Uzależnienie powszechnie znane i dotyczące mnóstwa populacji zamieszkującej naszą planetę. Przyjemność robienia zakupów staje się uzależnieniem, z którego często nie łatwo wyjść. Cóż z tego, że ktoś posiada na przykład 5 par trampek, skoro akurat podobają mu się dwie następne i musi je mieć? Cóż z tego, że ktoś posiada całą szufladę bielizny, skoro nie zaszkodzi kolejny nabytek? Czasami trudno wyeliminować rządzę posiadania. Jest to bardzo łatwo zauważalne. Zakręcimy się wokół przedmiotów, które wpadną nam w oko, jak kolekcjonowanie torebek, które po jakimś czasie nam się znudzą albo wyjdą z mody. Przywiązuje się dużą wagę do rzeczy materialnych. Po jakimś czasie zauważamy, że wydaliśmy fortunę pieniędzy na rzeczy, które tak na prawdę nie są nam potrzebne (np. prasa). Można też wspomnieć, że w wielu przypadkach ulegamy reklamom. Zakupoholizmu jesteśmy bardziej lub mniej świadomi, co nie oznacza od razu, że każdy kto codziennie robi zakupy spożywcze staje się zakupoholikiem, bo są to artykuły niezbędne. Otwierając szafę można w niej znaleźć parę butów, którą mieliśmy na sobie tylko raz, a zakupioną pod wpływem impulsu.
Jakie przedmioty, w Waszym przypadku określilibyście za takie, które kupujecie z uzależnienia (np. prasa, kolczyki, długopisy, kosmetyki, kawa)??
Przyznajecie siÄ™ do zakupoholizmu?