Autor
Wiadomo
Wysany: 2015-10-10, 14:54
Rowerkiem 15minut, samochodem 3 minuty i gotowe 
Ja osobiście wolałabym mieszkać na przedmieściach większego miasta
Wysany: 2015-10-12, 21:11
Zresztą to widać po cenach nieruchomości które są nieporównywalnie wyższe w miastach.
Wysany: 2015-10-12, 21:58
Wysany: 2015-10-13, 00:17
Teraz już rzadko która wieś jest taka zupełnie zacofana i można w nich znaleźć też wiele zalet.
you could never feel my story, it's all you know.
Wysany: 2015-10-13, 15:35
odiaeth napisa/a:
Vic98, czyżbyś uważał, że mieszkanie na wsi to najgorsza rzecz na świecie? Teraz już rzadko która wieś jest taka zupełnie zacofana i można w nich znaleźć też wiele zalet.
Nie o to, że jest zacofana, bo niektórzy mają na wsi luksusowe domy, rancza, farmy i nie przeszkadza mi to o ile wieś się znajduje niedaleko miasta, a dom jest znakomicie skomunikowany z miastem. Jeśli chodzi o dalszą, "właściwą" wieś, to zalety przewyższające te, które wynikają z mieszkania w mieście mogłyby coś znaczyć, gdybym miał 70 lat. Poza nienaruszonym dzikim "naturalnym" środowiskiem które niektórzy sobie cenią wieś nie ma nic do zaoferowania.
Wysany: 2015-10-16, 14:54
Wysany: 2015-10-26, 08:30
Wysany: 2015-11-30, 10:22
Wysany: 2016-03-23, 11:39
Chojny
Wysany: 2016-07-29, 14:15
Wysany: 2016-08-11, 09:59
Wysany: 2016-08-11, 13:21
Mieć drewniany dom z okiennicami w oknach, werandą i balkonem.
Otoczony kwiatami, ścieżkami ze żwirku i kory.
Obok chciałabym mieć sad oraz ogródek z warzywami.
Poza tym zwierzęta, wszelkiego rodzaju ptactwo.
Konia, kozy i owce.
Może jeszcze krowę.
Tyle tylko, że nie chciałabym się tym zajmować, ponieważ ja zajmowałabym się tym, co zawsze- malowaniem, pisaniem i myśleniem. Pieczeniem chleba i ciasteczek, więc nie miałabym czasu, a że jestem też bardzo wątła, to nie dałabym rady.
Musiałabym nająć jakiegoś parobka albo w ogóle tego nie posiadać.
Poza tym miałabym też zwierzęta domowe. Przynajmniej dwa duże psy, trzy koty.
Papugę.
Mieszkać blisko lasu i jeziora.
Zapraszałabym znajomych na wszelkiego rodzaju wieczorki, gdzie dyskutowalibyśmy o literaturze i poezji.
Robilibyśmy ognisko w ogrodzie. Spożywaliby u mnie obiady na świeżym powietrzu itp.
W miękkim futrze kota
Wysany: 2016-08-11, 20:09
"Nie pukaj do zamkniętych drzwi mego nieba, bo nigdy nie wpuszczę Cię tam!"
Wysany: 2016-09-05, 19:32
Chcę do miasta.
Na najbliższy przystanek mam 2-3km (z którego ciężko o busy gdziekolwiek, bo to jednak wieś). Do najbliższego sklepu również 2-3km. Nie mam samochodu. Do najbliższego dobrego weterynarza z moimi kotami muszę dymać 30km. Nie mam swojego samochodu z racji wieku, a ciągłe proszenie się kogoś o podwózkę gdziekolwiek jest uciążliwe.
Wydaje się niby spoko, niby nie tak daleko do choćby sklepu, ale jak godzinę ma zająć mi kupowanie głupiego batonika na który akurat najdzie mnie ochota, to tak trochę lipa.
EDIT: no, i ludzi dookoła w choć podobnym wieku również nie ma wcale. Do znajomych mam 10-20km
Wysany: 2016-09-08, 10:39
