Pomijając fakt parunastu wycieczek do Krakowa, Wrocławia i Warszawy ze znajomymi w celu złożenia papierów na uczelnie, znalezienie jakiegoś lokum, to jeszcze Rzeszów - tym razem moja uczelnia. Też z 3/4 razy w te wakacje tam będę.
Berlin jakoś w czerwcu - połazić po sklepach, odpocząć w centrum jednego z najpiękniejszych miast jakie kiedykolwiek widziałem.
Znajoma mówiła o wypadzie do Sopotu - poskakać po klubach. Ale nie wiem co z tego wyjdzie...
Kumpel ma na oku jakąś robotę w Danii/Holandii, więc czekam aż wytrzeźwieje i wbijam do niego dowiedzieć się więcej.
Przełom lipca/sierpnia Lazurowe Wybrzeże z rodzicami, a pod koniec sierpnia/wrzesień gdzieś odpocząć - Malta, może Majorka. Last Minute, to jest to.
Chciałbym pojechać na Mazury tak jak w zeszłym roku, ale kuzyn kolegi w tym roku rozpoczął budowę, więc średnio u niego z kasą. A szkoda, będzie mi brakować lansującej się warszawki w Mikołajkach :D