Witam serdecznie,
otóż chciałbym się dowiedzieć jakie jest wasze zdanie o tłumaczeniach książek i filmów, oraz proszę abyście podawali jakieś tłumaczenia które są głupie, śmieszne, lub jest po prostu dziwne w stosunku do oryginału.
Oczywiście czasem film lepiej włączyć z napisami, albo w oryginalnym języku oglądać niż słuchać kiepskiego tłumaczenia, albo kiepskiego lektora.
To ja podam coś co według mnie jest kompletną pomyłką w tłumaczeniu:
Film Gran Torino, który widziałem wczoraj na HBO zwalił mnie z nóg(a dokładniej jedno słowo, bo film jest świetny), otóż główny bohater Walt Kowalski, którego nazwisko jest POLSKIE przez lektora wypowiadane było w jakiś "amerykański sposób" i brzmiało
"KO£OLSKI"
ja słucham lektora i słyszę to tłumaczenie(nawet nie ma co tłumaczyć przecież to po POLSKU!) to aż mi się nóż w kieszeni otwierał.
PS jeżeli napisałem w złym dziale to proszę nie bić :) i przenieść do innego działu.