A ja ze swojej strony doradzałabym pożądany plan, zainwestuj w jakiś notes kalendarz, w którym na spokojnie zanotujesz swoje cele (na tydzień, miesiąc, rok). Abyś wiedział ile możesz zarobić, ile z tego powinieneś oddać, ile możesz wydać i czy istnieje szansa coś odłożyć.
Możesz rozplanować nie tylko pieniądze, ale dodatkowo (a, może przede wszystkim) swój czas. Ile na pracę, ile na jakąś rozrywkę, znajomych, dziewczynę.
Sama jestem osobą roztrzepaną, do tego dość rozrzutną i mimo, że miesięcznie mam do rozgospodarowania znacznie więcej niż przeciętna krajowa, do do póki na spokojnie przynajmniej dwa razy w miesiącu nie usiadłam i nie pomyślałam, co kiedy i jak powinnam zrobić to był problem i z kasą, i z pracą i znajomymi i z treningami i z wyspaniem się i ze wszystkim.
Na początek plan, co chcesz osiągnąć, gdzie chciałbyś być za 5 lat, co stoi na przeszkodzie abyś nie mógł osiągnąć tego już teraz. Solidny plan działania, krok po kroku na każdy dzień i trzymać się tego. Co jest chyba najtrudniejszą częścią.
Pamiętaj, że nie ma takiej dziury, z której nie da się wyleźć, trzeba tylko wiedzieć jak :)
_________________
There are no unlockable doors
There are no unwinnable wars
There are no unrightable wrongs
Or unsingable songs