Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

a dokładniej jaką masz :DD

Mam pytanie , czy nowe pryszcze może wywoływać to że jest zimno ?

Już drugi rok tam mam że jak przychodzi zima to mi wyskakuje , a jak są wakacje to mam bardzo ładną skórę i nic nie wychodzi ?

Też tak miałam. Przeważnie nie miałam trądziku, ale przed miesiączką pojawiały się pryszcze też zanim znikły to już nowa miesiączka. Kupiłam żel do twarzy (under twenty) chociaż to nieważne jaki żel, ważne żeby był przeciwbakteryjny i do tego kupiłam szczoteczkę do twarzy i codziennie czyszczę twarz tą szczoteczką i trądzik mi nie wyskakuje, a nawet jak coś mi zaczyna wychodzić to myjąc tą szczoteczką nie zdąży wyjść a już znika. Zamiast jakiegoś żelu można też użyć mydła szarego, choć po nim twarz jest taka szorstka i nie miła w dotyku, więc nie polecam osobiście.

Sam od czasu do czasu umyje twarz mydłem z under twenty bo trądzik pojawia się każdemu.
Polecam te produkty od czasów gimnazjum je stosowałem i szczerze powiem, że od razu widać efekty.

Mi pomogło 2x dziennie (rano i wieczorem) mydło siarkowe i delikatne nawilżanie twarzy po umyciu tylko wieczorem. Problem zniknął po nie całym miesiącu. Nie można oczekiwać, że wszystko pomoże nam od razu. Cierpliwości też trochę radzę .

Niestety również mam problem z trądzikiem jak i po prostu z pryszczami, które wyskakują od czasu do czasu w różnych miejscach. Używam różnych specyfików - kiedyś maść, teraz żel antybakteryjny, toniki.. Niestety problem wciąż pozostaje.
Trądzik mam bardzo delikatny, wygląda jak pozostałości.
Niestety mam również ogólne problemy ze skórą na twarzy - bardzo się łuszczy, jest sucha.

Podobno mam cięższy przypadek, dlatego więc pozbywam się tego przy pomocy skuteczniejszych środków (no i też trochę niebezpieczniejszych) - Axotret. Gdybym zaliczał się do płci pięknej musiałbym podpisywać dokument, że nie zajdę w ciąże, bo lek może uszkodzić płód. No i jakieś pół roku leczenia (~250 dni) w tym efekty uboczne jak wysychanie skóry (boli czasami jak cholera (smarować trzeba), wysychające usta, czasami krew z nosa poleci. Ale czego się nie robi dla pozbycia się tego ustrojstwa.. Zawsze mam jako przykład moją siostrę, co pozbyła się tego w ten sam sposób.

PanTotenowy też przeszłam kurację tymi tabletkami i wszystko jest ok oprócz strasznie wypadających włosów, jestem już 2 mies. po kuracji (wypadają 4 mies). Z tego co wyczytałam to Twoja siostra też się leczyła tymi tabletkami i jeśli możesz to napisz czy miała problem z wypadaniem włosów? Jeśli tak to jak sobie z tym poradziła?

Podobno jej te włosy garściami wypadały. I nawet do tej pory wypadają (tylko już nie tak garściami). Najlepiej myć mocno nawilżającym szamponem i stosować tonę odżywek.

a ile czasu upłynęło od zakończenia jej kuracji? Stosuję tonę odżywek, wcierek i poprawa znikoma, trochę mniej wypadają niż we wrześniu czy październiku, ale i tak mnie to nie cieszy

Jakoś na początku tego roku szkolnego, więc niewiele.

Ja ostatnio odkryłam, że bardzo pomaga mi zwykła oliwka dla niemowlaczków, zawsze po myciu twarzy smarowałam ją kremami a teraz oliwką i mam o wiele mniej wyprysków. Nie wiem jednak, czy to nie jest po prostu kwestia wieku i tego, że "wyrosłam" z pryszczy. £ykam też drożdże piwne.

