Dość sceptycznie do snów podchodzę, bo to w końcu taki wytwór naszego mózgu, ale są i prorocze sny.
A czy to "72" było prorocze, no może, ale może to tylko taki zbieg okoliczności, a może to co innego znaczyło.
No po prostu taki ze mnie sceptyk w tym temacie
P.S. Chociaż... ja też miałem kiedyś "proroczy" sen, ale bardziej dosłowny. Bo noc przed śmiercią mojej babci właśnie to zdarzenie się mi przyśniło (a nie miałem, żadnych informacji z domu, że z babcią źle). Także może i coś w tym jest....