Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

Strasznie wyolbrzymiasz dzisiejsza mlodzez zamaist sluchac rodzicow slucha sie kolezkow przez co czesto popadaja w wieku 12-15 lat juz w nalogi, zasada jest prosta rozmowa jezeli nie pomoga to wpier***.

Moje dziecko ma niecałe 3 lata, dostaje tylko lekkie klapsy w pupę, nie dostaje jeszcze lania.
Słabość i bezradność rodzic okazuje, gdy nie karze dziecka.

Karać można na bardzo wiele różnych sposobów. Sposób lania potępiam, jego skuteczność jest wątpliwa. Wokół same przykłady.



Tobie wpier*** pomógł? To byłoby przyznam dosyć zaskakujące, zważywszy na to, że spora część tych podpitych 15-letnich pajaców pochodzi z patologii, gdzie wpierdolu nie brakuje. Zaskakuje mnie także ta żelazna logika, że wychowywać dziecko można albo bezstresowo, albo przemocą, tak jakby nic pomiędzy już nie istniało.

_________________

If you don't wanna see that sunset,
stop looking in a demon's eye
Temporarily online

Oni przeważnie pochodzą z rodzin, gdzie rodzice sami piją. Poza tym nie ma tam żadnego wychowania. Nie ma tam poświęcania czasu dziecku, żadnego wpajania wzorców, żaden miłości. Tylko lanie.
Wychowanie powinno się opierać na miłości, wpajaniu wzorców i wyznaczaniu granic. A lanie powinno być stosowane wychowawczo dopiero w razie przekroczenia tych granic. To jest zasadnicza rodzina między mądrym laniem w celu wychowczym a "patologią, gdzie wpierdolu nie brakuje".
PS. A akurat jeżeli chodzi o picie alkoholu przez nieletnich, to wiem co mówię, bo największe lanie w życiu dostałam właśnie za to. Mając 16 lat upiłam się jak Messerschmitt i spóźniłam się kilka godzin do domu. Mama wymierzyła mi za to karę, która nazwała "piętnaście" - 15 pasów w tyłek, 15 policzków, 15 dni szlabanu na praktycznie wszystko (wychodzenie z domu w celu innym niż do szkoły, zapraszanie znajomych, telefon, komputer, TV, muzyka itd.) Pomogło i skutecznie oduczyło picia.

Super, a ile dostałaś za spłodzenie dziecka z drugim dzieckiem?

Strony w tej dyskusji są podzielone i każdy ma prawo mieć swoje zdanie, jednak pewne poruszane kwestie zakrawają czasem o łamanie prawa. Każde dziecko, a nawet nie dziecko ma prawo do szacunku i poszanowania jego godności osobistej. Jeśli ktoś bije swoje dziecko, czy to klaps dla trzylatka, czy pasy dla nastolatka to przekracza granice tej osoby. Nikt nie ma do tego prawa, a już tym bardziej rodzic. Jeśli dziecko łamie jakąś zasadę, a łamanie zasad stawianych przez opiekunów to naturalna część rozwoju człowieka to jest bardzo dużo możliwości by poniosło konsekwencje. Chociażby wspominany szlaban, zabranie zabawek czy przyjemności. Dziecko, które jest bite, czy to lekki klaps, czy pobicie, które kończy się w szpitalu, nie uczy się co ma zrobić następnym razem tylko odczuwa upokorzenie. Temat dotyczy tego czy wasi rodzice was bili, a więc czy stosowali wobec was przemoc, bo niestety ale tak to się nazywa. Myślę, że warto również zastanowić się czy chcecie sami bić w przyszłości swoje dziecko. Czy nie ma innych sposobów na pokazanie dziecku konsekwencji czynu?

Moi rodzice byli surowi, ale nigdy nie byli debilami ani sadystami, by dawać lanie ciężarnej córce.
Poza tym miałam 18 lat jak zaszłam w ciążę, w wieku 18 lat już nie dostawałam lania.

Tak,jak byłam mała.

¯eby to raz.

nigdy, mama nadrabiała.

To tak jak u mnie, mnie też nigdy tata nie uderzył, tylko mama mnie lała (tata lał mego brata). Raz mi się nawet upiekło lanie dzięki temu, że mamy tydzień w domu nie było. Miałam dostać po jej powrocie, ale byłam w międzyczasie tak grzeczna, że mi darowała.

Niee, nigdy.

Nigdy, niczym. Jak do bicia to tylko mama.

Jak byłam mała to dostawałam i od taty i mamy xD Raczej nie było to mocne lanie, ani tym bardziej bolesne, w sumie też nie częste. Musiałam dobrze(współpracując z siostrą) narozrabiać.

za dziecka sie oberwało za to czy za tamto :)