Nie uznałabym siebie za dominatora w pełnym tego słowa znaczeniu, ale to ja, można powiedzieć, nauczyłam swojego faceta czym tak naprawdę jest kochanie się, pomimo tego, że to on jest ode mnie dużo starszy i miał za sobą parę związków. Dopiero przede mną otworzył się i powiedział o swoich fantazjach, bo widział, że jestem otwarta na propozycje, które ja nieraz zainicjowałam.
Czasami lubię dominować, ale to jednak bardziej poza sferą łóżkową, bo jestem o wiele bardziej silna psychicznie. A w łózku to tak różnie, ja się cieszę, że przełamał pierwsze lody niesmiałosci co do swoich fantazji i sam teraz wysnuwa propozycje
_________________
,,Gdy życie wręcza ci cytrynę, wyciśnij ją i zrób lemoniadę.''