dobrze dziewczeta ale co wam po bogatym chlopaku,skoro...to jego pieniadze,a nie wasze.i z latwoscia moze was ich pozbawic.wystarczy,ze sie poklocicie i kaze wam sie wynosic z luksusowej willi,pozbawi was fajnego kobiecego autka,ktore wam kupil,pozbawi was doplywu gotowki.zostajecie gole i wesole.i co wtedy???
bogaty koles moze miec prawie kazda laske,one sie ciesza,ale nie maja pojecia,ze same zakuwaja sie w kajdany:Dbo bez tego faceta sa zerem....
kobieta sama powinna miec kase.i ja do tego daze.bo kiedy ja mam kase i dajmy na to moj chlopak tez to, nie jestem kula o jego nogi (nie utrzymuje mnie), nie pasozytnicze na nim (on wie,ze jestem z nim a nie jego portfelem),nawet gdy sie poklocimy,to ja nie wracam do mamusi ani na bruk tylko do rownie wypasionej willi.
wiec trzeba byc ograniczonym by szukac goscia z grubym portfelem.zaradny zyciowo,owszem,wiadomo tez bym nie byla z mamin synkiem czy oferma.dla mnie zaradny zyciowo to facet odwazny,odpowiedzialny,pracowity,uczciwy,ambitny,dazacy do celu...
waszym tropem idac milioner jest zaradny zyciowo,ale moze jest niedojrzaly i zmienia laski jak rekawiczki?
nie trzeba byc z milionerem,wystarczy by samemu byc milionerka;)
_________________
I'm fucking genius.