Odkopię ten temat po ponad dwóch latach ale jako wielki fan Californication nie mogę tego nie zrobić. Ja protestuję!
Płytki? Mało ambitny? Fuck, nie wierzę. Takie opinie mogą wypłynąć tylko od ludzi którzy obejrzeli zaledwie kilka odcinków albo takich, którzy ocenili go bardzo powierzchownie. Pod tą powłoką zbereźnej komedii kryje coś tak nieszczęsnego i dołującego, a jednocześnie niepokojąco bliskiego. Serio, dla mnie jedno z najsmutniejszych dzieł. Kocham ten serial i nienawidzę go jednocześnie.
_________________
Whatever you do, don't be another brick in the wall.