Autor
Wiadomo
taktak25 napisa/a:
Ty naiwny gimnazjalisto. Tak, wspanialy PiS juz pokazal jak dba o rodziny z niepelnosprawnymi dziecmi.
kasia_demańska napisa/a:
Ci mądrzejsi i bardziej świadomi szybko się zorientowali i wycofali się z popierania tego cyrku, dlatego te obecne protesty to ilościowo już taki sam margines jak parady równości.
kasia_demańska napisa/a:
dlatego te obecne protesty to ilościowo już taki sam margines jak parady równości.
kasia_demańska napisa/a:
Niestety, ci mniej ogarnięci "normalni zbuntowani młodzi ludzie" dalej to popierają na zasadzie "nieważne, nic nieważne, byle dokopać PiS!"
kasia_demańska napisa/a:
Strajk "kobiet" nie mówi o kompromisie, tylko postuluje aborcję na życzenie za pomocą wdzięcznych i kulturalnych haseł typu "moja p...a, moja sprawa". Jeśli popierasz takie postulaty, to cóż... sam sobie wystawiasz świadectwo.
kasia_demańska napisa/a:
W tym "kompromisie" niewiele się zmieniło. Tylko zapis chroniący dzieci z wadami niezagrażającymi życiu, spośród których większość to dzieci z zespołem Downa. Naprawdę uważasz, że ich życie ma mniejszą wartość niż Twoje?
kasia_demańska napisa/a:
Przy czym są to dzieci pogodne, bardzo empatyczne i cieszące się życiem. Nie leżą jak warzywka, ale rozwijają się, uczą się czytać i pisać, co prawda robią to dużo wolniej niż ich zdrowi rówieśnicy, ale cóż... dostali od losu to, co dostali, trudno mieć o to do nich pretensje.
kasia_demańska napisa/a:
Tak się składa, że w najbliższej rodzinie mam osobę z upośledzeniem umysłowym (nie z zespołem Downa) i bardzo dobrze znam środowisko szkolnictwa specjalnego.
kasia_demańska napisa/a:
Ponawiam pytanie - uważasz, że ich życie jest mniej warte niż Twoje?
kasia_demańska napisa/a:
którzy obok prawdziwego mężczyzny nigdy nawet nie stali
kasia_demańska napisa/a:
Nadmienię, że jako kobieta w najmniejszym calu nie identyfikuję się z wiadomym ruchem i jego nazwę uważam za poważne nadużycie.
kasia_demańska napisa/a:
Aborcja to wielka, krzycząca niesprawiedliwość wobec niewinnego, bezbronnego człowieka, któremu z powodu własnego wygodnictwa, egoizmu i często też zwykłej głupoty zabiera się WSZYSTKO.
kasia_demańska napisa/a:
Okno życia takich "kobiet" nie interesuje, bo one nie chcą podjąć trudu ciąży i porodu, wolą od razu, wygodnicko pozbyć się "problemu".
kasia_demańska napisa/a:
Czy taka postawa pań strajkujących nie wynika pośrednio z panującego obecnie na świecie kryzysu męskości? To są przecież naczynia połączone.
kasia_demańska napisa/a:
Każdy głupi wie, że ten cały „strajk” to akcja nie tylko światopoglądowa, ale również (a może przede wszystkim) polityczna.
kasia_demańska napisa/a:
Obiektywnie rzecz biorąc, każda aborcja jest morderstwem, tu z punktu widzenia ontologicznego nie ma dyskusji. W przypadku decyzji o tym, czy ktoś ma żyć, czy nie, "kompromis" zawsze dla kogoś będzie stratą i niesprawiedliwością.
kasia_demańska napisa/a:
One nie walczą o żaden kompromis, ale o prawo do nieograniczonego dysponowania życiem drugiego człowieka.
kasia_demańska napisa/a:
pożyteczni idioci działający z pobudek czysto politycznych.
kasia_demańska napisa/a:
I tutaj na szczęście nie mają poparcia większości, zwłaszcza że spora część ich zwolenników to - jak wspomniałam - pożyteczni idioci działający z pobudek czysto politycznych.
