Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

JestemBogiem

User


Do³±czy³: 26 Cze 2014

   

Wys³any: 2014-06-26, 22:59   Uzależnienie od internetu, forum. Mój życiowy problem.

Internet dostałem jak miałem 8 lat. Było fajnie, ale mieliśmy jeden stary komputer na cały dom i nikt nie myślał o tym, żeby siedzieć na nim nałogowo. Tym bardziej, że to był czas grania w piłkę na osiedlu a nie siedzenia przy komputerach.
Z wiekiem czas pracowania na komputerze się zwiększał. Od 12 roku życia, zacząłem korzystać z tego całego internetu nałogowo. Jednak wtedy to miało wymiar nie groźny. W miarę kontrolowali to rodzice, jak było za długo to odcinali kabel, miałem kolegów, nie opuszczałem szkoły. W gimnazjum już rodzice mniej kontrolowali, bo chyba im się odechciało, wiedzieli, że i tak siedzę przy tym komputerze bardzo dużo czasu. Miałem jednak dużą rzesze kolegów, dziewczynę, chodziłem nawet na treningi sztuk walki, szkoły nie zawalałem a gimnazjum skończyłem z wyróżnieniem. Wszystko było ok.
Jednak po gimnazjum zaczęło się nie dobrze dziać. Treningi odpuściłem, z dziewczyną zerwałem, a kolegów, z roku na roku, było coraz mniej. Poza tym zawaliłem 2 lata w szkole. Teraz jest 3 rok od skończenia gimnazjum. Chodzę co prawda do szkoły, ale bardzo rzadko, byle zdać. Kolegów dosłownie nie mam. Zero. Ze wszystkim zatraciłem kontakt. ZE WSZYSTKIMI. Praktycznie oprócz szkoły czy wyjść do sklepu nie wychodzę z domu. Przy komputerze spędzam 15-18 godzin dziennie, reszta to sen i jedzenie. Bardzo dużo jedzenia, mam ogromną nadwagę. Podoba mi się jedna dziewczyna którą znam ze szkoły, ale nawet nie ośmielam się zagadać, bo to będzie kompromitacja. Nie ma szans, aby dziewczyna znana i lubiana w całej szkole pozytywnie patrzała na takiego typa jak ja. Co ja mogę jej zaoferować ? 15 godzin dziennie przy komputerze, fast foody czy może, tak dla hobby, brak wychodzenia z domu ? W dodatku nie mam żadnych znajomych, bo internet pochłonął mnie tak, że wszyscy mnie olali. Próbowałem odnowić kontakt z kilkoma osobami, tak żeby chociaż trochę zacząć żyć, ale nie chcą mnie znać po tym co im robiłem, jak ich olewałem i jak bardzo miałem na nich *****. Teraz oni mają ***** na mnie. W sumie się nie dziwie, zasłużyłem. Wiecie kto jest jedyną osobą która mnie wspiera i komu jeszcze na mnie zależy ? Mój tata. On mnie wyciąga ciągle z tego śmierdzącego pokoiku, ciągle proponuje zakupy, pomoc na działce, czy cokolwiek żebym wyszedł. Brat mnie znienawidził, poniża mnie, ciągle uważa się za lepszego, chociaż trudno mu się dziwić skoro ma przed sobą 120 kilowego osobnika, co siedzi 15 godzin dziennie przy internecie i nie ma znajomych. No i nawet jak mam jakieś przebłyski pozytywnego myślenia, np. wyjdę sobie na spacer, to i tak przed oczami po chwili mam ostatnie żałosne 3 lata mojego życia - schemat już znacie - 120 kg, zero znajomych, 15 godzin przy internecie...
Jestem do tego cholernie nie śmiały, i o ile gdy miałem znajomych, kolegów, nawet przyjaciół, gdy trenowałem, gdy miałem dziewczynę, to miałem to w dupie. ¯yłem. A teraz gnije w 4 ścianach i cholernie ciężko jest się do kogoś odezwać, zainteresować się kimś. Wejść do jakiejś grupy. Bo siada jednak na psychikę takie 15 godzinne siedzenie przez 3 lata w jednym miejscu. To jedno miejsce, to internet jako ogół, ale też jedno z for internetowych. Siedzę tam godzinami, ale nikt mnie nie lubi bo często wyzywam ludzi, prowokuje, jestem wiecznie banowany ponieważ zrobienie czegoś na szkodę forum, na czym ktoś ucierpi, daje mi satysfakcję, że siedząc tyle godzin, mogę się chociaż pośmiać. A konto mam tam od 2011 roku, czyli od czasu, gdy to wszystko się zaczęło...
Nie wiem czego oczekuję pisząc tutaj, wrzucę to też na inne forum. Dla młodzieży, z problemami, w sumie te dwa fora są podobne. Być może znajdzie się ktoś, kto miał podobnie jak ja i z tego wyszedł ?
 

michal97  

User


Imię: Michał

Wiek: 27

Do³±czy³: 19 Cze 2014

   

Wys³any: 2014-06-26, 23:25   

Myślę, że powinieneś udać się do psychologa, albo innego specjalisty zajmującego się tego typu uzależnieniami. Zdaje sobie sprawę, że to może być dla ciebie trudne, ale musisz komuś zaufać.
 

