Mam 14 lat i bardzo szybko rosnę (mam 1,85 m), lecz zauważyłem u siebie pewien problem. Otóż jak stanę przed lustrem w krótkich spodenkach, ewidentnie widać iż moje nogi nie są zbyt proste. Patrząc od góry, okolice ud są w miarę proste, natomiast kolana b. mocno schodzą się do wewnętrznej strony. Dolne partie nóg aż do stóp również ustawiają się pod kątem, do zewnętrznej strony. Patrząc w internecie natknąłem się na zwrot "koślawość kolan", i porównując moje kolana są bardzo podobne do tych opisanych w internecie jako koślawe. Przeglądnąłem moją książeczkę zdrowia, i w karcie z badań bilansowych w wieku kilku lat mam wpisane "stopy płasko-koślawe". Zastanawiam się czy jest to normalne, przejdzie z wiekiem, czy trzeba wybrać się z tym do jakiegoś lekarza... Wątpię aby problemem były kości: Jem dużo nabiału (wapń). W opisach tej "koślawości stóp, kolan" była też wzmianka o trudności w poruszaniu się, męczeniu się nóg. Tymczasem ja choć wizualnie mam objawy koślawości, jestem aktywny, biegam, pływam, jeżdżę na rowerze, przez 2 lata trenowałem piłkę nożną.
Pytania do Was:
Czy ktoś z Was również miał podobny problem? Czy to normalne w tym wieku przy szybkim wzroście? Czy da się coś z tym zrobić, samo przejdzie? Konieczna jest wizyta u lekarza?
_________________
W mentalności to nic nie zmienia.