W małych stacjonarnych sklepach czasem można wyhaczyć coś fajnego, o wiele lepszego niż w sieciówkach. Ja na przykład w życiu nie kupiłabym w sieciówkach sandałów czy kozaków, tam są supermodne i supersztuczne buty. Pochodzisz pięć minut i już odparzone nogi. A w mniejszych sklepach są dobre i wygodne, no i ze skóry. Nie odrzucaj rzeczy bez metki, bo w sieciówkach płacisz za logo firmy, a nie za rzecz. Wiele ubrań z sieciówek jest też kiepskiej jakości albo ze sztucznych, nieoddychających materiałów.
Możesz robić zakupy przez internet, ale musisz znać swoje wymiary i korzystać tylko z zaufanych stron. Zdarzało mi się kupować przez internet i nie były to wyrzucone pieniądze w błoto.