Arton1  

User

Brak tytułu



ImiÄ™: Artur

Wiek: 26

Do³±czy³: 06 Maj 2014

Sk±d: Mazowsze

   

Wys³any: 2014-06-26, 23:34   

Mam o dziwo z deka podobny problem, więc pozwolę sobie opisać i moją sytuację:

Szkoły w ogóle nie zawaliłem, pomimo siedzenia w tym stanie od 5-6 lat (tak wiem, życie marnuję, lecz o tym później). Ba, właśnie ukończyłem gimnazjum z baardzo dobrymi wynikami (może dostanę się do najlepszej szkoły w mieście) bo ze wszystkim przykładam się sam, rodzice nie przywiązują uwagi na mój stan.
Odżywiam się w miarę zdrowo, codziennie obiad, normalne śniadanie, i kanapkowa kolacja, nie chodzę do Maka, najwyżej kupię szejka, bo mama pracuje obok, więc jak do niej przychodzę to wstępuję ot tak sobie na chwilę.
Jedyny problem mam z zawieraniem znajomości, bo mam bardzo przeszkadzający niedosłuch, a nikomu przecież też nie powiem że nie mam przyjaciół, bo cały dzień siedzę przed komputerem po 5h. Jak już próbuję się z kimś porozumieć to się praktycznie męczę, wiele sytuacji związanymi z niezrozumieniem sprawiło, że zacząłem się zamykać. Przykład? Na lekcji nauczyciel wiele razy powtarzał coś do mnie, później doszli do tego i moi rówieśnicy. Ostatecznie doszło do tego, że moja odpowiedź była zupełnie inna niż oczekiwana, była kompromitująca. Od kilku miesięcy siedzę i szukam czegoś, co by sprawiło że się otworzę i zapomnę o przeszłości, jakiegoś innego zajęcia. Najbardziej lubię jeździć na rowerze, lecz samemu to beznadziejnie. Właśnie zaczynają się wakacje, a ja nie mam pojęcia co zrobię bez szkoły.

Pamiętaj, że nie jesteś jedyny który się tak trzyma. Może ciężko uwierzyć ale jest to naprawdę możliwe doprowadzić się do takiego stanu. Tylko później ciężko jest z tego wyjść, czasem tak ciężko, że samemu nie ma możliwości. Właśnie zastanawiam się nad zapisem do psychologa, lecz nie wiem czy rodzice wezmą to na poważnie.
 

4 8 15 16 23 42  

Wymiatacz


Do³±czy³: 05 Lis 2013

   

Wys³any: 2014-06-27, 02:02   

Rozwiązaniem podobnego problemu była dla mnie praca i odpowiedni ludzie których tam poznałem, teraz korzystam z internetu okazjonalnie, prawko i własne auto też w tym pomogło, a jeszcze dwa lata temu grałem w każdej wolnej chwili.
 

Toytoy

User


Do³±czy³: 01 Cze 2014

   

Wys³any: 2014-06-27, 12:38   

Najważniejsze z czego powinieneś sobie zdać sprawe to fakt, że nie jesteś odosobnionym przypadkiem (a wiem że tak się często sobie wmawia). Oczywiście są ludzie którzy urodzili się do bycia nolife'ami - nie mam pojęcia dlaczego ale z kilometra widzisz że ktoś jest takim rasowym nolife.

Inni się nimi stali w wyniku jakichś traumatycznych przeżyc, takich najbardziej szkoda :-/ ludzi którzy powinni mieć fajne życie są spoko itp ale wpadli w jakąś głupią spiralę i tracą 99,99% życia.

Takie niezamierzone wyizolowanie od ludzi jest najgorszym co moze czlowieka spotkac, bo ludzie ktorzy maja znajomych nie wiedza jak trudno ich znalezc a bedac tzw foreveralone jest to naprawdę arcytrudna rzecz :-P Dlatego jedyna metoda dla Ciebie to przestać być forever alone'm i później znaleźć znajomych a jak to zrobisz, to już Twoja sprawa. :-P Pogadać zawsze można jak chcesz to napisz na priv :]
 

Smutas  

Mega wymiatacz

MY¦L



Wiek: 29

Do³±czy³: 10 Cze 2012

   

Wys³any: 2014-07-04, 00:28   

Głupie gadanie, zostaw tego kompa najlepiej sprzedaj i rusz dupę np na siłownie, zacznij znowu coś trenować to i znajomi się znajdą i nie będziesz się żalił przez neta, wszyscy szczęśliwi ;]
_________________
I'm not a hero... Hero always Die. I'm.. LEGEND, LEGEND NEVER DIE.
 

adam_1990  

User



ImiÄ™: Marek

Wiek: 33

Do³±czy³: 07 Lip 2014

   