Szej-Hulud napisa/a:
Na podstawie jakiego kryterium klasyfikujesz ich jako "mądrzejszych i bardziej świadomych"?
Na podstawie jakiego kryterium klasyfikujesz ich jako "mniej ogarniętych"?
Większość? https://demagog.org.pl/wypowiedzi/ile-aborcji-dokonano-z-powodu-prawdopodobienstwa-zespolu-downa/ Być może największą grupę (kwestia klasyfikacji), ale zdecydowanie nie większość.
Zdefiniuj "obiektywnie". Zdefiniuj "morderstwo".
Dysponujesz jakimiś statystykami?
Szej-Hulud napisa/a:
Akurat parady równości są z roku na rok coraz bardziej liczne, więc porównanie chybione.
Szej-Hulud napisa/a:
Z hasłami można polemizować. Co do postulatów, są one czysto światopoglądowe. Dla mnie zmuszanie kobiety do urodzenia jest nieludzkie i dehumanizujące kobietę, bo pozbawia ją podmiotowości. Dla Ciebie, jak rozumiem, jest inaczej.
Szej-Hulud napisa/a:
Ile lat będą mieli rodzice tego "dziecka", kiedy ono osiągnie 50 rok życia? Czy będą w stanie się nim opiekować?
To wszystko prawda. Ale są również obciążeniem dla rodziny na całe życie. Póki rodzice są młodzi, a "dziecko" jest dzieckiem, nie ma problemu. Ale z czasem rodzice się starzeją, a "dziecko" staje się wymagającym ciągłej opieki dorosłym.
Szej-Hulud napisa/a:
Co to jest "prawdziwy mężczyzna"?
Szej-Hulud napisa/a:
Pytanie, czy jesteś prawdziwą kobietą
Szej-Hulud napisa/a:
To opinia.
Szej-Hulud napisa/a:
Okna życia nie są rozwiązaniem żadnego problemu.
Szej-Hulud napisa/a:
Aborcja jest tematem polityki co najmniej od dwudziestolecia międzywojennego.
Szej-Hulud napisa/a:
Skoro mówimy o płodzie i aborcji do określonego tygodnia ciąży, to chyba nie "nieograniczonego"?
Szej-Hulud napisa/a:
Albo mają pobudki polityczne, albo są idiotami. Jedno i drugie da się połączyć, ale nie ma to większego sensu.
kasia_demańska napisa/a:
Na te fragmenty odpowiem hurtem, bo z tym czepianiem się każdego słówka, żeby odwrócić uwagę od meritum, to już trochę nudny jesteś, Szej
kasia_demańska napisa/a:
Po pierwsze - wyrażam swoje poglądy.
kasia_demańska napisa/a:
Po drugie - jeśli potrzebujesz fachowej definicji danego słowa, zajrzyj do słownika. Jest tam zarówno hasło "obiektywnie", jak i hasło "morderstwo".
kasia_demańska napisa/a:
Po trzecie - dlaczego odpowiedzią zaszczycasz tylko mnie? W wątku wypowiadają się też inni rozmówcy. Masz uczulenie na kobiety czy co? Oczywiście czuję się doceniona, że ze mną polemizujesz, ale czuję się trochę skrępowana, że swoimi mądrościami raczysz tylko mnie, a zaniedbujesz innych
kasia_demańska napisa/a:
Zgadza się. Dla mnie zabicie dziecka jest dehumanizujące, bo pozbawia go życia. I nie mówię o dziecku z wadami letalnymi, ani o sytuacji zagrożenia życia matki, bo tu przerwanie ciąży jest zasadne. Mówię o postulowanej przez SK aborcji na życzenie.
kasia_demańska napisa/a:
A co ma zrobić matka, której dziecko urodziło się piękne, zdrowe, zdolne itp., ale w wyniku nieszczęśliwego wypadku (np. w wieku 7 lat) zamieniło się w warzywko (o wiele bardziej niesamodzielne i wymagające opieki niż dziecko z zespołem Downa)? Rozumiem, że według Twojej logiki ma je poddać eutanazji?
kasia_demańska napisa/a:
Dla Ciebie może nie, dla niektórych są.
kasia_demańska napisa/a:
Nie udawaj głupiego. Chodziło o powody aborcji, nie o czas.
kasia_demańska napisa/a:
Ma sens, tylko sztuką jest umieć go uchwycić
Szej-Hulud napisa/a:
Nie odwracam uwagi od meritum. Wręcz przeciwnie, przegryzam się przez warstwę stosowanej przez Ciebie retoryki, by dojść do sedna.
