Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

Pieniądze może szczęścia nie dają ale pozwalają na życie na określonym poziomie i zapewnienie sobie pewnego rodzaju komfortu i bezpieczeństwa. Warto zadbać o coś takiego już od najmłodszych lat oszczędzając. Pamiętacie jak rodzice dbali kiedyś o swoje pociechy zakładając im książeczki mieszkaniowe? Przecież to również forma oszczędzania, i to z określeniem konkretnego celu. Pieniądze szczęścia nie dają ale są w stanie zapewnić godziwe życie.

szczerze? zalezy o jakie szczescie chodzi... Jezeli chodzi o potrzeby materialne to daja napewno ale jezeli chodzi o potrzeby duchowe zadna suma nie da ci szczescia!

nie daja zdecydowanie :) wrecz moga je zrujnowac. ale sa w pewnej ilosci potrzebne do podstawowego i ponadpodstawowego komfortu w zyciu, likwiduja pewne problemy, ale najbardziej wartosciowycj rzeczy na nie przeliczyc siÄ™ nie da.

ciekawe co bo większość mówiła, kiedy duża suma pieniędzy byłaby jedyną możliwością powrotu do zdrowia?

Nie ma świata bez pieniędzy.

dajÄ… i to zdecydowanie.
oczywiście, że miłość i przyjaźń są ważne, ale to zaliczam to relacji międzyludzkich, zupełnie inna kategoria.
a co do życia we współczesnym świecie, to bez pieniędzy człowiek jest nieszczęśliwy, nie starcza mu na nic, wie że może nie utrzymać swojej rodziny. wszystko jest ze sobą ściśle powiązane. nie masz pieniędzy - nie masz jak utrzymać rodziny - rozpad rodzina etc. niestety pieniądze rządzą światem i nikt mi nie powie, że jest inaczej.

bo rządzą, ale czy to znaczy, że to rządy szczęścia? mi styka od przysłowiowego pierwszego do pierwszego, ale nie marudzę. Droga chronologio, byłabyś szczęśliwa w willi z basenem, bez tych relacji międzyludzkich? to wcale nie jest inna kategoria. Dla każdego szczęście definiowalne jest inaczej, ja dziękuję za kupę pieniędzy okupioną odwrotem przyjaciół i rozbiciem związku. Znam niejednych ludzi niegdyś szczęśliwych, których poróżniły pieniądze właśnie.

bez pieniędzy wcale byś nie żyła
bez domu, bez dachu nad głową, bez jedzenia.
Więc gdzie tu jeszcze jakiekolwiek kontakty?

Mówisz o skrajnościach. Ja poruszam się na płaszczyźnie: mieć pienięcy tyle, żeby starczyło i żeby piramidka Masłowa od dołu wypełniona była versus mieć kasy jak lodu - i niby szczęście z tego powodu.
Jakbyś czytała mnie od początku wiedziałabyś, że nie opowiadam się za bezdomnością w gronie znajomych, tylko neguję opcję w której niby za pieniądze można się uszczęśliwić. Po prostu uważam, że przeciętni ludzie mają większe szanse na szczęście, niż ci srający kasą na lewo i prawo. Pieniądze (ich nadmiar oczywiście, bo widze, że nie każdy kuma) psują ludzi.

PS. Bez wody też bys nie żyła... ale czy daje szczęście? zapytaj powodzian podobnie jest z pieniędzmi. Jest masa rzeczy bez których byśmy nie żyli - pewien pułap podstawowy posiadania pewnych rzeczy trzeba założyć, żeby potem dyskutować o opcjach ponadnormalnych i ich zaletach/wadach. Skrajności biedy się z tej dyskusji myślę powinno wykluczyć.

ale to, że pieniądze dają szczęście, wcale nie oznacza, że nie można utrzymać żadnych innych relacji międzyludzkich.

Opartych na uczuciach? Zdecydowanie nie.

