Najlepszym przykładem jestem ja, który pisze, zagaduje, umawia się na randki, spacery, wychodzi, czasem dotknie, da buziaka... to jest właśnie staranie się, oczywiście dziewczyny to różnie odbierają, inaczej działają.
Przykładem upierdliwości, jest nachalny typ z baru, którego poznałem gdy byłem z dwiema koleżankami. Znałem go, więc się przywitałem, chciałem pogadać przy piwku, a on po chwili dokleił się do jednej koleżanki, nie dając słowa powiedzieć, bombardując ją informacjami, gdy zaproponował randkę o mało nie wytrzymała, a co gorsze na koniec wymusił odprowadzenie. Nigdy do niego nie zadzwoniła. IMHO to było nachalne, gdy się nie daje dziewczynie czasu na zebranie mysli.
_________________
lol