W te wakacje, gdy robiliśmy ognisko u kumpla, aż dwa razy jednej nocy znajomi widzieli mnie nago
Mieliśmy rozłożone 3 namioty, zachciało mi się zmienić ubiór, więc poszłam do jednego z nich, a że troszkę wypiłam, nie pomyślałam o tym, żeby zamknąć wejście od namiotu. Rozebrałam się i dopiero wtedy ogarnęłam, że to nie w tym namiocie są moje ubrania, więc krzyczałam żeby przyjaciółka przyniosła mi ciuchy. Siedziałam tak sobie nago czekając na rzeczy, gdy nagle z dostawą przyszedł kumpel. Nieźle się chłopak speszył, a ja w panice zakryłam się... butami.
Potem poszłam do domu kumpla pod prysznic. Nie było nikogo w domu, więc pomyślałam, że luzik totalny, mogę mieć swoje rzeczy wszędzie. Gdy już wzięłam prysznic, poszłam do salonu po ręcznik, oczywiście nago. Akurat wtedy, jak na złość, wszedł mój chłopak z kumplem. Odwróciłam się i spojrzałam na nich z przerażeniem w oczach no i potknęłam się o ręcznik... Wtedy miałam ochotę się na nich rzucić i wydrapać oczy
_________________
"niebezpiecznie jest wierzyć w to, że coś trwa wiecznie..."
Vinyl kills the mp3 industry