Wys³any: 2014-07-08, 08:58   

Ta, problem z internetem jest taki że on nie wciąga, tylko wsysa jak bagno. Mózg ciągle łaknie nowych impulsów, a w sieci łatwo go zaspokoić. Ani waga ani nic na dobrą sprawę nie są przeszkodą. Tyle, że ty przejmujesz się ludźmi. Pytanie po co? ;)
_________________
[url="http://5fantastic.pl/"]Hosting plików[/url]
 

Toytoy

User


Do³±czy³: 01 Cze 2014

   

Wys³any: 2014-07-08, 11:08   

Tak... to jest takie gadanie "wyłącz ten głupi komputer i rusz tyłek". Tylko jak przychodzi co do czego, to gdzie masz go ruszyć? Wyłączasz komputer, zmuszasz sie do wyjścia z domu i co? Co masz zrobić ze sobą i swoim wolnym czasem, jeśli nikt Cię nie zaprasza na imprezy, nie znasz prawie nikogo w swoim mieście, nie mówiąc już o osiedlu? :-/
 

adam_1990  

User



ImiÄ™: Marek

Wiek: 33

Do³±czy³: 07 Lip 2014

   

Wys³any: 2014-07-10, 08:43   

To poczytaj, idź do kina, idź na spacer. Znajdź sobie dziewczynę :D
_________________
[url="http://5fantastic.pl/"]Hosting plików[/url]
 

Shanda  

Mega wymiatacz

filozof na pół etatu



Wiek: 28

Do³±czy³a: 12 Pa¼ 2013

Sk±d: Nibylandia

   

Wys³any: 2014-07-15, 11:39   

adam_1990 napisa³/a:

Znajdź sobie dziewczynę :D


Myślę, że wypadałoby najpierw schudnąć, bo z taką wagą szanse są niewielkie.

Hmm, kolego, a co Ty tak właściwie robisz w tym internecie przez tyle czasu? Wciąż siedzisz na forum i to jeszcze tylko po to by wyzywać ludzi? A jakieś inne strony? Może jeżeli już musisz siedzieć przy kompie to chociaż spożytkuj to trochę lepiej? Poczytaj jakieś ciekawe artykuły, pooglądaj jakieś mądre filmy, naucz się czegoś w prosty i przyjemny sposób. Przecież to takie łatwe. A na forum może zacznij być miły, pomocny, może staraj się ćwiczyć empatię? Jak dla mnie tylko taki sens może mieć forum. ¯eby pomagać ludziom i otrzymywać pomoc. Chyba nie chcesz być no-life'em, grubasem, samotnikiem i do tego jeszcze gburem?

Myślę, że powinieneś porozmawiać z kolegami szczerze. Powiedzieć, że bardzo przepraszasz i żałujesz, że zdajesz sobie sprawę z tego, że masz duży problem z internetem i że straciłeś przez niego wszystko. ¯e chcesz to naprawić i zacząć znów żyć, ale nie osiągniesz tego będąc wciąż sam. Poproś ich o ostatnią szansę. Weź ich nawet odrobinę na litość. Niech zrozumieją, że żałujesz i że sprawa jest poważna. Kiedy już odzyskasz parę znajomości, zacznij żyć. Pojawiaj się na spotkaniach, sam organizuj też czasem jakieś imprezki. Zacznij się przyłączać do kolegów, którzy chodzą na siłownie, biegaą, pływają, czy cokolwiek i zacznij zrzucać wagę. Ogranicz internet, ustal sobie jasno ilość godzin i zmniejszaj ją z każdym tygodniem, tak, jak z każdym nałogiem. Powiedz o tym rodzicom, poproś ich, żeby Cię pilnowali. Nie oszukuj. Bo przecież robisz to dla samego siebie, także jaki miałbyś cel w oszukiwaniu? Przede wszystkim musisz tego chcieć i cały czas pamiętać o tym, o co walczysz, niech cel, jakim jest powrót do poprzedniego życia, w którym miałeś przyjaciół i dziewczynę będzie dla Ciebie najwyższą motywacją i niech ta motywacja nie umiera.
_________________
Gdy ludzie walczą o swoją wolność, rzadko otrzymują po zwycięstwie coś innego niż tylko nowych panów.
 

Toffi  

User


Do³±czy³a: 11 Maj 2018

   

Wys³any: 2018-05-11, 14:02   

Uzależnienie od internetu to nie taka łatwa sprawa jakby się mogło wydawać. Na wszystko potrzeba czasu i przede wszystkim chęci bycia zdrowym. Bo jeśli Ty nie będziesz chciał wyzdrowieć to żadne terapie nie pomogą. Mój kolega ze szkolnej ławki miał podobny problem. Pomogła mu wtedy terapia hipnozą w takim ośrodku nad morzem. http://www.psychoterapia24.pl/hipnoza . Najważniejsze to powiedzieć chcę coś zmienić i zacząć realizować swój cel. Na początku porozmawiaj z psychologiem.
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com