Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj się!

Zapomniałeś hasła?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶ć

hiacynt@  

User


Doł±czyła: 09 Mar 2020

   

Wysłany: 2020-03-09, 22:03   toksyczni ludzie

Zazwyczaj nie używam tego typu stronek bo wydają mi się nieco dziwne ale dzisiaj robię wyjątek. Mianowicie miałam wielu znajomych od podstawówki, każdy mnie kojarzył nie miałam z nikim zbytnich spin (mimo to byłam przez pewien czas wyzywana na tle innych dziewczyn w klasie i trochę to wpłynęło na to co teraz czuję). W gimnazjum było ok, nadal miałam dobry kontakt z 1 przyjaciółką. Niestety sęk w tym, że była to bardzo toksyczna znajomość, nie do końca wiadomo po której stronie leżała wina. Straciłam też wtedy przyjaciela (żyje, po prostu musieliśmy urwać kontakt). Poszłam do liceum do klasy w której praktycznie nie znam nikogo. Nie mam za dużo znajomych bo wcześniejsi okazali się fałszywi i zostałam sama. Dogaduję się z każdym, umiem się odezwać, mam poczucie humoru wszyscy widza mnie jaka szczerą osobę, której można zaufać. Problem w tym, że ja u wielu ludzi widzę tzw. toksyczność. To się po prostu czuje i bardzo mi to przeszkadza. Nie mam zaufania do ludzi wokół i wychodzi na to, że nie mam do kogo się odezwać. Planuję zmianę szkoły (do klasy maturalnej) bo nie wiem czy dłużej zniosę tą samotność. Chciałabym wiedzieć czy ktokolwiek z was miał podobne przeżycia, chodzi mi o to, że nie miał nigdy w otoczeniu szczerych osób i na wszystkich się zawodził. Może problem tkwi w tym ze to ja nie umiem utrzymywać kontaktów - bo boje się odrzucenia, lub nie chce trzymać się z takimi ludźmi. Dajcie znać czy ktoś ma tak samo jak ja.
 

taktak25

User


Doł±czył: 05 Maj 2019

   

Wysłany: 2020-03-11, 01:18   

Mialem podobnie. Roznica polegala na tym, ze ja tej toksycznosci nie widzialem,bo bylem zakochany w swoim przyjacielu. Musialo minac kilka lat zanim sobie uswiadomilem, ze to nie byla prawdziwa przyjazn, tylko udawana, a roznica charakterow sprawiala, ze czesto nie moglismy sie dogadac. Zerwalismy calkowicie kontakt na dwa lata, po czym odnowilismy nasze relacje, kazdy z nas dojrzal emocjonalnie i moze nie jestesmy przyjaciolmi, za to bliskimi kolegami na pewno i juz sie dogadujemy.
Mysle, ze warto kazdemu dac szanse, zaakceptowac czyjes wady, bo czlowiek z czasem sie zmienia i potrafii uzmyslowic sobie pewne sprawy, zrozumiec swoje bledy i je przedyskutowac z druga osoba. Nie zamykaj sie na ludzi.
 

Forum młodzieżowe e-Mlodzi.com