Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

BlaackMeetal  

Stały User

nimfomana



ImiÄ™: Scholastyka

Wiek: 32

Do³±czy³a: 29 Mar 2009

Sk±d: Metalowe Miasto

   

Wys³any: 2009-08-30, 21:39   

Rodzice przedstawili mi swoje wyobrażenie mojej przyszłości. Spodobało mi się i nie mam zamiaru się sprzeciwiać. Chyba, że jakieś drobnostki, szczególiki. Ogólnie, tego właśnie chcę, tego co oni chcą dla mnie. Wiem, że dobrze na tym wyjdę.
_________________
"Tylko dziecko potrafi wbić patyk w ziemię, nazwać go i pokochać."

"Patrząc w lustro, pytam siebie: czy muszę zabijać z zimną krwią...?"
 

mikizino  

Stały User



Wiek: 30

Do³±czy³: 30 Sie 2009

   

Wys³any: 2009-08-31, 15:49   

Ja nie dam sobie przyszłości zaplanować
wszyscy z płci męskiej w mojej rodzinie są architektami
ale ja to przerwÄ™
zobaczymy co świat przyniesie
 

ProrokBDG  

Wymiatacz

Nawiedzony



Imię: £ukasz

Wiek: 35

Do³±czy³: 31 Sie 2009

Sk±d: Bydgoszcz

   

Wys³any: 2009-08-31, 20:44   

Przyszłość powinna być w głównej mierze zaplanowana przez samego zainteresowanego a nie przez rodziców. Rodzice powinni tylko pomagać i wspierać pociechę w osiągnięciu celu. Takie zmuszanie może się odwrócić przeciwko nim.
 

Darcia  

Pogromca postów



ImiÄ™: Daria

Wiek: 29

Do³±czy³a: 10 Sie 2009

Sk±d: Gdañsk

   

Wys³any: 2009-09-10, 18:57   

U mnie jest tak:
Przedstawiłam mamie swoje wstępne plany na przyszłość, ona się trochę podłamała, zaczęła mówić o tym, na jakich studiach ONA mnie widzi itp. Teraz nadal do końca nie akceptuje moich planów i dalej daje te swoje "dobre rady", ale wiem, że ona wie, że ja i tak zrobię to, co ja zechcę, nie, co ona. Jestem jej wdzięczna za jej pomoc, rady, jednak nie do końca podobają mi się jej pomysły, tyle.
_________________
Hey, believe me: our dreams really can come true!
 

winka  

User

xDD



ImiÄ™: Weronika

Wiek: 25

Do³±czy³a: 25 Gru 2009

Sk±d: Wo³omin

   

Wys³any: 2009-12-25, 22:26   

Moja mama szanuje moją decyzję. Widzi też co lubię - proponuje mi więc też różne propozycje. Ostatnio była jakaś rozmowa no i że małe dzieci mnie lubią - mama powiedziała że mogłabym być przedszkolanką i spodobała mi się ta propozycja. Jednak u mojej koleżanki rodzice chcą aby była lekarzem, a ona chce być piosenkarką czy malarką. Nie podoba mi się postawa jej rodziców
 

endorfina  

Hiper wymiatacz

Poetka z Å‚awki.



Do³±czy³a: 18 Pa¼ 2009

Sk±d: Wroc³aw.

   

Wys³any: 2009-12-25, 23:29   

Dobrze jeżeli rodzice ukierunkują dziecko, które to podłapie i zainteresuje się. Ale jeżeli kogoś ciągnie do czegoś innego, innego kierunku studiów, innych zainteresowań to rodzice nie powinni na siłę upierać się przy swoim. Próbowali zarazić swoimi pasjami i nie wyszło, trudno, niech pozwolą rozwijać dziecku własne.
Ja zapiszę córkę/syna na lekcje tańca we wczesnym wieku, jeżeli nie spodoba się to trudno, nie będę zmuszała. Tak samo nie mam zamiaru wtrącać się w kierunek studiów jaki wybierze moje dziecko, będę radziła i wspierała w jego/jej decyzjach.
Moi rodzice mi nie układają przyszłości, ale wspierają mnie : )
_________________
"Być może mężczyzna wymyślił ogień, lecz kobieta wymyśliła, jak z ogniem igrać."
 

Trawek  

Wymiatacz



Imię: Rafał

Wiek: 27

Do³±czy³: 19 Sie 2009

Sk±d: Warszawa

   

Wys³any: 2009-12-26, 00:01   

Zapewne w większości przypadków dzieci i tak idą w stronę swoich zainteresowań.
Ale czasami dobrze jest dac do myślenia
 

peluszkowa93

User


Wiek: 31

Do³±czy³: 23 Wrz 2009

   

Wys³any: 2010-01-18, 10:38   

moim zdaniem jaka chalupa taka tradycja , sa tacy rodzice co nawet palcem nie kiwaja w sprawie przyszlosci dziecka a sa tez tacy co za bardzo wnikaja w szczegoly . ..
ja na przyklad nie mam problemu z rodzicami , mam swoje wlasne plany i mam zamiar zrobic to co bedzie sprawialo mi przyjemnosc i mnie interesuje :)
a rodzice i tak sa dumni :) :hyhy:
 

vvdx  

Mega wymiatacz

smoker



ImiÄ™: Piotrek

Wiek: 35

Do³±czy³: 02 Lis 2009

   

Wys³any: 2010-01-18, 11:59   

a mi nikt nigdy nie mowil co ma robic w przyszlosci. robilem to co lubilem najbardziej wybralem zawod ktory mi sie podoba i praca sprawia mi duzo przyjemnosci.

