Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

Specjalista  

Stały User

inCLICK.pl



ImiÄ™: Krzysztof

Do³±czy³: 06 Lut 2013

Sk±d: Poznañ

   

Wys³any: 2013-04-12, 12:09   Apple i jego potÄ™ga

Witajcie :-) ,

Dzisiaj chciałbym rozpocząć dyskusję o tym, jaki wpływ praca człowieka, czyli krótko mówiąc stworzone przez ludzi firmy/korporacje mogą mieć wpływ na nasze życie.

Doskonałym przykładem potęgi i ogromnego wpływu na ludzi jest firma Apple. Kiedy nadchodzi premiera najnowszego telefonu do sklepu ustawiają się ogromne kolejki, ludzie koczują nawet kilka dni przed sklepem aby być pierwszym. Ich marka cieszy się ogromnym powodzeniem, miliony fanów z całego świata są wiernym tej marce na zawsze. Dla nich ta marka często traktowana jest jak religia, bóstwo, coś idealnego :padam:

Jak Apple'owi udało się stworzyć wizerunek, który kojarzy się tylko pozytywnie? Czy to przez design ich produktów, jakość, magie którą otaczają klienta? Przecież istnieją o wiele tańsze produkty, które z powodzeniem mogą konkurować z rzeczami Apple'a :cool:

Zachęcam do zapoznania się z ciekawym artykułem
TUTAJ
Czy wg Was takie tworzenie firmy aby klienci traktowali ją jak bóstwo jest fajne?
_________________
 

nie to nie  

Mega wymiatacz

kocia mama



ImiÄ™: Kejt

Wiek: 33

Do³±czy³a: 27 Lut 2013

Sk±d: £ód¼

   

Wys³any: 2013-04-12, 12:55   

Wiadomo, że każdy kto zakłada taką firmę, chciałby z niej czerpać jak nakwiększe zyski. Tylko kwestią odrobiny sprytu jest taki sukces jak Apple. Szczerze mówiąc sama się ostatnio dużo zastanawiałam nad tym, jakim cudem udało im się osiągnąć taką popularność tym bardziej, że jest wiele marek konkurencyjnych i ZNACZNIE tańszych. Osobiście nie jestem zachwycona produktami Apple, ale to może dlatego, że niezbyt nadążam za techniką, a wręcz nie interesuje mnie ona, nie pociąga. Dla mnie telefon służy do dzwonienia i pisania smsów, dziś natomiast telefonowi przypisane są tysiące innych funkcji, o których ja zapewne nawet nie mam pojęcia. Chętnie pośledzę tę dyskusję, może wypowie się ktoś, kto zna się na prawach marketingu i potrafi wyjaśnić sukces Jobsa. Pewnie w dużej mierze ma tu swój udział zwykła naiwność ludzi, ich przywiązanie do materialnych rzeczy, chęc posiadania, wypasionego gadżetu, którym będzie można przyszpanować. I co ciekawe, nie tylko młodzi ludzie mają takie potrzeby. Jakież było moje zdziwienie, kiedy przy śniadaniu wielkanocnym mój 76 letni dziadek wyciągnął iphona 5 i robił cwaniackie miny :mrgreen: podczas gdy ja nie potrafiłam go nawet odblokować :wstyd:
_________________
"Wiesz, co się robi, jak życie dołuje? Mówi się trudno i płynie się dalej!"

Dori
 

sygma  

Stały User


Do³±czy³a: 09 Pa¼ 2012

   

Wys³any: 2013-04-16, 11:45   

osttanio widziałam kogos w citroenie c3 bodajrze i obok był przyczepiony znaczek apple, dla mnie to już choroba jak by to był wyznacznik zajebistości
 

Specjalista  

Stały User

inCLICK.pl



ImiÄ™: Krzysztof

Do³±czy³: 06 Lut 2013

Sk±d: Poznañ

   

Wys³any: 2013-04-18, 09:53   

no cóż, Apple sprzedaje oprócz sprzętu pozytywne emocje. I właśnie to kreuje sukces tej marki przede wszystkim. Bo przypomnijmy, że ipad'y tzn. pady IBM miał już przed Apple'em. Tak samo było ze smartfonem, którego wymyśliła na kilka lat przed premierą pierwszego Iphone'a Nokia...
_________________
 

FK  

Mega wymiatacz



ImiÄ™: Ewa.

