ostatnio stanęłam przed tym samym problemem i kupiłam najtańszy, jaki znalazłam. na próbę, bo i tak liczyłam się z tym, że połowę wypapram podczas tych wszystkich nieudanych prób. firmy essence, około 10zł, z pędzelkiem. i o dziwo wcale to nie jest takie trudne. już po kilku próbach wychodziło fajnie, a później tylko coraz lepiej. ważną wskazówką jest, żeby sobie górną częścią pędzelka, malując kreskę, nie pojechać po rzęsach, bo potem się odbijają ślady na powiece;d
więc nie jest to takie wcale trudne, próbować trzeba i w końcu wyjdzie.
_________________
i'm burning up a sun just to say goodbye.