Kiedyś myślałem ze Tokio czy Jokohama, ale po kilku wycieczkach do Japonii, szczerze jednak nie chciałbym.
Fajnie jest być turystą i zwiedzać choćby dzielnicę Shibuya gdzie kupisz elektronikę która albo u nas nigdy nie będzie, albo pojawi się za rok dwa - ale ten moloch tokijski mnie przeraża.
Wolałbym jednak jakies mniejsze miejscowości.