hmm... mi mówili że... mężczyzna ma w "sisiaku" "dwa przewody" i jednym "leci" "siq" a drugim "takie nasionka" i że "dziecko rozwija się z tego nasionka u kobiety w brzuchu". Ja oczywiście wiedziałem, że prawdopodobnie z mężczyzny z "sisiaka" "lecą" do brzucha prawdopodobnie przez to samo, przez co kobiecie leci krew na podpaski (mówili mi wtedy, że miesiączka to choroba na którą chorują tylko dorosłe kobiety, a wywołuje się ją, piorąc itd.), ale siostry nie wiedziały i się pytały a rodzice mówili że "wpadną" i nic więcej... później z jakiegoś atlasu anatomii się przypadkiem dowiedziałem i siostrom mówiłem to dostałem szlaban na kompa. Swoim dzieciom chyba od razu będę mówił co to seks, co to antykoncepcja itd.
[ Dodano: 2010-10-25, 20:10 ]
Aha, jeszcze mówili między sobą w żartach, że bocian przynosi i myślałem, że niektóre są w brzuchu, a niektóre bocian przynosi (i wtedy są niegrzeczne). Też matka mówiła że w brzuchu jest ciasno i że od jelit itd dzieli dziecko "ściana" i że ich nie widać i że jak dziecko wychodzi z brzucha to się "robi dziurka" i potem ta dziurka "znika", ale nie "goi się" (zapytałęm "goi się"? a ona "nie, po prostu znika") i pokazała bliznę po cesarce i mówiła że to pozostałości po tej dziurce. Wtedy chciałęm być kobietą, a ojciec mówił, że kobity mają źle, bo "to je boli" i nie wiedziałem czy trzymanie dziecka czy jego rodzenie. O seksie od początku wiedziałem, bo starzy uprawiali regularnie (budziłem sie w nocy i patrzyłem na odbite okna a w pokoju obok było słychać te jęki... raz wyszedłem i zobaczyłem... potem myślałem, że to mi się śniło). Też te dźwięki jak stary porno oglądał to myślałem że to jest "zakończenie programu" albo że stary gra w coś dziwnego na NES-ie. Ogólnie moi rodzice mieli to, że w nocy często jakieś dokumentalne filmy oglądali, jak się bałem to przychodziłem do nich i se oglądałem o tym jaka to ludzka pamięć jest wydajna i pojemna czy jak to niemcy zatruwali w komorach gazowych. A była druga w nocy.