Autor
Wiadomo
Wysany: 2015-06-24, 13:00
Straho napisa/a:
Byleby nie lasowali homoseksualizmu i gender.
A co to ten gender?
"Polskie życie polityczne nie może być dżunglą afrykańską, w której buszuje kilkunastu hultai klasowych. Wasz faszyzm albo zginie w Polsce, rozbije głowę o demokrację, albo Polska zapłonie wojną domową." - Ignacy Daszyński
Wysany: 2015-06-24, 13:40
https://www.photoblog.pl/straho
Wysany: 2015-06-24, 13:44
Wysany: 2015-06-24, 14:05
Straho napisa/a:
takie grodzkie czy rafalala, generalnie wszystko co z dewiantami zwiazane. Dobrze, ze nie wiesz ziomm, bedziesz miał niewinne sny nie to co ja
Grodzka jest osobą transseksualną. Rafalala śmieszną, niezbyt określoną płciowo celebrytką. ¯adne z nich nie ma z gender (i dewiacjami- w każdym razie nie na bazie Twojego opisu) wiele wspólnego. Niemniej uspokoiłeś mnie- jesteś kolejną osobą, która nie ma o gender pojęcia i je krytykuje, wieszcząc upadek cywilizacji. Kiedyś w podobny sposób ostrzegano przed Darwinem, a polski Kościół od bolszewików wyzywał naszych najlepszych prawników, którzy pracowali nad wprowadzeniem instytucji ślubu cywilnego. Cóż... historia kołem się toczy
"Polskie życie polityczne nie może być dżunglą afrykańską, w której buszuje kilkunastu hultai klasowych. Wasz faszyzm albo zginie w Polsce, rozbije głowę o demokrację, albo Polska zapłonie wojną domową." - Ignacy Daszyński
Wysany: 2015-06-24, 18:59
｡◕‿‿◕｡
Wysany: 2015-06-24, 19:10
bajtek2205 napisa/a:
Szej-Hulud, daj jakieś źródło do tej historii z najlepszym polskimi prawnikami, z chęcią poczytam.
"Nasi okupanci" Boya-¯eleńskiego, felietony "Drugi list biskupi" i "Nasi okupanci". Link: https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/nasi-okupanci.html
Więcej jest tego w "Dziewicach konsystorskich", ale tam chodzi głównie o krytykę kościelnego pojmowania "nierozerwalności" małżeństwa (cudzysłów celowy, bo nieprawidłowości były niezliczone).
bajtek2205 napisa/a:
I gender, ze wszystkich różnych wymysłów ludzkości, jest jak dla mnie wisienką na torcie ludzkiej nudy i szukania problemów w byle czymś.
Ma sens, tylko trzeba go dostrzec. Udowadnia, że role przypisane przez kulturę są zmienne w czasie i przestrzeni (np. król Staś nosił pończochy, a teraz krzywo by na człowieka patrzyli) i nie wynikają bezpośrednio z natury. To furtka do walki z nierównością na tle płci oraz orientacji seksualnej*.
*- Chodzi mniej więcej o to, że penalizacja zachowań homoseksualnych w naszej kulturze motywowana jest Biblią, zaś kultura semicka miała ściśle patriarchalny charakter. Homoseksualista lub transseksualista był w niej obrazą męskości, więc należało go eksterminować.
"Polskie życie polityczne nie może być dżunglą afrykańską, w której buszuje kilkunastu hultai klasowych. Wasz faszyzm albo zginie w Polsce, rozbije głowę o demokrację, albo Polska zapłonie wojną domową." - Ignacy Daszyński
Wysany: 2015-06-24, 19:21
Szej-Hulud napisa/a:
Ma sens, tylko trzeba go dostrzec. Udowadnia, że role przypisane przez kulturę są zmienne w czasie i przestrzeni (np. król Staś nosił pończochy, a teraz krzywo by na człowieka patrzyli) i nie wynikają bezpośrednio z natury. To furtka do walki z nierównością na tle płci oraz orientacji seksualnej*.
Wybacz, ja w tym sensu nie znajduję. Zmiany kulturowe mają się nijak do naszej płci. Każdy człowiek jest poddany w pewnym stopniu naturze i choćby bardzo się starał, nie uda mu się tego pokonać. Od tysięcy lat pewne zachowania wynikają z naszej płci. Wystarczy wspomnieć, że zarówno kobieta, jak i mężczyzna mają różny układ mózgu, który to sprawia, że po prostu inaczej myślimy.
｡◕‿‿◕｡
Wysany: 2015-06-24, 19:57
bajtek2205 napisa/a:
Wystarczy wspomnieć, że zarówno kobieta, jak i mężczyzna mają różny układ mózgu, który to sprawia, że po prostu inaczej myślimy.