Szej-Hulud napisa/a:
Nie każde "wydaje mi się" można zaklasyfikować jako pogląd. To wygodna sztuczka retoryczna, ale nic więcej. Zwłaszcza, że osoby o poglądach zbliżonych z Twoimi określiłaś mianem "mądrzejszych i bardziej świadomych", a te o poglądach raczej odmiennych - "mniej ogarniętych". Ciekawi mnie, czy są inne przesłanki do tej klasyfikacji niż Twoje widzimisię.
Szej-Hulud napisa/a:
Dobrze. Zatem: na jakiej podstawie klasyfikujesz wyrażony przez siebie pogląd jako obiektywny? Napisałaś - przypomnę - Obiektywnie rzecz biorąc, każda aborcja jest morderstwem, tu z punktu widzenia ontologicznego nie ma dyskusji. W przypadku decyzji o tym, czy ktoś ma żyć, czy nie, "kompromis" zawsze dla kogoś będzie stratą i niesprawiedliwością.
Szej-Hulud napisa/a:
Chciałbym zauważyć, że posługujesz się manipulacją. Nikt nie postuluje zabijania urodzonych już dzieci ani płodów w zaawansowanych miesiącach ciąży, chociaż to ostatnie bywa niekiedy koniecznością, jeśli życie matki jest zagrożone. Pokazujesz palcem żywych ludzi, ale mówisz tak naprawdę o nierozwiniętych organizmach. Ponadto wciąż i wciąż mówisz o dzieciach z zespołem downa, ale całkowicie przemilczasz fakt, że dziećmi są one tylko przez część swojego życia.
Szej-Hulud napisa/a:
To moja decyzja, z kim wdaję się w dyskusję.
Szej-Hulud napisa/a:
Ustalmy fakty:
1. SK nie uważa aborcji za morderstwo.
2. SK dopuszcza aborcję z wielu przyczyn.
3. Ty uważasz aborcję za morderstwo.
4. Ty dopuszczasz aborcję z niewielu przyczyn.
To znaczy, że według swojej własnej moralności dopuszczasz morderstwo w określonych przypadkach. SK - według swojej - nie zezwala na morderstwo w żadnym przypadku. Przemyśl to
Szej-Hulud napisa/a:
Według "mojej logiki", matka nie powinna dążyć do spowodowania wypadku, który uczyni z dziecka "warzywko". Swoją drogą, "warzywko" to bardzo pogardliwy termin na osobę, która uległa wypadkowi.
Szej-Hulud napisa/a:
Co do eutanazji - nie moja sprawa.
Szej-Hulud napisa/a:
Nie rozumiesz. Okna życia są problematyczne z co najmniej kilku powodów:
1. Są anonimowe, co sprawia, że oddanie dziecka zostaje przedstawione jako coś złego.
2. Są anonimowe, więc nie ma pewności, że kobieta nie została zmuszona do oddania dziecka przez rodzinę czy sutenera.
3. Działają w próżni prawnej.
4. Kobiety, która chcą oddać dziecko do okna życia, mogą postanawiać pozostać poza systemem. To znaczy, że podczas trwania ciąży mogą unikać wizyt u ginekologa.
Szej-Hulud napisa/a:
A taką ładną miałaś figurę retoryczną, taką ładną. No nic - cieszę się, że jak chcesz, to potrafisz dać granice nieograniczonemu
Szej-Hulud napisa/a:
Papier przyjmie wszystko, ale zastanówmy się:
1. Jeśli działa z politycznych pobudek, to orientuje się w polityce i próbuje osiągnąć określone cele. To przeczy tezie, jakoby był pożytecznym idiotą, bo realizuje podczas protestów przede wszystkim swoje cele.
