Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

Witam.Od jakiegoś czasu zauważyłem że polskie kino przyjęło jeden schemat i bezsensowne się go trzyma.Schemat ten jest głównie kierowany do filmów młodzieżowych.Jaki to schemat ? Schemat pod tytułem ,,Kochana młodzieżo ten film musi wami wstrząsnąć".Filmy takie jak : Galerianki,Obietnica,Sala samobójców,Babe Blues,Miasto 44 i wiele podobnych pokazują patologię i głupotę.Wprawiają nad w obrzydzenie.Ok fajnie,rozumiem że takie dziwactwa występują ale czy jest sens ciągłego pokazywania tego szamba w robieniu tylko takich filmów? Czy nie można zrobić komedi młodzieżowej w stylu choćby American Pie ? Może to by wypaliło.Czy jedyne filmy jakie umieją robić Polacy to tandetne komedie romantyczne z całkowicie zerżniętym scenariuszem z ,,ZACHODNICH"hitów takuch jak : Brzydka Prawda lub To Jest Miłość, z Karolakiem,Ksiąszkiewicz Adamczykiem i Kotem w rolach głównych.Wracając jeszcze do kina młodzieżowego nie można ciągle się jarać ,,Podróżą za jeden uśmiech" czy,,Stawiam na Tolka Banana",tylko trzeba zacząć robić filmy które dają nam chęć do życia a nie ją nam odbierać.Ciekawy jestem co wy o tym myślicie ? Czy według was zmiana jest konieczna,bo podobnie jak ja nie możecie oglądać tych,,kolejnych remake'ów pinokia :) ".Czy wolicie zostać przy tym co jest.Piszecie w komentarzach.Pozdrawiam :)
Jeżeli popełniłem błędy ortograficzne to przepraszam.

¯e co?

To sobie obejrzyj chociażby Chce się żyć.

Myślę, że karmisz się wszystkim co serwuje kino i na podstawie tego jesteś bardzo ograniczony jeśli chodzi o polską kinematografię. Albo i nie dojrzałeś do oglądania innych filmów poza komediami oraz kinem młodzieżowym.
Absolutnie nie hejtuję naszych filmów, co więcej - uważam że zdjęciowców to my mamy świetnych.
Rzecz jasna nie mówię tu o jakichś komediach, czy młodzieżówkach, bo tego nie oglądam i niespecjalnie wiele tracę.

No i tak na koniec, ze szczerego serca moderatora - na miłość Boską, weź się za swoją ortografię i przejrzystość postów, bo aż oczy bolą.

_________________
Kruki i wrony was rozdzióbią.

Też jestem ciekawa co autor ma na myśli.
Jeśli chodzi o polską szkołę dźwięku i polską szkołę plakatu - słabiutko.
Ogólnie przez jakiś czas same filmy historyczne były, na które zaciągali uczniów bo mało kto inny chciał iść tam z własnej woli.
Komedie nieśmieszne. Dramaty mało dramatyczne.
Od jakiegoś czasu jako jedyni wybili się: "Bogowie" i "Chemia" - chociaż ta do geniuszu tez nie należy.

Bogowie - ten film kompletnie mnie nie ujął, nie zaciekawił... Temat szczytny, persona wielka, ale co poza tym?
Na Chemii byłam w kinie i ledwo dotrwałam do końca. PR zrobił swoje...
Ale w tej kwestii o obiektywizm ciężko.

_________________
Kruki i wrony was rozdzióbią.

Kolejna dobra metamorfoza Kota, aktorsko wysoki poziom, zdjęcia bardzo dobre, jedynie ten nieszczęsny dźwięk trochę przeszkadzał

Prawdę mówiąc nie jest to film w moim guście, ale jest INNY niż to co od jakiegoś czasu serwowali widzom i za to duży plus.

Już wyjaśniam.Chodziło mi o styl tych filmów,wszystkie są smutne.Też oglądałem ,,chce się żyć" i ten film też jest smutny mimo że prawdziwy.Mój błąd źle nazwałem temat.A i jeszcze Czarne Indigo w temacie nic nie było o żadnych hejtach tylko o tym czy zgadzasz się ze stylami tych filmów które jak już mówiłem są takie same.Sonmi - wymieniłem te filmy które są mają ten sam przekaz.Pokazują młodzież w zdegenerowaną.Zgodzę się z tym że społeczeństwo jest kontrastowe ale po co robić o tym tyle filmów.To tak jak by ciągle mówić o śmierci.Nie czepiam się tutaj o muzykę,stroje czy inne pierdoły tylko o scenariusz.W tych filmach główni bohaterowie to degeneraci któży kończą tragicznie.Podsumuwując dużymi literami specjalnie dla pań tu obecnych.WYMIENIONE PRZEZE MNIE FILMY MIMO TO ¯E S¡ DOBRE TO S¡ SMUTNE.I JESZCZE RAZ PYTANIE CZY WOLICIE FILMY DLA M£ODZIE¯Y LEKKIE,MI£E I OPTYMISTYCZNE CZY SMUTNE I PESYMISTYCZNE.Uff...Prościej to już się chyba nie da.

