Na jednym forum raz była roztrząsana ta opcja czy jak się masturbujesz to potem szybko dochodzisz, moim zdaniem kwestia błędna. Wiadomo że jak się masturbujesz 3 minuty i dochodzisz to jest po Tobie jak będziesz miał kobietę w łóżku. Masturbuj się jakieś 30 minut dziennie, ale w sensie że "walisz konia" i gdy czujesz że dochodzisz, powstrzymuj się przed wytryskiem, poczekaj chwile i tak w kółko przez 30 minut dziennie. Po jakimś czasie zobaczysz że nie tak łatwo o wytrysk, sam się o tym przekonałem.
A co do seksu to nie raz miałem tak z dziewczyną że nie trzeba było nawet 10 minut żebym doszedł, a raz to ponad 30-40 minut się wytrzymało, to zależy od dnia i samopoczucia bardziej - różnie to bywa. A z tymi ćwiczeniami, to uwierz że mi pomogło...