2. Jeśli jest pożytecznym idiotą, to ślepo podąża za tłumem, żeby sobie pokrzyczeć. To znaczy, że w polityce odnajduje się słabo. To z kolei przeczy tezie, jakoby działał z politycznych pobudek.
W teorii możliwe jest, że osoba przekonana o swoim obyciu w polityce próbuje osiągnąć określone cele, ale zostaje zmanipulowana. Czy można jednak odnieść to do protestu, którego postulaty są jawne, wypisane na transparentach i wykrzykiwane na ulicach? I czy można mówić o tłumie ludzi, którzy dali się w ten sposób zmanipulować? Wydaje mi się to bardzo mało prawdopodobne.
Biały diabeł napisa/a:
czas na drugą zwrotkę
kasia_demańska napisa/a:
Jeśli oczekujesz, że podam Ci statystyki z badania IQ uczestników strajków na poszczególnych etapach na przestrzeni ostatniego roku i z podziałem na wiek, płeć, miejsce zamieszkania itp., to niestety nie zadowolę Cię – przykro mi
kasia_demańska napisa/a:
„Pogląd” i „widzimisię” to bardzo zbliżone terminy, tyle że ten pierwszy jest neutralny, a ten drugi ma nacechowanie negatywne i pogardliwe, które Ty usiłujesz przypisać moim wypowiedziom, żeby je zdeprecjonować. Cóż, Twoje prawo. Ja swoje powiedziałam, a na bicie piany szkoda mi czasu.
kasia_demańska napisa/a:
Połączenie komórki jajowej i plemnika daje początek nowego życia, jest zalążkiem nowego organizmu, całkowicie odrębnego od organizmu matki pod względem bagażu genetycznego, który w tym zalążku jest już zakodowany w sposób indywidualny i niepowtarzalny, a następnie coraz bardziej się rozwija.
kasia_demańska napisa/a:
Manipulacją posługujesz się Ty, mówiąc o „nierozwiniętym organizmie” tak, jakby to jeszcze nie był człowiek.
kasia_demańska napisa/a:
jestem tylko ciekawa, w którym momencie ciąży, według Ciebie, zarodek ludzki przestaje być „nierozwiniętym organizmem”, a staje się człowiekiem i tym samym zyskuje godność oraz prawo do życia.
kasia_demańska napisa/a:
Bardzo proszę, odpowiedz mi merytorycznie na pytanie – od kiedy, tzn. od którego tygodnia, dnia, godziny, minuty i sekundy ciąży zarodek ludzki, Twoim zdaniem, staje się osobą ludzką z pełnią praw człowieka, w tym z prawem do życia?
kasia_demańska napisa/a:
Ja odpowiadam następująco: życie człowieka zaczyna się od chwili (mikrosekundy), w której plemnik w pełni połączy się z komórką jajową, i to bez względu na to, czy powstała w ten sposób zygota definitywnie zagnieździ się w macicy czy też nie. Jeśli organizm kobiety odrzuci zarodek i dojdzie do samoistnego poronienia, to o życiu tego człowieka zadecydowała natura i nie mamy na to wpływu, ani nawet o tym wczesnym poronieniu nie wiemy. Jednak to nie zmienia faktu, że ten poroniony zarodek to był odrębny człowiek z pełnią indywidualnego i niepowtarzalnego bagażu genetycznego i gdyby ciąża się utrzymała, rozwinęłaby się z niego taka sama osoba ludzka jak ja czy Ty.
kasia_demańska napisa/a:
Domyślam się, że jesteś bardzo dumny ze swojego sofizmatu i uważasz go za szczyt retoryki, ale na mnie on niestety nie zrobił wrażenia.
kasia_demańska napisa/a:
Nie powiedziałam przecież, że matka dąży do spowodowania wypadku. Dziecko mogło ulec mu np. w szkole. Nie stosuj takich płytkich manipulacji, stać Cię na więcej
kasia_demańska napisa/a:
„Warzywko” to określenie często używane przez zwolenników aborcji.
kasia_demańska napisa/a:
Bla-bla-bla. A tymczasem dziesiątki dzieci dzięki oknom życia trafiło do adopcji, a nie na śmietnik. I to bez względu na to, czy Ty to akceptujesz czy nie
kasia_demańska napisa/a:
Ten sofizmat jest zdecydowanie słabszy niż poprzedni. Ale jak jeszcze trochę nad nim popracujesz, to kto wie, może nawet kogoś przekonasz?