Tzn. zakładamy fakt. Jest się biednym jak mysz kościelna, ma się partnera, partner mówi że Kocha i jest to długi szczęśliwy związek, z motylkami, kwiatkami, tęczami i jednorożcami. Wygrywamy w totka. Nadal wszystko jest cacy, ale nowym znajomym będzie chodzić głównie o kasę. ¯adnej przyjaźni, żadnej miłości tylko kasa. Bo co napędza ten świat? Kasa.

_________________
¯yjemy w czasach gdy kurewstwo wzbudza zachwyt, a cnota śmieszność
Gigmu - Darmowe Ogłoszenia Online

Przykre ale prawdziwe.

a czemu uważasz, że mając pieniądze nie można być szczęśliwym i mieć przyjaciół? Także popadasz w skrajności

_________________
Bazgram na czystej BIA£EJ kartce, nie chce wprowadzać poprawek.

¯yje bez brudnopisu.

"Pieniądze szczęścia nie dają"
Czyżby najlepszą odpowiedzią byłoby tak pieniędze szczęścia nie dają ?
Ja odpowiem i tak i nie.
Mogę nie pewnego rodzaju szczęścia ,duża ilość pieniędzy nie oznacza ilości dobrych wspomnień , uśmiechów, ilości przyjaciół , tak samo jak nie wyznacza tego brak, czy mała ilość pieniędzy.
Niczego z tych rzeczy nie da się kupić tak ,aby były one szczere , aby te uśmiechy były prawdziwe ,aby wspomnienia były najwspanialsze ,aby przyjaciele byli z nami ze względu na to kim jesteśmy ,a nie za to ile mamy w portfelu.

Jednak jest też inna kwestia.
Pieniądze dają szczęście , czasem te najmniejsze.Szczęście zasypiania bez zaznania głodu , szczęście dostatku nawet tego najmniejszego , ale wystarczającego , szczęście nie patrzenia na patologiczny niedostatek , na swoich zmarźniętych braci , czy na swoje zmarźnięte siostry. Tu znaczenie mają pieniądze, różnicą jednak jest ,że nawet takie osoby są szczęśliwe.

Pieniądze pomagają zyskać szczęście , ale nie są jego wyznacznikiem.

Mówisz że pieniądzę dają szczęście bo nie trzeba patrzec na swoim zmarźniętych braci, siostry itp.. ale ludzie którzy mają pieniądzę najczęściej nie pomyślą w ten sposób. Tzn najprawdopodobniej nigdy nie przyjdzie im do głowy "jakie to ja mam szczęście idę spac z pełnym żołądkiem a moja rodzina ma dach nad głową". Nie. Oni tak nie pomyślą, przyjdzie im do głowy to że kiedyś mieli dach nad głową a inni nie dopiero gdy sami go stracą.

Yoko, ale dlaczego uogólniasz ? Skąd wiesz ,że nie ma ludzi ,którzy się nie cieszą z tego ,że zasypiają z pełnym żołądkiem ,że mają dach nad głową ? Pieniądze nie są nie tylko wyznacznikiem naszego szczęście ,ale także naszej osobowości.Pewnie ,że nie będą zasypiać z taką myślą , dziękując za każdą kromkę , za ciepło w pomieszczeniu ,ale odpowiedz mi na to pytanie , czy ty to robisz ? Zasypiasz dziękując wszystkim ,że możesz zasnąć w spokoju ? dziękujesz za każdy kęs ciesząc się tym ,że możesz zjeść ? Ja nie. Nie myślę o tym . To jest dla mnie coś zwyczajnego , coś rutynowego , może dlatego ,że nigdy mi tego nie brakowało ? Pewnie tak.Nawet pewnie zdarzyło mi się kiedyś wyrzucić jedzenie. Coś tak cennego dla innych. Najważniejsze jednak ,że wiem jakie jednak jest to szczęście ,że nigdy nie musiałam narzekać na niedostatek tych "zwyczajnych rzeczy"