Wiek: 30

Do³±czy³a: 28 Gru 2010

   

Wys³any: 2013-04-18, 11:45   

Specjalista napisa³/a:

no cóż, Apple sprzedaje oprócz sprzętu pozytywne emocje


Nie, według 90% użytkowników ich sprzętu sprzedaje on zajebi*tość. I przynależność do jakiejś elity. Ci ludzie nie mają pojęcia jaki mają sprzęt w rękach, jakie ma możliwości i parametry - jest jabłko na obudowie, więc jestem Bogiem.

Specjalista napisa³/a:

Jak Apple'owi udało się stworzyć wizerunek, który kojarzy się tylko pozytywnie? Czy to przez design ich produktów, jakość, magie którą otaczają klienta? Przecież istnieją o wiele tańsze produkty, które z powodzeniem mogą konkurować z rzeczami Apple'a


Jak? To taki trochę niezdrowy marketing, pokazujący, że bez produktu Apple'a człowiek jest zupełnie inny, gorszy niż z. Mamy czasy jakie mamy, ludzie nie mają czasu dla znajomych, na poznawanie nowych ludzi, rozmowy zastąpiły maile i smsy, ludzie poszukują jakiejś odrębności dla siebie, czegoś co ich określi, czegoś co sprawi, że będą lepsi niż dotychczas, ale nie zajmie im to dużo czasu. Wystarczy rzucić okiem na jakieś inne fora, albo gdzieś, gdzie pojawi się dyskusja na temat wyższości Androida na iOSem, albo na odwrót. Większość wypowiedzi użytkowników Apple'a to argumenty typu "Apple najlepszy, mam iPhone'a, a ty plebsie nie!!! możesz opalać się w blasku mojej zaje*istości!!!".
No i jak ktoś widzi potem, że do całkowitej przemiany wystarczy tylko iPhone, to leci taki człowieczek do sklepu z niską samooceną, a wraca jako król świata, robiąc w drodze do domu co parę minut zdjęcia na Instagram.

Trochę wiem z doświadczenia jak to wygląda na podstawie obserwacji mojej koleżanki licealnej - Ruszy. Rusza nie była zbyt pełnosprytna, momentami chciałoby się rzec "tępa dzida" w jej kierunku, ale Rusza była dobra, miła, pomimo iż w jej domu bieda, ojciec umarł, a mama pracuje za granicą, sama dziewczyna się sobą zajmuje, poza tym w wolontariacie się udziela, no i ogólnie, dobre dziewczę, ale z ciężkimi przejściami. Pewnego dnia Rusz idzie z brodą pod sufitem, idzie środkiem jakby jej blask wspaniałości nie mieścił się na korytarzu. No i co się okazuje? Rusz ma iPhone'a! Zaczęło się od historii o tym, jak to Pan czekał za nią w kolejce do punktu operatora i komentował, że on to 1/10 tego co ona dziś na telefon wyda! Oczywiście, musiał usłyszeć ją każdy z 32 osób w klasie, w dodatku u Ruszy pojawił się dziwny, sztuczny śmiech, brzmiący jak pomieszanie 6-latki z chomikiem. Od tej pory Rusza i jej iPhone nie rozstawali się, na każdej lekcji musiała czegoś w nim szukać, i powieści o jej "ajfoniczku" towarzyszyły nam każdego dnia. I ten dziwny śmiech, brzmiący czasami jak nożem po betonie...
Z Ruszą nie mam kontaktu, ale z tego co wiem dalej nie rozstaje się ze swoim iPhonem, dalej uważa, że jest królową świata i jest najlepsza ze wszystkich.

Specjalista napisa³/a:

Czy wg Was takie tworzenie firmy aby klienci traktowali ją jak bóstwo jest fajne?


Nie.
_________________
¦wiat przeszkadza mi w życiu.
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com