Nie mozna kierowac dzieckiem co ma robic w zyciu :!: :!: :!: :!:
 

peluszkowa93

User


Wiek: 31

Do³±czy³: 23 Wrz 2009

   

Wys³any: 2010-01-18, 12:30   

vvdx napisa³/a:

a mi nikt nigdy nie mowil co ma robic w przyszlosci. robilem to co lubilem najbardziej wybralem zawod ktory mi sie podoba i praca sprawia mi duzo przyjemnosci.

Nie mozna kierowac dzieckiem co ma robic w zyciu :!: :!: :!: :!:




dokladnie zgadzam sie w 100 procentach na moje to rodzice powinni wspierac dziecko a nie manipulowac nim :):) :hyhy:
 

merlin m.  

Hiper wymiatacz



ImiÄ™: Magdalena

Wiek: 29

Do³±czy³a: 16 Mar 2009

   

Wys³any: 2010-01-18, 13:03   

Rodzice powinni wpoić w dzieciństwie dzieciom odpowiednie wartości i być podporą w czasie planowania ich przyszłości. Nie powinni narzucać czegokolwiek, ale nie uważam za odpowiednie całkowite odwrócenie się od problemów swojego dziecka, zwłaszcza w wieku dorastania, kiedy decydują o tym, co się z nimi będzie działo dalej.
_________________
'kontrasty są potrzebne, by czuć smak życia'
 

stewie  

Hiper wymiatacz



Wiek: 31

Do³±czy³: 29 Lis 2009

   

Wys³any: 2010-01-18, 19:01   

Patologia
_________________
Everybody loves you when you're six foot in the ground
- John Lennon
 

cappuccino  

VIP



ImiÄ™: Mama Madzia

Wiek: 36

Do³±czy³a: 04 Pa¼ 2009

   

Wys³any: 2010-01-18, 19:48   

Rodzice zaprowadzili mnie w czwartej klasie podstawówki na prywatne lekcje niemieckiego. Dzisiaj kończę germanistykę. W jakiś sposób pokierowali moją przyszłością, ale było to moim zdaniem normalne działanie rodziców, chcących, aby dziecko się rozwijało, to tak samo jak zaprowadzić dziecko na basen, karate czy lekcje gry na skrzypcach. Pewnie nie spodziewali się, że przerodzi się to w mój przyszły zawód. Mam to szczęście, że rodzice nigdy nie narzucili mi ścieżki życia. Doradzali i doradzają cały czas, mówią swoje zdanie, ale decyzję podejmuję sama.
Czasem jest tak - ojciec lekarz, syn lekarz i to jest super, ale pod warunkiem, że syna naprawdę łączy taka sama pasja leczenia co ojca. Rodzic powinien być rodzicem do końca, czyli tym mądrzejszym, nie unosić się swoją ambicją, dumą, nie spełniać swoich marzeń kosztem dziecka. Jeśli syn chce iść do szkoły baletowej ojciec powinien go wspierać nie wyzywać od "niemęskiego" zawodu, wiecie o co chodzi.
Rodzic powinien interesować się planami dzieci, ingerować w nie, gdy plany idą w złym kierunku, komentować, pomagać w podejmowaniu decyzji, ale nie decydować za dziecko - jeśli nie popełni w życiu żadnego błędu i nie weźmie za nic odpowiedzialności nigdy nie dojrzeje.
_________________


http://mama24na7.blog.pl/
 

kalina_225  

Mega wymiatacz



Do³±czy³a: 29 Sty 2009

   

Wys³any: 2010-01-18, 20:46   

Teraz może to nam się wydawać nieodpowiednie, ale myślę, że gdybyśmy byli na ich miejscu robilibyśmy tak samo. Kto chciałby, żeby jego dziecko pracowało w mało ambitnej pracy...
_________________
Kochaj wszystkich. Ufaj niewielu. Bądź gotów do walki, ale jej nie wszczynaj. Pielęgnuj przyjaźnie.
 

martucha1231  

Pogromca postów

:)



Wiek: 35

Do³±czy³a: 05 Sty 2010

   

Wys³any: 2010-01-18, 21:02   

Moim zdaniem rodzice powinni ukierowac troche dziecko ale nic na sile. Jestem jak najbardziej za tym zeby dziecko ktore jest jeszcze dosc male zapisywac na roznego rodzaju dodatkowe zajecia oczywiscie w miare swoich mozliwosci finansowych. Jednak jezeli dziecko mowi ze nie chce czegos robic to powinni to uszanowac.
Jezeli chodzi o studia to rowniez mozna ukierowac ale ostateczna decyzja powinna nalezec do danej osoby i rodzice powinni ja uszanowac.
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com