Wiadomo, gier klimatycznych jest całe mnóstwo. Nie mam jakoś ochoty przeglądać tematu, więc przepraszam za ewentualne powtórzenia.
Mówiąc "klimat" zaczynam od razu myśleć o dwóch pierwszych częściach Fallouta (nie wiem jak z kolejnymi częściami, nie grałem niestety). Gry świetne, ciekawe, postapokaliptyczne realia, niejednokrotnie podejmowane trudne tematy, dla mnie absolutny majstersztyk.
Muszę też przytoczyć wspominaną kilka postów wcześniej Mafię, grę dla mnie absolutnie magiczną. Genialna, dojrzała fabuła, wspaniale odtworzony klimat amerykańskiego miasta z lat 30., muzyka, postacie... Naprawdę długo by wymieniać :)
Z sentymentu można by również wspomnieć o GTA Vice City, bo klimat Miami lat 80. został w niej wspaniale odwzorowany.
Następnie - calutka seria S.T.A.L.K.E.R. Nietypowego wręcz, ciężkiego klimatu tej gry nie da się opisać słowami, trzeba go osobiście doświadczyć :D Wciąga niemalże od razu, puszcza dopiero przy napisach końcowych (nie licząc krótkich przystanków, w których mamy parę kilometrów do przebiegnięcia).
Większość RPG-ów ma swój niepowtarzalny klimat, więc raczej nie będę ich tu przytaczał
Call of Juarez i CoJ: Więzy Krwi. Polakom z Techlandu udało się stworzyć dwie naprawdę dobre gry, klimat Dzikiego Zachodu chyba nigdzie poza tymi dwoma tytułami nie był aż tak dobrze odwzorowany (choć w sumie to nie grałem w Red Dead Redemption :) )
Na koniec - The Walking Dead. ¦wiat ukazany po epidemii zombie z perspektywy grupy ocalałych - niby znany już temat i wielokrotnie powielany, a jednak twórcom udało się dodać coś od siebie poprzez znakomitą, wciągającą fabułę, która idzie na równi z klimatem.
_________________
„Gdy czytasz o historii Å›wiata, czytasz epopejÄ™ o rozlewie krwi, szaleÅ„stwie i żądzy wÅ‚adzy, co jest niezaprzeczalnym faktem zapisanym na kartach naszych dziejów. A my gÅ‚upi, dalej wyobrażamy sobie, że przyszÅ‚ość bÄ™dzie inna...”