Yyy. Jakoś sceptycznie jestem do tego nastawiona. Jeśli róż, to tylko do garnituru (koszula lub krawat) ale bardzo, bardzo jasny, taki pośredni, między bielą a różem.
T-shirty różowe odpadają, nie podoba mi się to zupełnie, nie mówiąc już o jakichś butach, paskach etc.
O, ewentualnie jeszcze jakieś różowe elementy na koszuli jestem w stanie zaakceptować, nie wiem, kratka różowo - jakaś-tam na przykład.
Jest tyle innych, lepiej prezentujących się na facetach kolorów, że nie trzeba wciskać ich w ten "nasz, kobiecy" róż.
_________________
Później luki w pamięci, zapatrzenia w okno -
tam mała dziewczynka w bloku naprzeciwko
uśmiecha się z żyletką pomiędzy zębami.
Myślę o jej chłodnych pocałunkach.
fire, walk with me...