Cieszy mnie gdy kobiety piszą że niezbyt liczy sie dla nich wyglad itp. Wszyscy wiemy że mało które sie do tego stosuja. Na swoim przykladzie moge wyjasnic kilka rzeczy.
Rok temu ważyłem 108 kg przy 185 cm wzrostu. Widzialem ze liczne niepowodzenia u dziewczyn, zawdzieczam miedzy innymi mojej wadze. Kilka dni pomyslalem, i wzialem sie ostro za siebie, schudłem nie ważne ile, ale moge powiedziec że znacznie bo nie chodzi tutaj o to żeby sie pochwalic. Sam jestem z siebie bardzo zadowolony, akceptuje siebie jakim jestem. Wiec dało Ci to: 1. Zadowolenie z samego siebie co prowadzi do bycia bardziej pewnym siebie, co za tym idzie, nie jestes tak niesmiały. Dziewczyna to zauważy, uwierz mi;)
PS. Wiem że może wygladac na offtop, ale chodzi mi bardziej o koncową puente, a tak latwiej bylo mi to napisac.
PS2. A silownia to naprawde fajen hobby, jak sie ma doła można sie wyżyć, i zadbac o zdrowie;)
PS3.
Ostia napisa³/a:
A majgorsi są tacy, którzy ględzą "eech, ale ja jestem gruby, muszę schudnąć", a jak im się mówi "no to schudnij, dieta, ćwiczenia", to reagują fochem i krzykiem "cooo?! uważasz, że jestem gruby?!" -.-
Mi np. bardzo pomoglo to że ludzie mowili na mnie grubas zamiast np. otyły. Gdy slyszalem od kogoś że jestem grubasem, zaciskały mi sie piesci i potrafilem przesiedziec pół dnia na siłowni biegajać. Naprawde bardzo mnie to zmotywowało, nie rozumiem ludzi których opisałaś... To jest czysta hipokryzja...
_________________
The future belongs to those who believe in their dreams.