Autor
Wiadomo¶æ
Wys³any: 2011-10-16, 22:45
slow napisa³/a:
¯ycie samo w sobie powinno być dla nas wartością.
Ale czy taki menel szanuje swoje życie? NIE. Więc czemu ja mam szanować jego?
Ostia napisa³/a:
Leży ktoś nieprzytomny - podchodzisz, sprawdzasz. Jeśli będzie sobie bełkotał pod nosem i patrzył przekrwionymi oczkami; ot, po prostu odchodzisz, ewentualnie dzwonisz na policję.
Sprawdzasz - nie odpowiada; dzwonisz po pogotowie, zaczynasz RKO.
Powiedz, gdzie tu jest jakaś ujma dla ciebie, że tak się bronisz? Lenistwo?
Jeśli bym wiedział, że ta osoba to alkoholik czy narkoman to bym olał inaczej bym obczaił sytuację. Uwierz że wiem kto u mnie w mieście chleje więc z tym to nie problem.
Może i znieczulica ale jeśli ktoś żyje tylko dla alkoholu czy innego syfu to i tak jest martwy więc nie ma różnicy kiedy zdechnie.
Wys³any: 2011-10-16, 22:57
lgtk napisa³/a:
Ale czy taki menel szanuje swoje życie? NIE. Więc czemu ja mam szanować jego?
O jeny, zrozum, że nie TY masz prawo oceniać, kto na życie zasługuje, a kto nie.
lgtk napisa³/a:
Uwierz że wiem kto u mnie w mieście chleje więc z tym to nie problem.
Jasne, bo twój wywiad dzielnicowy ma moc chronienia przed pogorszeniem stanu zdrowia.
Wys³any: 2011-10-16, 22:59
Cytat:
Ale czy taki menel szanuje swoje życie? NIE. Więc czemu ja mam szanować jego?
Niczego nie musisz, to Twój wybór.
Cytat:
Jeśli bym wiedział, że ta osoba to alkoholik czy narkoman to bym olał inaczej bym obczaił sytuację. Uwierz że wiem kto u mnie w mieście chleje więc z tym to nie problem.
Ja też wiem kto u mnie chleje, bo widuje te same twarze codziennie pod sklepem, ale również dobrze ten ktoś mógł dopiero iść do sklepu trzeźwy i po drodze zasłabnąć.
Cytat:
Może i znieczulica ale jeśli ktoś żyje tylko dla alkoholu czy innego syfu to i tak jest martwy więc nie ma różnicy kiedy zdechnie.
Trochę prawdy w tym jest, aczkolwiek może się zdarzyć sytuacja, że to Ty się narąbiesz kiedyś jak świnia i wracając do domu kimniesz się na trawce. Chyba nie chciałbyś, żeby ktoś wtedy pomyślał tak samo o Tobie...
Jeśli o mnie chodzi miałem sytuacje tylko z osiedlowymi alkoholikami na klatce schodowej np. Zawsze wszyscy żyli więc zostawiałem w spokoju, aż wytrzeźwieje. Raz tylko ktoś kimnął się na schodach pod wpływem i byłem zmuszony go budzić i wyrzucić ze względu na innych mieszkańców, w tym małe dzieci.
Wys³any: 2011-10-16, 23:10
Ostia napisa³/a:
O jeny, zrozum, że nie TY masz prawo oceniać, kto na życie zasługuje, a kto nie.
Temu nie chodzÄ™ z bejsbolem i nie dobijam ich.
Ostia napisa³/a:
Jasne, bo twój wywiad dzielnicowy ma moc chronienia przed pogorszeniem stanu zdrowia.
Jasne żul też może dostać zawału, pewnie koledzy spod sklepu będą żałować.
Ostatnio zmieniony przez lgtk 2011-10-16, 23:12, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Wys³any: 2011-10-16, 23:11
Wys³any: 2011-10-16, 23:13
Wys³any: 2011-10-16, 23:16
Wys³any: 2011-10-16, 23:26
Wys³any: 2011-10-17, 01:54
żyć dobrze, eliminować problem.
Wys³any: 2011-10-17, 06:12
lgtk napisa³/a:
nie nie żadnego żula i ćpuna nie zabiję, najwyżej przejdę obojętnie.
Tyle, że Twoja obojętność może spowodować śmierć drugiej osoby. Czy Twoim zdaniem nie jest to zabójstwo?
Naiwny mechanizm dysonansu poznawczego no nie?
Cytat:
Ale czy taki menel szanuje swoje życie? NIE. Więc czemu ja mam szanować jego?