Szej-Hulud napisa/a:
Więc najzwyczajniej w świecie obrażasz osoby, z których poglądami się nie zgadzasz.
Szej-Hulud napisa/a:
Nie jesteś w stanie podać uzasadnienia dla swoich tez, a do osób o poglądzie odmiennym odnosisz się z wyższością i pogardą. To właściwie definicja słownikowa dla "widzimisię".
Szej-Hulud napisa/a:
Nie, moja droga. Połączenie komórki jajowej i plemnika nie jest początkiem życia, ponieważ zarówno komórka jajowa jak i plemnik są żywe. Co więcej, pochodzą z żywego organizmu. Życie to proces ciągły.
Szej-Hulud napisa/a:
Nie jest to organizm samodzielny, nie jest więc w pełni rozwinięty. Jego człowieczeństwo nie ma nic do rzeczy.
Szej-Hulud napisa/a:
Trzymając się powyższej definicji, staje się samodzielnym organizmem, kiedy jest w stanie przeżyć samodzielnie poza organizmem matki. Samodzielnie, to znaczy bez skomplikowanej aparatury medycznej i środków farmakologicznych. Nie mylić z samowystarczalnie, bo z tym nawet niektórzy dorośli mają problem.
Szej-Hulud napisa/a:
W chwili stania się osobą. Odsyłam do filozofii, bo "dziecko", "człowiek" i "osoba" to nie są synonimy.
Szej-Hulud napisa/a:
Ta definicja jest błędna z co najmniej dwóch powodów:
1. Nowotwór zwany potworniakiem jest w jej świetle człowiekiem.
2. Bliźnięta jednojajowe są w jej świetle człowiekiem (sztuk jeden).
Szej-Hulud napisa/a:
Jeśli popełniłem błąd logiczny, wskaż go proszę.
Szej-Hulud napisa/a:
Ja z kolei nie powiedziałem, że matka powinna dążyć do uśmiercenia dziecka, które uległo wypadkowi losowemu.
Szej-Hulud napisa/a:
Masz na ten temat jakieś dane, czy próbujesz obrazić kolejną grupę osób?
Szej-Hulud napisa/a:
Nie mam wątpliwości, że dzieci trafiają dzięki oknom życia do adopcji. Problem w tym, że mamy lepsze rozwiązania tego problemu. Rozwiązania - chciałbym dodać - których efekt jest ten sam, ale które otaczają kobietę oraz dziecko dodatkową opieką ze strony państwa.
Szej-Hulud napisa/a:
Tutaj również poproszę o wskazanie błędu logicznego lub manipulacji. Ewentualnie przedstawienie dowodu empirycznego, który obali moje wnioskowanie.
kasia_demańska napisa/a:
Jeśli koniecznie tak chcesz to interpretować, to nic na to nie poradzę.
kasia_demańska napisa/a:
Dla ludzi popierających osoby, które wykrzykują publicznie hasła typu „Wy…ać!”, stosowanie podwójnych standardów jest stałą taktyką, więc nawet mnie to nie dziwi.
kasia_demańska napisa/a:
Tak jak powiedziałam – nie mam wpływu na Twoją interpretację moich słów i, szczerze mówiąc, nie interesuje mnie, co o mnie myślisz. Na tego typu zaczepki nie będę odpowiadać.
kasia_demańska napisa/a:
Tylko ostatnie zdanie w tym fragmencie Twojej wypowiedzi ma jakiś sens. Jednak „życie” można rozpatrywać w wymiarze gatunkowym, jak i indywidualnym. Ja mówiłam o wymiarze indywidualnym, o organizmie o odrębnej i niepowtarzalnej kombinacji genów.
kasia_demańska napisa/a:
Ale konkretnie - jest człowiekiem czy nie?
