Zakochałeś się w niej ta ? Kolejny, który myśli, że jak jakas mu się osoba podoba, to ją kocha xD
Heh, więc zgaduję, że za dużo lat to Ty nie masz : ))
Ale co do tematu... Ja zawsze gadam jak powalony... Choć w środku stresuję się jak jasna cholera... Najgorsze jest pierwsze 5 minut... Potem to już idzie z górki... Nie musisz mieć jednego ustalonego miejsca, bo to bez sensu, im bardziej się coś planuje, tym gorzej to wychodzi...
Ja zawsze zabieram dziewczynę gdzieś nieopodal, w jakieś publiczne miejsce, by pokazać jej na początku, że sie jej nie wstydzę. Nie zabieram ją na żadną kolację, czy gdzieś gdzie musiał bym wydać kasę, bo nie ma co inwestować w coś niepewnego, jak na giełdzie.
Mów dużo, pokaż że jestem pewny siebie. A o czym masz mówić ? Szczerze ? O czymkolwiek : ) Wystarczy, że w jakimś sensie będzie to miało sens, albo będzie zabawne : ) Zostało udowodnione naukowo, że dziewczyny lubią zabawnych i pewnych siebie facetów. Nie jakiś napakowanych pudzianów, tylko z bogatym wnętrzem. I pod tym względem One są lepsze od Facetów, że liczą bardziej na wnętrze niż wygląd zew. ; )) Bądź soba, jak jej się nie spodobasz, nie jest warta Twojego czasu, proste :)
A co do przeprosin ? Em, nic nie mów, nie poruszaj tego tematu, do póki Ona tego nie zrobi, może wcale nie chce o tym gadać i nie chce o tym pamiętać...
A co do buzi buzi, to hm... miejsce mniej publiczne polecam, z racji, że jak Ci odmówi, to czasem trudno wyjść z tej sytuacji i głupio się czujesz, a jest to mnożone przez ilość osób wokół Ciebie... Jak Ci nie da, to walnij coś głupiego, aby atmosfera się rozluźniła i tyle ; ))