Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

hej, odkąd pamiętam z gotowaniem zawsze byłam na bakier, po prostu odrzucało mnie od kuchni, totalnie nie mam do tego drygu ani wyczucia i rzadko kiedy udało mi się stworzyć coś co mi smakowało, ale postanowiłam się przełamać i spróbować trochę to zmienić. Moglibyście polecić mi jakieś przepisy dla laików, od czego Wy zaczynaliście? Uważacie, że umiejętność gotowania to pewnego rodzaju wrodzona zdolność i jedni nigdy nie dorównają innym, czy jest to sprawą czysto do wyuczenia? jak to postrzegacie? jestem ciekawa zdania innych

Wszystkiego da się nauczyć Ja sam kilka lat temu jeszcze wodę przypalałem a teraz... pichcę sobie różne rarytasy A zaczynałem? Sam nie wiem, nie pamiętam od czego zaczynałem swoją przygodę z gotowaniem. Zacznij od standardowych potraw typu kotlety... ze schabu, cycka kurczaka, karkówki, później z kotletów rób roladki a w środku daj sera, ogórka, pomidorów świeżych i suszonych takie proste i smaczne rzeczy na początek.
Dużo po Polsce jeżdżę i przywoziłem różne wynalazki, ktore później próbowałem robić samemu w domu a teraz jak ktoś przychodzi to są pod wrażeniem, że facet potrafi tak dobrze i smacznie coś przyrządzić. Małymi kroczkami, powoli i się nauczysz
ugotowani.tvn.pl - tutaj możesz sobie podpatrzeć różne ciekawe przepisy

wszystkiego da się nauczyć ; )

chcesz jakiś prosty przepis? łap, jeden z moich ulubionych makaronów (z tej ilości na 2 osoby):

składniki
1-2 pory
20dag boczku
pół paczki makaronu penne
kostka rosołowa
pół kubka wrzątku
1/4 kostki masła
zioła prowansalskie
ser pleśniowy typu "lazur"

przygotowanie:
makaron gotujemy al dente, a w międzyczasie na głębokiej patelni: rozpuszczamy masło, podsmażamy na nim boczek. do podsmażonego boczku wrzucamy pokrojony w cienkie 'plasterki' por, podsmażamy chwilę. w pół kubka wrzątku rozpuszczamy kostkę rosołową, podlewamy boczek z porem i dusimy pod przykryciem 3-4 minuty. po odcedzeniu makaronu wrzucamy makaron z powrotem do garnka, dorzucamy do makaronu zawartość patelni i stawiamy na ogniu jeszcze; zasypujemy grubo ziołami prowansalskimi, mieszaaaaaamy... dorzucamy pokruszony ser pleśniowy i znowu mieszaaaaaamy. ser rozpuszczony - można garnek zdjąć z ognia i nakładać na talerze ^^

bikardo, pod wrazeniem ze faceci dobrze gotuja to juz nie jestem, bo jakos zawsze trafialam na takich co lubili gotowac, wiec nie czulam potrzeby robienia czegos czego nie lubie, ale po glebszym namysle stwierdzam, ze nie chce, zeby moj chlopak ciagle myslal ze sie otrujemy jak akurat ja cos podaje na stol:P generalnie chodzi mi o proste potrawy ale nie takie typowe jak kotlety, spaghetti czy naleśniki, bo takie z konieczności czasem przygotowuję raczej chodzi mi o cos prostego ale niestandardowego, co może pozwoli mi zaciekawić się gotowaniem ugotowanych czasem ogladam ale wszystko wydaje mi sie skomplikowane :D ale masz racje w koncu sprobuje :D

Martina,
dzięki za przepis :)

fajną i prostą opcją są placki ziemniaczane, można je podawać na milion sposobów - jako placki (z boczkiem i z cebulą wtopionymi w placka albo 'gładkie' ze śmietaną i z cukrem (matko, ziemniaki z cukrem.. taaak.)), jeden duży placek z sosem gulaszowym albo babka ziemniaczana - masa jak na placki upieczona w piekarniku w blaszce do ciasta - i wtedy też do tego jakiś fajny sos pieczeniowy z wołowinką.

aaaalbo naleśniki z różnyyyymi farszami - z serem żółtym i pieczarkami, ze szpinakiem, z farszem ruskim jak do pierogów..

jak polubisz odkrywanie nowych smakow pokochasz i gotowanie:)

Bardzo mi pomogliście.