Witajcie.
Niektórzy z Was zapewne znają powód, dla którego piszę. Cóż mogę powiedzieć, niem mogę dłużej pisać, przynajmniej nie z tego konta.
Wszystko zostało spowodowane przez moich "przyjaciół", którzy zapewne zaznajomią się z tym tematem, kto wie, może już jutro będą sobie opowiadać o mojej głupocie. W każdym razie nie piszę tylko po to, aby narzekać. Chciałem przede wszystkim podziękować.
Dziękuję:
Moderatorom, za to, że starali się utrzymać to forum w jak najlepszym stanie.
Administracji, że ze względu na mój problem zmienili mój nick, niestety niczego to nie dało.
Użytkownikom, za to, że byli chętni do rozmowy.
Mógłbym dziękować jeszcze pojedynczym osobom, ale nie ma to sensu. Wszyscy wiedzą, co robią na tym forum.
Dało mi ono wiele. Przede wszystkim nowe spojrzenie na świat, ujrzałem cudze, czasem śmieszne, czasem ogromne problemy. Poznałem ludzi, którzy chcą pomóc innym, bezinteresownie. Otrzymałem wiele rad, za które dziękuję.
A wy, którzy spowodowaliście moje zniknięcie, wiedzcie, że się nie boję.
Nie wolno się bać, strach zabija duszę.
Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie.
Stawię mu czoło.
Niech przejdzie po mnie i przeze mnie.
A kiedy przejdzie, odwrócę oko swej jaźni na jego drogę.
Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic.
Jestem tylko ja.
Nie czujecie się winni, to oczywiste. Zapewne po przeczytaniu tego postu nic się nie zmieni, ale nie to jest moim celem. Z ciekawości przeczytacie to wszystko, aby jutro móc się naśmiewać. Wygraliście, ale ja nie walczyłem. Zapewne jutro na korytarzu będę pośmiewiskiem. Uprzykrzajcie mi życie, proszę bardzo, nie jesteście mi potrzebni. Mam innych znajomych, takich, którzy mnie szanują za to, jaki jestem, a nie kim jestem. Każdy powód jest dobry, aby się naśmiewać. Problem polega na tym, że to kiedyś zaczyna sprawiać ból. Wy nie macie umiaru. Prosiłem, niczego nie wskórałem. Tłumiłem w sobie gniew. Dzięki wam nauczyłem się robić dobrą minę do złej gry.
Nie martwcie się, niczego sobie nie zrobię. Nie po to mam życie, aby je bezsensownie tracić.
Mam jedną prośbę: Nie próbujcie znaleźć mojego innego konta, gdyż nie będziecie w stanie.
¯egnajcie forumowicze, Quallor musi was pożegnać,
Ale może kiedyś wróci, aby swoje żale przegnać.
_________________
There is no emotion, there is peace.
There is no ignorance, there is knowledge.
There is no passion, there is serenity.
There is no chaos, there is harmony.
There is no death, there is the Force.
Ostatnio zmieniony przez Melancholik 2010-01-06, 20:31, w caoci zmieniany 1 raz