mam 17 lat a jestem jak dziecko.Krępują mnie wypowiedzi na forum klasy.Nawet jak cos wiem jedyna nie potrafie sie przełamac i odezwać,a jak mnie spyta cos nauczyciel tak z zaskoczenia to wstępuje we mnie taki paniczny lęk....nie potrafie go opanować,rzadzi swoimi sprawami,nie kontroluje wtedy swoich myśli,słów ani czynów.Kazdy jest na luzie a ja nie???mama przez to duzo gorzej i duzo trace!!!!Co mam zrobić????
bardzo mnmie to męczy
Jeśli było by to takie łatwe, napisałabym TROCHÊ WIARY W SIEBIE. Jak rozumiem - głową o mur. Taki już jesteś. No cóż. Moja rada? Nie stresować się? <- wybrakowana wypowiedz.
_________________ Zbieram na zupÄ™ dla Placka, bo chudy.
Nie jestem taka bo jak byłam młodsza to nie sprawiało mi to problemu.To samo przyszło.ale nie chce tak żyć???//a wy jestescie na luzie w takich sytacjach?
Ja tam w takich sytuacjach nie mam problemu...
Najważniejsze to jest to by się ten pierwszy raz przełamać choć może nie będzie łatwo, ale później to już tylko z górki:)
ugh. Ja zawsze staram sie "robić dobrą minę do złej gry" tzn. kiedy coś/ktoś mnie krępuje przybieram pozę na odważną czy niezależną... wtedy czuje sie pewniej chociaż oszukuje sama siebie
_________________ Wlecze za sobÄ… morze niby zbrodniÄ™ ciemnÄ…. Cichy,
spoglÄ…da na mnie w rozpaczy. Mieszkam tutaj.
Naucz się w domu zadanego materiału i zgłaszaj się do odpowiedzi. Jeśli będziesz pewny swojej wiedzy to nabierzesz pewności do tego typu wystąpień. Zaliczysz odpowiedź i będziesz pewny, że na jakiś czas masz z głowy odpytywanie i wyrywanie do tablicy.
Ucz siÄ™ to polubisz jeszcze takie "wystÄ…pienia" klasowe.
A ja chyba zawsze trochę odwagi dodaję sobie ubiorem, bo raczej rzadko wyglądam jak na normalną dziewczynę przystało:P... Wiem, że wtedy rzadziej ktoś mnie zaczepia:P
Ja troche jestem :) Czasem pierdzę publicznie w autobusie, nagłos :D
napoczątku jest ostro, trochę smierdzi, ale potem dziwnie zapach znika, trapi mnie to od dzieciństwa, bo nie wiem czemu? ulatnia się czy co? help me!