Autor
Wiadomo¶æ
dzilu96 napisa³/a:
w której byłbym absolwentem uczelni i nie pracował w swoim zawodzie jest po prostu beznadziejna i żenująca.
Cytat:
Czyli praktyki, dodatkowe godziny praktyk, wolontariat. Nikt nagle nie zapuka do Twoich drzwi i nie powie "hej, chcesz u mnie pracować ? "
Isair napisa³/a:
Pewnie, że nikt nas nie zapyta, ale praktykanci to wcale nie jest takie fajne jak się mówi. Ja sporo się nachodziłem po różnych instytucjach by przyjęli mnie na praktyki. Eee bo będzie się trzeba panem zająć. Tutaj nikt nie ma czasu itd. Czasem są takie sytuacje, że po mimo swojej determinacji nie przeskoczysz ich jak ludzie są złej woli.
pablopavo napisa³/a:
Z pokolenia na pokolenie rośnie stado degeneratów, debili i narkomanów.
pablopavo napisa³/a:
Z pokolenia na pokolenie rośnie stado degeneratów, debili i narkomanów.
pablopavo napisa³/a:
Ja sam obecnie studiuję administrację, ale nie mam do tego kompletnie przekonania. Przede wszystkim to poziom tego jest żenujący. Nie, żebym był jakimś kujonem czy innym mózgiem, ale jak dziewczyna na wykładzie robiąc krzyżówkę nie wiedziała, że Macedonia jest państwem, to zastanowiłem się jak ona zdała maturę. Druga sprawa, to taka, że moim zdaniem na studia idą ludzie, którym nie chcę się jeszcze pracować, i chcą brać stypendium albo ciągnąć kasę od matki, ewentualnie i jedno i drugie. Studia już nie są, jak za komuny, zarezerwowane dla elity, dla wybranych. Są powszechne, i każdy może się dostać. Co naturalnie obniża poziom i prestiż. Co roku uczelnie wypuszczają w Polskę tysiące magistrów, którzy mają ten dyplom, którym mogą podetrzeć sobie dupę, i idą na zasiłek dla bezrobotnych. I są bez szans, bo nie mają żadnego zawodu w ręce.