Nie wiesz co skłoniło go do takich zachowań i jaki ma stosunek do życia. Uzależnienie nie jest naszym dobrowolnym wyborem.
Drugs&hugs.
Wys³any: 2011-10-17, 09:37
Cytat:
Tyle, że Twoja obojętność może spowodować śmierć drugiej osoby. Czy Twoim zdaniem nie jest to zabójstwo?
Naiwny mechanizm dysonansu poznawczego no nie?
Jest to oczywiście zaniechanie i grzech, ale z zabójstwem to się chyba za daleko posuwasz.
O upadku tego kraju świadczy fakt, że najpoczytniejsza książką jest Komentarz do ustawy o podatku VAT
Mój blog
Wys³any: 2011-10-17, 12:04
Poza tym, Isair, za nieudzielenie pomocy jest kara; i nie pomogą idiotyczne tłumaczenia, że przezcieeeeż saaam sobieee żcie niszczyy itd.
Wys³any: 2011-10-17, 12:13
jutro napisa³/a:
Ale muszę przyznać, że ten jak ten człowiek wygląda jak menel, to nie raz po prostu omijam, dlaczego? Bo nie da się pomóc komuś, kto nie chce pomocy. Co z tego, że ja pomogę teraz, a za tydzień znów urżnie się w trupa...
Dokładnie o to mi chodziło.
Ostia napisa³/a:
Nieumyślne spowodowanie śmierci?
Było by gdybym komuś podał cyjanek zamiast Apapu.
slow napisa³/a:
Nie wiesz co skłoniło go do takich zachowań i jaki ma stosunek do życia. Uzależnienie nie jest naszym dobrowolnym wyborem.
Skoro zapity śpi na ławce to raczej na odwyku nie jest więc nic z tym nie chce robić. Wiem ciężko wyjść z nałogu ale nikt mu nie kazał zaczynać. Chyba za dzieciaka mu starzy nie wlewali na siłę alko do gardła.
Isair napisa³/a:
Jest to oczywiście zaniechanie i grzech,
To nie ja niszczę tą część Boga którą ma w sobie, tylko on więc ja nie grzeszę.
[ Dodano: 2011-10-17, 12:16 ]
Ostia napisa³/a:
Isair, Ale to zaniechanie może do niego doprowadzić. Nieumyślne spowodowanie śmierci?
Poza tym, Isair, za nieudzielenie pomocy jest kara; i nie pomogą idiotyczne tłumaczenia, że przezcieeeeż saaam sobieee żcie niszczyy itd.
Oj tam nikt mi nie udowodni że przechodziłem obok żula.
Wys³any: 2011-10-17, 13:44
Cytat:
Isair, Ale to zaniechanie może do niego doprowadzić. Nieumyślne spowodowanie śmierci?
Poza tym, Isair, za nieudzielenie pomocy jest kara; i nie pomogą idiotyczne tłumaczenia, że przezcieeeeż saaam sobieee żcie niszczyy itd.
Nie do końca wiem czy można to podciągnąć pod nieumyślne spowodowanie śmierci co najwyżej nie udzielenie pomocy i za to rzeczywiście można być podciągniętym do odpowiedzialności karnej, ale zabójstwo to już gruba przesada.
O upadku tego kraju świadczy fakt, że najpoczytniejsza książką jest Komentarz do ustawy o podatku VAT
Mój blog
Wys³any: 2011-10-17, 13:52
slow napisa³/a:
mechanizm dysonansu poznawczego
Możesz prościej? Bo akurat nie studiuje psychologii, a nie będę studiował wikipedii i udawał, że wiem o co chodzi:)
slow napisa³/a:
Tyle, że Twoja obojętność może spowodować śmierć drugiej osoby. Czy Twoim zdaniem nie jest to zabójstwo?
Wyolbrzymiasz. Zabójstwem może być gdy nieumyślnie np. potrącimy kogoś samochodem i nie udzielimy mu pomocy.
I powtórzę już drugi raz, pomóc można innej osobie, tylko wtedy gdy ta druga osoba chce naszej pomocy. Zazwyczaj nie da się przetłumaczyć takiej osobie, że źle robi. Sama musi dość do takiego wniosku, każdy z nas ma wolną wole przecież.
To tak samo jak z paleniem papierosów, namowy innych aby rzucić nie skutkują, sami musimy podjąć decyzję i po prostu przestać żyć z tym nałogiem.
Wiele z nas ma masę innych problemów, dlatego dużo ludzi przechodzi obojętnie obok takich osób leżących gdzieś na trawniku czy ławce.
żyć dobrze, eliminować problem.