Kiedyś wakacje były fajne, przyjeżdżała rodzina z Niemiec, sama wyjeżdżałam albo do tej rodziny, albo gdziekolwiek indziej - aktywne wakacje po prostu, nie było jak się nudzić. A teraz? Drugie, o ile nie trzecie, wakacje w domu, znajomi powyjeżdżali, rodzina z Niemiec odwiedza Polskę coraz rzadziej, nie ma co robić. Doszło do tego, że te wakacje zmarnowałam, siedząc prawie cały czas w domu i czasami - o zgrozo - pilnując młodszą, nieznośną kuzynkę. Chcę do szkoły, nie mogę się doczekać. To dziwne dla Was, wiem, ale nic na to nie poradzę, że jestem inna od wszystkich, lubię szkołę, lubię się uczyć, a wakacje uważam za zbyt długie.
Trochę co prawda boję się tego roku - ostatni rok gimnazjum, chciałabym jak najlepiej napisać testy, mieć jak najlepsze świadectwo, a poza tym niedługo nadejdzie czas pożegnania z moją klasą, może nie jakąś superową, ale jednak na swój chory sposób fajną.
Amen.
_________________
Hey, believe me: our dreams really can come true!