nie, nie, nie chcę generalizować pod żadnym pozorem !
a charakter.. hm... możliwe. ale bardziej możliwe jest to, ze nie mam podejscia do kobiet (gadka, gesty, zachowanie). i chyba to je odpycha ode mnie.. nie umiem zaczarować dziewczyny, urzec jej swoją osobą.. po prostu nie umiem. zawsze ląduję jako jej dobry kumpel i dostaję kolejnego kopa. jak to zmienić w sobie ? co robić?