Zmiany o których mówisz wynikają nie tyle z samego kodu genetycznego, co udziału hormonów w organizmach mężczyzn i kobiet. Oczywiście- są to różnice, niemniej np. u osób transseksualnych (a wg niektórych również homoseksualnych) za "niedopasowanie" do biologicznej roli odpowiada niewłaściwa dawka hormonów wydzielana przez organizm matki w czasie rozwoju płodu. Zatem zdarzają się wyjątki od reguły. Co zatem z nimi zrobić? Drogi są trzy: eksterminacja (wersja islamska), akceptacja (wersja zachodnioeuropejska) i udawanie, że problemu nie ma (wersja wschodnioeuropejska- z wyłączeniem Estonii).
bajtek2205 napisa/a:
Wybacz, ja w tym sensu nie znajduję. Zmiany kulturowe mają się nijak do naszej płci.
Wręcz przeciwnie. 200 lat temu kobieta naukowiec byłaby dziwadłem, dewiantem i obiektem może nie tyle nienawiści (chociaż pewnie też), co przede wszystkim kpin. To było wbrew naturze, by kobieta zajmowała się nauką. Podobne sytuacje widzimy nawet współcześnie, gdy niejaki szaman Grzesiak zaleca kobietom poszukiwanie pracy w spodniach, bo wyglądają "bardziej profesjonalnie", czy też słysząc dziwne komentarze na temat mężczyzny pracującego jako wychowawca w przedszkolu. To właśnie ten gender- swoiste zniewolenie; irracjonalna presja społeczeństwa, by pewne role zarezerwowane były dla przedstawicieli danej płci. Złamanie tych norm nikomu nie szkodzi, mimo to może wiązać się z ostracyzmem.
Poza tym powtórzę poprzednią myśl: przejdź się po mieście w krótkich spodenkach i pończochach. Kiedyś było to w modzie, teraz jest "pedalskie".
"Polskie życie polityczne nie może być dżunglą afrykańską, w której buszuje kilkunastu hultai klasowych. Wasz faszyzm albo zginie w Polsce, rozbije głowę o demokrację, albo Polska zapłonie wojną domową." - Ignacy Daszyński
Wysany: 2015-06-24, 20:15
Szej-Hulud napisa/a:
Co zatem z nimi zrobić? Drogi są trzy: eksterminacja (wersja islamska), akceptacja (wersja zachodnioeuropejska) i udawanie, że problemu nie ma (wersja wschodnioeuropejska- z wyłączeniem Estonii). ]
Wyjątki. Podkreślę, wyjątki. Teoria gender natomiast zdecydowanie bardziej skłania się ku temu, by płeć społeczną nadawać ludziom niezależnie od tego czy są tym wyjątkiem, czy też nie. Uderza mnie też to, że płeć jest tutaj bardzo szeroko rozumiana.
Szej-Hulud napisa/a:
Wręcz przeciwnie. 200 lat temu kobieta naukowiec byłaby dziwadłem, dewiantem i obiektem może nie tyle nienawiści (chociaż pewnie też), co przede wszystkim kpin. To było wbrew naturze, by kobieta zajmowała się nauką.
Natura i jej prawa są nie zmienne. A to o czym piszesz wynikało z kultury tamtych wieków. To że ktoś to przypisał te zmiany naturze, było po prostu tanią wymówką i kpiną jednocześnie.
｡◕‿‿◕｡
Wysany: 2015-06-24, 20:21
If you don't wanna see that sunset,
stop looking in a demon's eye
Temporarily online
Wysany: 2015-06-28, 15:59 Re: Erotyka wokół nas.
bajtek2205 napisa/a:
Nie uważacie, że treści o charakterystyce mocno erotycznej zbyt bardzo nas otaczają? Nie sądzicie, że erotyka powinna być jednak w pewnych sferach tematem tabu? Moim zdaniem niekiedy to przechodzi ludzkie pojęcie. Wystarczy tylko spojrzeć na reklamy. Nawet na takich stronach jak wyspagier, gdzie przecież odbiorcą treści jest zazwyczaj osoba bardzo młoda, często nawet nie nastoletnia. reklamy przedstawiają skąpa ubrane panie.
Owszem, niekiedy z tymi reklamami przesadzaja, dzieci moga je w kazdej chwili obejrzec. Szkoda slow, ale co zrobisz. A co do tabu to powiem tak: wedlug mnie wazne jest by umiec rozmawiac na kazdy temat.
Zamiast czekać i analizować, zrozum że brak odpowiedzi i zaangażowania to też odpowiedź.