Też przeszedłem tą kuracje Axotretem co wy, skończyłem ją bodajże 1,5 roku temu. Nie chcę was dołować ale nie wszystkim ona pomaga, jedni mają nawroty, drudzy ani jednego pryszcza, a jeszcze inni mają jakieś tam syfy ale w znacznie mniejszym stopniu niż przed kuracją. Ja należę do tej 3 grupy więc w sumie nie jest najgorzej ale wiadomo chciało by się lepiej. Znam forum osób leczących się izotretynoiną, ale są też tam osoby przed kuracją i po, więc w sumie jest tam dużo rzeczy jak sobie radzić z trądzikiem, można nawet zadawać pytania do dermatologa. Sam kiedyś byłem tam udzielającym się forumowiczem pod tym samym nickiem. Jak by kogoś interesowało to to forum to izotek.pl

znam to forum, w sumie dzięki niemu się dowiedziałam o tym leku. Nie miałam aż tak dużego trądziku (strefa T) żeby kwalifikować się na ten lek, ale był oporny na antybiotyki, po 2, 3 mies. wszystko wracało. Teraz jestem 2 mies. po kuracji i na dniach pojawiły mi się 3 zmiany, niestety jedna większa. Nie ma co panikować ale trochę mnie to niepokoi. Oprócz tego coś malutkiego wyskoczy. Jeszcze do tego mam ogromne problemy z wypadającymi włosami, czasem żałuję, że się podjęłam tego leczenia. Wiem, że są gorsze choroby itd, ale walka z trądzikiem to jak walka z wiatrakami niestety i strasznie dołuje.

Właśnie przed wejściem na te forum i przeczytaniem twojego Vister posta byłem na tym forum, ale nie przyszło mi się zarejestrować i też nie ma tam osoby, co by miała podobne "parametry" bym mógł się przyrównać :P Ja jestem 2 miesiące po kuracji i na razie jest tylko gorzej. Wiem, że nie zawsze to pomaga, ale mimo to jestem dobrej myśli. A co do tego forum, to również dzięki niemu się o tym leku dowiedziałem.

Allex, Po antybiotykach u większości osób wraca. To jest dobre tylko jak się bierze. Ja też nie miałem ciężkiego przypadku, ale po prostu nie miałem ochoty najpierw smarować się wszystkimi kremami, żelami itp. wolałem od razu postawić na ten lek. Takim sposobem zaoszczędziłem dużo kasy na różne smarowidła. Współczuję Ci z tymi włosami, trochę osób na to narzeka właśnie, ale u większości problem mija po jakimś czasie, musisz przeczekać. Ja na szczęście nie miałem żadnych skutków ubocznych, no poza wysychającymi ustami ale co to jest? Wiesz, dobrze jest stosować jakiś specyfik na podtrzymanie efektów kuracji, jakiś retinoid zewnętrzny i przede wszystkim nawilżać skórę.

PanTotenowy, nie ma osób z którymi możesz się porównać? Przecież tam są setki dzienników, no chyba że ty jakiś niewymiarowy jesteś, ważysz 0.5 tony albo masz 3m wzrostu Jak jesteś po kuracji już i jest gorzej to nie wróży dobrze, w czasie kuracji takie pogorszenia to normalne. Może spróbuj drugi raz? Wybrałeś tyle tabletek ile potrzeba?

Trądzik jest bardzo ciężką i przewlekłą chorobą, która może oddziaływać na psychikę. Na dodatek nie ma no to lekarstwa które daje 100% szans na wyleczenie. Nie wierzę, że ci wszyscy naukowcy nie są w stanie wynaleźć na to leku i to w erze gdzie człowiek lata w kosmos lub z człowiekiem znajdującym się tysiące kilometrów dalej może rozmawiać bez przeszkód. Ale po co dać ludziom lek, który by wyleczył z tej choroby, skoro nie jest ona śmiertelna. Niech wydają kupe kasy na różne smarowidła. Jakby wynaleźli jeden lek to przecież te wszystkie firmy farmaceutyczne ''specjalizujące'' się w lekach na trądzik by poupadały i by nie było kasy... wszystko na tym świecie kręci się wokół pieniędzy.