kasia_demańska napisa/a:
Mam rozumieć, że skrajny wcześniak, który kilka miesięcy leży w inkubatorze i nie ma szans na przeżycie poza nim (czyli nie jest samodzielny bez skomplikowanej aparatury medycznej), nie jest człowiekiem i należy go zabić?
kasia_demańska napisa/a:
To nie jest merytoryczna odpowiedź. „Odsyłać do filozofii” to sobie możesz sam siebie, ja prosiłam o konkretną odpowiedź – w którym DOKŁADNIE momencie ciąży zarodek ludzki staje się osobą? Ale domyślam się, że się jej nie doczekam, a zamiast tego będziesz łapał mnie za słówka. Wybacz, tak nie będę rozmawiać.
kasia_demańska napisa/a:
Bzdura. Zakładałam, że rozumiesz słowa „plemnik” i „komórka jajowa”, ale chyba za dużo wymagałam.
Jeśli chodzi o bliźniaki jednojajowe, to nie ma znaczenia, kiedy następuje podział na dwa organizmy. Ważne jest to, że zygota, z której w wyniku podziału powstaną te bliźniaki, jest już formą życia ludzkiego, które powinno być pod ochroną.
kasia_demańska napisa/a:
Po co? Żeby dalej dyskutować obok tematu?
kasia_demańska napisa/a:
A co powinna zrobić, Twoim zdaniem? Bo na to pytanie również nie doczekałam się odpowiedzi.
kasia_demańska napisa/a:
Spotkałam się z tym określeniem wiele razy, właśnie w ustach zwolenników aborcji. Jeśli do rozmowy z Tobą muszę mieć udokumentowane statystyki, natomiast moje osobiste doświadczenie nie wystarcza, to niestety nie porozmawiamy
kasia_demańska napisa/a:
Poteoretyzować zawsze sobie można, nie przeczę. Ale póki tych rozwiązań nie ma lub są za słabe, a okna życia są i – co ważne - skutecznie działają, dyskutowanie o ich (bez)sensowności to nic innego tylko bicie piany.
kasia_demańska napisa/a:
Jeśli Ty nie odpowiadasz na moje pytania, tylko lawirujesz i ślizgasz się jak węgorz, "odsyłając mnie do filozofii", to niby dlaczego ja mam się wysilać, żeby obalać Twoje sofizmaty?
kasia_demańska napisa/a:
Podsumowując naszą dyskusję w tym wątku – uważam, że przedstawiłam swoje poglądy w sposób wystarczający do tego, żeby osoby, które będą to czytać, zrozumiały moją intencję i moje stanowisko. Fakt, że Ty się ze mną nie zgadzasz, przyjmuję jako rzecz naturalną – to chyba oczywiste, że ja Ciebie nie przekonam, ani tym bardziej Ty mnie, więc może lepiej, zamiast spierać się ze mną o szczegóły, opisz spójnie swoje własne stanowisko i pozostawmy obydwa do oceny tych, którzy będą nas (może) czytać.
Szej-Hulud napisa/a:
Moje stanowisko jest proste. Za kluczową uważam ochronę życia osoby. Czyli nie każdego człowieka, ale też niekoniecznie wyłącznie ludzi. Reszta to przypisy.
kasia_demańska napisa/a:
Biały, zobacz, jaką moc ma Twoja poezja!
Szej-Hulud napisa/a:
Patrząc na różnorakie definicje osoby - prawdopodobnie nigdy. Zarodek nie posiada wystarczająco rozwiniętych zdolności poznawczych i intelektualnych. Wciąż jednak odsyłam do filozofii, bo to ona zajmuje się definiowaniem pojęcia "osoby".
Szej-Hulud napisa/a:
W Twoich definicjach pojęcia "człowiek", "zarodek" ,"zygota", "osoba" oraz "dziecko" stosowane są synonimicznie. Dlatego też opisujesz tutaj podział człowieka na bliźniaki. Sensu to nie ma, ale dokładnie takiej tezy bronisz. Szkoda, że nie odniosłaś się do potworniaka.
Szej-Hulud napisa/a:
Dlaczego na każdym kroku próbujesz obrazić osoby, z którymi się nie zgadzasz?
