Autor
Wiadomo¶æ
Wys³any: 2011-01-02, 15:28
Wys³any: 2011-01-02, 15:30
Mizantrop napisa³/a:
Krit napisa³/a:
Rozumiem, że uważasz, iż nie istnieje coś takiego jak skuteczna policja i sądy?
Ja tego nie powiedziałem.
Tylko patrząc na polską policje i sądownictwo chyba nie trzeba wiele mówić. Jaki burdel ma sądownictwo w Polsce gdzie wysyła wezwanie na przesłuchanie śp. Zbigniewa Wassermanna ? Jak można osoby nieżyjące wezwać na przesłuchanie ?
Ile jest pomyłek ?
Więc sądzę, że dodatkowe finanse by nic nie zrobiły, wzbogacili by się tylko Ci na górze i nic więcej.
W Polsce owszem - nie istnieje.
Czyli mogłoby być tylko lepiej. Teraz też opłacasz, tylko że z podatków, oprócz tego opłacasz ogromną machinę państwową, gdzie z wypłaty zabierają Ci 50 % , natomiast kolejne 20% w podatkach pośrednich. To w dzisiejszym systemie się wzbogacają, w minarchizmie zostałoby to uszczuplone do gigantycznych rozmiarów. Nie chodzi o to, żeby zwiększyć skuteczność policji, na to nikt się nie łudzi, chodzi o zmniejszenie rozmiaru władzy do według minarchistów niezbędnego minimum.
[ Dodano: 2011-01-02, 15:50 ]
coca.cola napisa³/a:
państwo utrzymujące się z dobrowolnych datków?
żartujesz? kto bezinteresownie pozbyłby się swoich dóbr, kiedy.. mógłby mieć ich jeszcze więcej?
Jeżeli nie opłacałby dobrowolnie, to nie mógłby korzystać z usług policyjnych czy sądowniczych. Z sądami nie byłoby problemu, jeżeli osoba nie łamałaby prawa, sąd opłacałby pozywający czy przegrany. Policja utrzymywana dobrowolnie, najlepiej w postaci ubezpieczenia, w przeciwnym razie trzeba by było więcej wydać w razie chęci skorzystania. Tak samo jak wielu ludzi dobrowolnie by się ubezpieczało zdrowotnie, czy dobrowolnie odkładało by na emeryturę prywatnie, tak samo wielu ludzi wykupywałoby polisę policyjną.
[ Dodano: 2011-01-02, 15:51 ]
Mizantrop napisa³/a:
coca.cola napisa³/a:
za bardzo śmierdzi demokracją, a przecież nie od dziś wiadomo, że 'gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść'.
Dzisiaj mamy też demokrację gdzie banda kretynów spod pałacu rządzi państwem stawiając, broniąc krzyża.
Jakoś taki model rządzenie mi się nie widzi. Tak jak coca.cola, kto by z własnej chęci dał ze swojej kasy na państwo ?
Teraz daje, bo to zostaje wymuszone.
Był by jeszcze większy bajzel niż teraz.
W minarchizmie nie byłoby takich problemów jak te z krzyżem, gdyż sfera publiczna praktycznie by nie istniała, to co można robić na danym terenie decydowałby właściciel lub jeżeli takowego nie ma, wspólnota mieszkaniowa głosem większości.
Dlaczego dawaliby z własnej chęci już wytłumaczyłem, zresztą minarchizm jasno kawy na ławę nie stawia, padają również teorie że sądy i policja z podatków, bajzel masz teraz, gdzie każdy chce żyć na koszt innych a państwo ingeruje w to, co możesz robić na swojej własności.
[ Dodano: 2011-01-02, 15:53 ]
Fazikus napisa³/a:
Mizantrop napisa³/a:
Jakoś taki model rządzenie mi się nie widzi. Tak jak coca.cola, kto by z własnej chęci dał ze swojej kasy na państwo ?
Teraz daje, bo to zostaje wymuszone.
Był by jeszcze większy bajzel niż teraz.
wszystko polega na takiej organizacji minimalnej, oczywiście każdy obywatel płaci jakieś tam podatki ale nie utrzymujemy urzędów idą one bezpośrednio na budowy drug, czy utrzymanie sądów
Drogi byłyby budowane przez prywatne firmy, właściciele ulic lub wspólnoty mieszkaniowe płaciliby bezpośrednio firmom zamiast budować drogi przez urzędników, gdzie kasa się marnuje również na utrzymanie urzędnika.
[ Dodano: 2011-01-02, 15:59 ]
Zdunio napisa³/a:
Kapitalizm to piękna rzecz. Parytet na kruszec jeśli miałby wypalić gdzieś e Europie to tylko W Polsce, jesteśmy jednym z największych eksporterów srebra na świecie. Państwowe powinny być tylko służby porządkowe, straż pożarna, wojsko oraz sądownictwo. No i strategiczne elementy infrastruktury.
Straż pożarna jak najbardziej prywatna, tak samo infrastruktura.
Zresztą służby porządkowe, wojsko i sądownictwo również mogłyby, ale to już byłby anarchokapitalizm.
W anarchokapitalizmie zapewne na terenie polski powstało by kilkanaście/kilkadziesiąt państw-miast które konkurowały by prawami, zasadami, systemami, każdy by osiedlał się tam gdzie mu najbardziej odpowiada. Mielibyśmy zapewne tereny minarchistyczne, socjalistyczne, konserwatywne, liberalne, anarchokapitalistyczne, rynek by zweryfikował w których ludzie najbardziej chcą mieszkać.