Nie znoszę. Nie lubię w ogóle zup. Mam chyba do nich uraz po podstawówce. Chociaż mam świadomość, że to najtańsze, najszybsze żywienie. Sama, gdy nie ma nic sensownego w lodówce gotuję zupę, ale zazwyczaj jej nie jem.;)
_________________
Na forum zawsze się znajdzie jakiś smutny fajfus, który będzie mówił co trzeba robić i jak trzeba żyć,
bo akurat wstał lewą nogą albo zaczepił chu...em o sprężynę w materacu.