Szej-Hulud napisa/a:
Na jakiej podstawie możesz określić cokolwiek mianem sofizmatu, jeśli nie potrafisz wskazać błędu? Chętnie się tego nauczę.
Szej-Hulud napisa/a:
Moje stanowisko jest proste. Za kluczową uważam ochronę życia osoby. Czyli nie każdego człowieka, ale też niekoniecznie wyłącznie ludzi. Reszta to przypisy.
Szej-Hulud napisa/a:
Nie zgodzę się jednak, że spieram się z Tobą o "szczegóły". Twoje tezy są niespójne i nieprecyzyjne. Nie kłócę się z Tobą na argumenty filozoficzne czy światopoglądowe, a wskazuję błędy i luki w rozumowaniu. Jeśli mówisz o ochronie życia ludzkiego i nazywasz aborcję morderstwem, a potem zygotę, zarodek, dziecko, osobę i człowieka traktujesz jako synonimy, to nie rozmawiamy o szczegółach, tylko o ścisłym rdzeniu Twoich tez. A tam roi się od błędów.
Biały diabeł napisa/a:
Jest ponad 1000 wyświetleń tematu, wiec jest szansa ze komuś uratujemy życie
Biały diabeł napisa/a:
Podziwiam Cie za cierpliwość w dyskusji z Szej- Huldu ...Ja bym nie dał rady odpisywać na ten stek chorych bredni.
kasia_demańska napisa/a:
Tak, albowiem dla mnie w kontekście ochrony życia to są synonimy.
Cytat:
Czy Ty masz jakiś problem psychiczny, że wszędzie węszysz próby „obrażania” Ciebie lub środowisk, które popierasz?
Cytat:
Tylko jedna uwaga językowa. Jak już powiedziałam, dla mnie „zygota”, „dziecko” i „człowiek” to w istocie synonimy kontekstowe, tyle że formalnie, jako leksemy, sytuują się na różnych poziomach generyczności semantycznej. Leksem „człowiek”, z racji bardzo ogólnego zasięgu tego pojęcia, jest tu hiperonimem, zaś pozostałe określenia są hiponimami, czyli jednostkami leksykalnymi, których znaczenie (bardziej szczegółowe) zawiera się w znaczeniu hiperonimu na zasadzie inkluzji. Nie widzę w tym żadnej sprzeczności, a to, że Ty ją widzisz, nie jest moim problemem, tylko Twoim.
Szej-Hulud napisa/a:
I to właściwie kończy wszelką dyskusję, bo stosujesz arbitralne definicje pojęć.
Szej-Hulud napisa/a:
Usprawiedliwiasz tutaj błąd logiczny, pozwalający na dowolne zawężanie i poszerzanie związanych ze sobą pojęć. W ten sposób pozwalasz sobie na dowolne odwracanie logicznego wynikania i zawierania. Przykład: człowiek to mężczyzna, człowiek to kobieta, więc mężczyzna i kobieta to właściwie to samo.
I kto tu stosuje sofistykę?
Szej-Hulud napisa/a:
A teraz kwestionujesz moje zdrowie psychiczne. Jestem pod wrażeniem.
Szej-Hulud napisa/a:
Rozmowa nie ma tu najmniejszego sensu.
Cytat:
W języku naturalnym połączenie strony oznaczającej (signifiant, wg de Sassure’a) i strony oznaczanej (signifié) znaku językowego w założeniu jest arbitralne (tzn. nieumotywowane w sposób naturalny - w przeciwnym razie nie mogłyby istnieć różne języki, a wszyscy mówiliby jednym)
kasia_demańska napisa/a:
Warunkiem sine qua non jest to, by mówiący jasno określił, jak rozumie dane pojęcia (tzn. jakie dokładnie komponenty znaczenia mu przypisuje), aby interpretujący mógł odczytać jego intencję komunikacyjną.
Cytat:
Słowa „zygota”, „zarodek” i „dziecko” odniosłam do hiperonimu „człowiek”, a nie do siebie między sobą
Cytat:
co z punktu widzenia dyskusji na temat ochrony życia jest wystarczające