A nie można robić takich i takich ? :) Jednego dnia mam ochotę obejrzeć dramat, drugiego komedię. Z tym, że nam od jakiegoś czasu komedie zdecydowanie nie wychodzą. Przynajmniej ja w tym momencie nie jestem w stanie przypomnieć sobie żadnej dobrej, z ostatnich lat. Tak więc jeśli mam wybierać durne polskie komedie, które mnie nie bawią, a całkiem dobrze zrobiony trochę poważniejszy film, to zdecydowanie zwycięży druga opcja.
Co do pokazywania degeneratów, jako kontrprzykład obejrzyj sobie : "Generał Nil" czy "Jutro idziemy do kina".

Oba kończą się hmm mało pozytywnie ale jakoś nie odebrały mi chęci do życia. "Jutro idziemy do kina" podziałał wręcz odwrotnie :)

Poza tym, dobry jest też "Jack Strong", nie jest to, ani dramat ani komedia. Idąc za opisem z filmwebu jest to, thriller szpiegowski i jak na polskie kino, bardzo udany.


Oby nie, bo dla mnie American pie to, kompletna porażka. Jednakoż o gustach się nie dyskutuje :)
Aczkolwiek rozumiem, że to pewnie, po prostu, przykład pierwszy z brzegu, żeby pokazać o co Ci chodzi :)

Przynajmniej kolega Bezwet temat zrozumiał. :) . Można było by zrobić remake Tulipana na czasy współczesne albo porucznika borewicza a'la Polską serię przygód James Bonda.Ale to by też raczej niewypaliło :(

No właśnie, to byłoby chyba najlepsze rozwiązanie Ja osobiście lubię jedne i drugie - aczkolwiek tych pesymistycznych wolałbym zbyt często nie oglądać

_________________

Mister Klikacz punkt dla Ciebie

O, dziękuję

Wydaje mi się, że w Polsce nie robi się filmów młodzieżowych z prostej przyczyny - zysk ze sprzedaży biletów i późniejszej dystrybucji filmu nie pokryłby kosztu jego wytworzenia. Niestety mamy niż demograficzny i młoda widownia jest marginalizowana przez polski przemysł filmowy.

A co do jakości Polskich filmów, które powstały w ostatnim czasie, to w moim odczuciu nie jest źle. Oczywiście wszystko jest kwestią gustu. Nie jeden Polski film mnie mocno zaskoczył. Ja osobiście cenie sobie np. filmy Smarzowskiego za jego naturalistyczne podejście do kina, ale mam świadomość, że nie każdemu takie kino odpowiada.

Co do jakości komedii to rzeczywiście jest kiepsko. Na ogół w naszym kraju produkuje się schematyczne komedie romantyczne, które coraz trudniej przetrawić. Było kilka prób zrobienia czarnej komedii, ale też średnio to wyszło (np. Kołysanka, AmbaSSada). Takich zwyczajnych komedii, które były by śmieszne niestety jest u nas jak na lekarstwo...

DeVaneio, polscy artyści nie potrafią pisać śmiesznych scenariuszów. Jedyną zabawną komedią ostatnich lat jest Pitbull. Nowe porządki. Paradoksalnie, miało to być kino kryminalne, wyszło jak wyszło. Choć wcześniej wspomniana Drogówka też była zabawna. Polskie komedie romantyczne są sympatyczne, ale to filmy niskich lotów, nic ambitnego. Produkujemy bardzo dobre dramaty - tragedia zawsze chwyta za serce, wywołuje emocje, których większość ludzi szuka.

karokrakow - zgadzam się z Tobą.Kołysanke oglądałem i żałuję,straszna tandeta.AmbaSSady nie widziałem.Smarzowskiego najbardziej cenię za Dom Zły i Wesele,Pokłosie chyba też zrobił.Niepamiętam dokładnie ale był taki film z Małaszyńskim i Przybylską,niepamiętam dokładnie o co chodziło ale to był chyba HORROR, ale był strasznie krytykowany.

Jimmy FoX - Drogówke widziałem dobry film ale znów świat przedstawiony jest w szarych kolorach.Do dramatów nie można się przyczepić bo akurat w tym gatunku filmowym nasi są świetni.Ale szkoda że tylko w dramatach.Co do komedi to w naszych czasach jest ubogo
Ale kiedyś robiliśmy dobre komedie,często lekko absurdalne np : miś,brunet wieczorową porą,dzięcią,rozmowy kontrolowane,wyjście awaryjne,sexmisja.Głównie filmy z Krzysztofem Kowalewskim.Polscy producenci filmowi zamiast robić covery i remake'i kina zagranicznego zrobili by coś swojego.Za komuny nie było nic,były ruskie,generał,esbeki i był też pomysł.W tamtych czasach było źle a były dobre filmy a szczególnie komedie.Teraz jest dobrze (lepiej niż wtedy) filmy też dobre ale komedie do d*py.

DeVaneio, trudno. Cała nadzieja w studentach filmówek.