Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

Czy ktoś umie mi coś doradzić? Byłam z chłopakiem i po pewnym czasie pisał, że mam go zostawić już. I tak zrobiłam na tydzień, bo już nie wiedziałam co mam odpisać. Nie widzieliśmy się od tamtej pory. Dzisiaj znowu napisałam do niego, ale mówi znowu, że mam się nie pojawiać. Nie wiem co mam zrobić i czemu tak się zmienił.

Ile frajer ma lat?

Cytat:

Dzisiaj znowu napisałam do niego, ale mówi znowu, że mam się nie pojawiać. Nie wiem co mam zrobić i czemu tak się zmienił.

Po pierwsze niech fujara ci odpowie dlaczego jest fujarÄ….
Po drugie niech on siÄ™ wreszcie ogarnie.
Po trzecie. Jeżeli odwali taki numer jeszcze raz to zerwij z nim wszystkie kontakty. Niech frajer nie marnuje twojego czasu.

_________________
Człowiek, który coś znaczy, żyje w taki sposób, że jego życie jest poświęceniem dla jego idei.

O. Spengler

Jak to pisał Ci ? rozstał się z Tobą przez SMS-a? nie miał odwagi powiedzieć tego w oczy? a po ile macie lat?
A tak nawiasem mówiąc , skoro chłopak dwukrotnie daje Ci do zrozumienia,że masz mu dać spokój - niestety to oznacza tylko jedno - masz mu dać spokój. Miej swój honor i nie pisz do niego więcej, bo skoro nie umie z Tobą normalnie porozmawiać i wyjaśnić w czym rzecz,to nie zasługuje na Ciebie. Nie narzucaj mu się,nie warto. To zwykły - sorry - dupek.

_________________
Patrz w przyszłość z nadzieją,a nie w przeszłość z żalem.

Ehm. Że co? Jak dla mnie to masz już jasny znak, żeby uciąć kontakty i się do niego nie odzywać. Bo wybacz, ale zachował się jak dupek i okazał totalny brak szacunku do Ciebie. Ty zachowaj szacunek do siebie samej i nie pisz do niego więcej - szkoda Twojego czasu. Szkoda go na chłopaka, który nie umie porozmawiać szczerze twarzą w twarz, tylko ucieka się do tego typu gierek.



Ja sądzę, że już sam fakt, że chłopak PISZE dziewczynie, że ma go zostawić i po próbie kontaktu pisze to samo bez żadnego wyjaśnienia jest wystarczający, żeby nie próbować więcej. Kolejne próby to już będzie narzucanie się - nigdy nie warto, a w tym przypadku to już zupełnie.

Ona już dawno powinna wykasować tego bałwana ze swoich kontaktów.

Wydaję mi się, że per DeVaneio całkowicie wyczerpał temat. Baby mają to do siebie, że walczą o nieodpowiednich facetów ponad swoje siły, rujnując przy tym siebie. Podejrzewam, że jesteście bardzo młodzi, skoro Wasza relacja zakończyła się w sposób pisany. Gdyby gościowi rurki nie ściskały jaj to przyjechałby do Ciebie i powiedział otwarcie, co leży mu na sercu, a nie uciekał się do wiadomości. Nie daj się w ten sposób poniżać, dziewczyno. Ty szukasz sposobu na naprawienie Waszych stosunków, a jego nie stać nawet na cień wyjaśnień. Jeśli naprawdę zależy Ci na poznaniu prawdy, to sama wpakuj się w autobus albo pociąg i stań idiocie w drzwiach. Jednak spodziewaj się, że otworzy jego mamusia mówiąc, że pięknisia nie ma w domu. Zadzwoń lepiej do psiapsiółek, obejrzyjcie sobie jakiś fajny film (polecam Tully, pojawił się niedawno w kinach i jest rewelacyjny), wciągnijcie lody z popcornem (ale w granicy rozsądku, bo po co kalorie mają iść w Twój super tyłek dla jakiegoś złamasa?) i pozwól się sobie zresetować. Cycki do przodu, laska.

Cytat:

Baby mają to do siebie, że walczą o nieodpowiednich facetów ponad swoje siły, rujnując przy tym siebie.

Dlatego są głupie

Cytat:

Gdyby gościowi rurki nie ściskały jaj to przyjechałby do Ciebie i powiedział otwarcie, co leży mu na sercu, a nie uciekał się do wiadomości.

Taka moda. Biedaków teraz nie stać na skarpety i na spodnie bez dziur

_________________
Człowiek, który coś znaczy, żyje w taki sposób, że jego życie jest poświęceniem dla jego idei.

O. Spengler

Masz całkowitą rację zgadzam się z Tobą,bo to prawda. Pozdrawiam.

_________________
Patrz w przyszłość z nadzieją,a nie w przeszłość z żalem.

No niestety. Wielu zależy za bardzo i nie chcą zostać same, nie chcą stracić faceta, więc walczą. Albo są zwyczajnie zakochane i idealizują, więc walczą, bo wydaje im się, że jest sens. Też przez to przeszłam ale zmądrzałam. Czasem trzeba dostać kopa w tyłek od życia, żeby przejrzeć na oczy i patrzeć na wszystko inaczej.

I dlatego właśnie nie ma sensu walczyć o gościa, którego nie stać na nawet krztynę szacunku do Ciebie. Trzeba wiedzieć, kiedy odpuścić :)

_________________
Człowiek, który coś znaczy, żyje w taki sposób, że jego życie jest poświęceniem dla jego idei.

O. Spengler