Autor
Wiadomo¶æ
Wys³any: 2013-11-05, 15:40 Charyzmatyczne spotkania z Ojcem Danielem.
janko napisa³/a:
co takiego sprawiło, iż dzięki uczestnictwu w spotkaniach odzyskałaś wiarę?
Neftyda napisa³/a:
gdyż jest to spotkanie z Bogiem, naprawdę czuje się jego obecność
Neftyda napisa³/a:
Byliście?Co o takich spotkaniach sądzicie?
Neftyda napisa³/a:
Byl to Bóg jestem o tym przekonana czułam jego obecność.
Neftyda napisa³/a:
Wiadomo, że tam sa osoby opętane, chciałam to zobaczyć, czy faktycznie to prawda, czy są tam takie osoby, czy przypadkiem nie podstawiają kogoś dla "efektu".
Neftyda napisa³/a:
Poza tym znajoma byla na stadionie narodowym na ojcu Johnie Bashobora. Zaczęła mi opowiadać co się działo i myślalam, że to kurcze nie możliwe, muszę zobaczyć.
Neftyda napisa³/a:
ta bliskość Boga
Neftyda napisa³/a:
zaśnięcia w Duchu ¦więtym
Neftyda napisa³/a:
modlitwa w językach
Neftyda napisa³/a:
niepohamowany płacz, śmiech i wiele wiele innych rzeczy których nie da sie opisać
HCNOPS napisa³/a:
A którego Boga? Wisznu? ¦iwy? Zeusa? Thora?
HCNOPS napisa³/a:
Znaczy że co? Objawiła się materialna postać, której można było zrobić zdjęcie, nagrać ją, wykryć skanerami na podczerwień, lub zobaczyć w termowizji?
HCNOPS napisa³/a:
I co? Ktoś im zrobił szczegółowe badania dot. poprawnej pracy mózgu?
Neftyda napisa³/a:
Poza tym znajoma byla na stadionie narodowym na ojcu Johnie Bashobora. Zaczęła mi opowiadać co się działo i myślalam, że to kurcze nie możliwe, muszę zobaczyć.
HCNOPS napisa³/a:
Cóż takiego tam się działo? Martwy człowiek wstał z grobu? Wyleczono zespół Downa? Odrosła komuś ręka?
HCNOPS napisa³/a:
Gdzie ludziom brak wiedzy, tam wkracza zabobon :)
Makabraa napisa³/a:
Na żadnym takim spotkaniu nie byłam - unikam jak ognia. Dla mnie takie spotkania, jak już kiedyś pisałam, to kompletna strata czasu. Chyba, że komuś się chce bawić w takie pierdółki.
Cytat:
Skoro nie byłaś to skąd wiesz, że to strata czasu?
Makabraa napisa³/a:
Bo cała religia to dla mnie strata czasu i zaśmiecanie życia ?
Neftyda napisa³/a:
Makabraa napisa³/a:
Bo cała religia to dla mnie strata czasu i zaśmiecanie życia ?
Neftyda napisa³/a:
Jak nietrudno się domyślić, w Boga w którego wierzą chrześcijanie i katolicy, czyli Boga w Trójcy Przenajświętszej.
Neftyda napisa³/a:
Nie nie objawiła się żadna materialna postać. Widziałam Go pośrednio, bo gdybym zobaczyla Go bezpośrednio, według mojej religii już bym nie była tu z wami. :)
Neftyda napisa³/a:
No właśnie, dlaczego nauka, która stoi na takim wysokim poziomie nie potrafi wytłumaczyć przypadków opętań? Skąd krzyki akurat podczas Przemienienia? Skąd nadludzka siła osob opętanych?
Neftyda napisa³/a:
Były przypadki wskrzeszenia przez ojca Bashobora, wtedy na stadionie oczywiście nie, bo nikt z trupem nie przyszedł, ale był tam (pisząc dla przykładu) mężczyzna, który wstał z wózka.
Neftyda napisa³/a:
Jednakże, ja wierzę, że było to coś więcej niż tylko niezwykłe możliwości mózgu ludzkiego (a o wielu jeszcze jego możliwościach naukowcy i biegli w tych dziedzinach nie mają pojęcia).
Neftyda napisa³/a:
Nie będę mieć na to co napisaleś jakiś ostrych argumentów czy dowodów, gdyż jak wiesz religia opiera się nie wierze nie na wiedzy.
Neftyda napisa³/a:
Dla mnie takie spotkania wcale nie są zabobonem, cyrkiem i robieniem sieki z mózgu.
Neftyda napisa³/a:
Pomagają mi godnie przeżyć życie, z zasadami moralnymi.
Neftyda napisa³/a:
Tak samo z resztą jak wielu innych ludzi uczonych, którzy są mądrzejsi od nas obojga.
Neftyda napisa³/a:
ale mi tego nie udowodnisz
Neftyda napisa³/a:
nie przedstwisz mi tu żadnego dowodu, że Boga nie ma
Neftyda napisa³/a:
Ty moich poglądów nie zmienisz
Neftyda napisa³/a:
a i wątpię, że moja skromna osoba zmieni Twoje.
Neftyda napisa³/a:
aby podzielić się tym co się dzieje na takich spotkaniach i jakie są ich skutki
Neftyda napisa³/a:
Czyli, że jeśli ktoś ma rozległą wiedzę to jest ateistą?
Neftyda napisa³/a:
Nie sądzę.. Są osoby bardzo wykształcone z nauk przyrodniczych, a jednak wierzą, że jest coś więcej niż to co widzimy. :)
Cytat:
No tak, przedmówca ma rację. Temat sprecyzowałam, a dyskusja zmierza do jednego, mój zamiar był jednak trochę inny...
Cytat:
Temat dotyczy spotkań modlitewnych z ojcem Danielem Galusem. Mam nadzieję, że był ktoś lub, że się chociaż orientuje. Chciałabym tu poruszyć ten temat, bo te spotkania bardzo pogłębiają wiarę, gdyż jest to spotkanie z Bogiem, naprawdę czuje się jego obecność,... Ja osobiście mogę powiedzieć, że dzięki nim odzyskałam wiarę. Ale dokładniej o swoich przeżyciach napiszę jeśli będzie to kogokolwiek ciekawiło.;)
Byliście?Co o takich spotkaniach sądzicie?
cappuccino napisa³/a:
Kochana, Ty się niczym nie przejmuj, tu, w dziale "wiara" tak często, niestety.
cappuccino napisa³/a:
Niestety, nigdy na takim spotkaniu jeszcze nie byłam, ale w mojej parafii jest jedna osoba, która doświadcza £aski zaśnięcia w Duchu ¦w. Chętnie zabrałabym w takowym udział, to musi być niesamowite przeżycie.
Neftyda napisa³/a:
bo łączy się ono nie tylko z "fizyczną" modlitwą, ale też z głębokim, duchowym przezywaniem spotkania z Bogiem.