Oo tak "Patryk - kolega z pracy" jest epicki, zwłaszcza ten śmiech na końcu
, ale Mokebe, Najgorszy dzień w życiu, Jak umierają ludzie w stanach, Gdynia 2010, Defloracja też trzymają poziom. W każdym z jego "dzieł" jest coś zabawnego. Najlepszy moment w jego historyjkach to jak nadchodzi ten moment kulminacyjny - ta peunta. Opowiada jeszcze w normalny sposób, a nagle się zaczyna cały trolling Testo "i strzelił mu w kark", "jego córeczka umrze na raka", "wyciągnął czarną gałę" etc. - Geniusz