Małej, bezbronnej bezczelnej (to ważne bo ona właśnie szła po taką piankę żółtą by sie uszczelnić) istocie pochodzącej z krainy silikonu i chleBa z akcenten na Be (kosmosu).
A ta mała wredna smarkula powiedziała do niej:
-ty stara Ĺ‚ysa...
_________________
Wlecze za sobÄ… morze niby zbrodniÄ™ ciemnÄ…. Cichy,
spoglÄ…da na mnie w rozpaczy. Mieszkam tutaj.