Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj si!

Zapomniae hasa?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo

Ej  

Mega wymiatacz



Wiek: 31

Doczya: 03 Lut 2010

   

Wysany: 2013-05-25, 11:41   

Moze znalezc sobie partnerke która zaspokoi Cie zamiast masturbacji?
_________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym, nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
 

arnie3  

Wymiatacz


Wiek: 29

Doczy: 29 Kwi 2013

Skd: st±d

   

Wysany: 2013-05-25, 11:50   

Ej napisa/a:

Moze znalezc sobie partnerke która zaspokoi Cie zamiast masturbacji?


Tak się tylko wydaje, ale to nie jest rozwiązanie problemu. Dziewczyny nie będzie zawsze obok, a gdy ktoś będzie miał ochotę na zbliżenie to co wtedy zrobi?




Swoją drogą pogląd, że trzeba znaleźć sobie dziewczynę czy chłopaka tylko po to by zaspokoić swoje potrzeby i nie robić tego samemu jest taki... prymitywny.
 

M!chal  

Wymiatacz

madry inaczej



Imię: MIchał

Wiek: 30

Doczy: 25 Lut 2009

Skd: z przysz³osci

   

Wysany: 2013-05-25, 14:39   

Seksuolog Ci na pewno pomoże :)
 

piotrek454  

User


Doczy: 23 Lis 2012

   

Wysany: 2013-09-06, 19:00   

Też byłem uzależniony od masturbacji i pornografi,skończyłem z tym już 22 dni tego nie robię i nie ciągnie mnie to tego,trzeba mieć silną wole.
 

Keram

User


Doczy: 12 Lip 2013

   

Wysany: 2013-11-10, 01:20   

Cytat:

Też byłem uzależniony od masturbacji i pornografi,skończyłem z tym już 22 dni tego nie robię i nie ciągnie mnie to tego,trzeba mieć silną wole.



22 dni hmm szmat czasu po prostu
 

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Doczy: 08 Pa 2013

   

Wysany: 2013-11-10, 19:57   

Masturbacja to normalna rzecz , polskei spoleczenstwo niestety jest wyjątkowo mentalnie sredniowieczne - nie ma żadnego racjonalnego uzasadnienia jakoby masturbacja była szkodliwa.
To cześć naszej seksualności. Czy kobieta bawiaca się wibratorem to wariatka, degenertka ?
Nie, to kobieta zwyczajnie czerpiąca przyjemność z seksualnośći. To samo masturbujący się facet. Traktowanie tego jako czegoś nienormalnego bądź złego jest smieszne.
Co innego względy religijne w to nie wnikam , każdy robi co uważa.

Posiadanie dziewczyny czy kochanki żebys się nei masturbować to żałosny argument - jak masz dziewczyne traktować jak zabawke do zaspokajania to lepiej już "wal konia".

Inna sprawa jest posiadanie dziewczyny purytanki która z tego robi afere i bredzi cos o zdradzaniu jej ( z samym sobą :D na dobra sprawę ) - takich lepiej unikać , bo będzie robic histerie o byle co.
 

Kwaśne_jabłko  

User

ArmiaKrajowa



Wiek: 35

Doczy: 26 Sty 2014

Skd: Cesarstwo Japoñskie

   

Wysany: 2014-01-26, 20:57   

Rzecz ludzka trzepnąć sobie konika, ja nawet robię to w sytuacji kiedy mam prawie nacodzień sex z kobietą
lubie czasem na fotkach koleżanek pocisnąć freda, taki mój fetysz :)
_________________
znam takie co lubią się rżnąć wiedzą jak kusić. mają wszystko czego dusza zapragnie prócz duszy
 

lexie  

Hiper wymiatacz



Imię: Ola

Wiek: 31

Doczya: 28 Sty 2012

   

Wysany: 2014-02-01, 00:16   

Jeżeli nie umiesz sobie poradzić z tym problemem, to najlepiej porozmawiaj z psychologiem (albo raczej z seksuologiem). Wiem, że może ci się to wydawać krępujące, ale uwierz mi, że ci ludzie nie o takich rzeczach słuchają. W ten sposób możesz sobie tylko pomóc. Na pewno ci to nie zaszkodzi.
 

Boreae  

Mega wymiatacz

Faust



Wiek: 30

Doczy: 16 Cze 2011

Skd: Stalowa Wola

   

Wysany: 2014-02-05, 08:10   

Masturbacja nie jest czymś złym. Ot zwykły sposób na rozładowanie napięcia. Sam to robię i wyrzutów sumienia nie mam choć jestem z kobietą. Jedyna zmiana dotyczy tego jak często to robię - kiedyś kilka razy dziennie, teraz raz na dwa dni, czasem dłużej (po kilku razach pod rząd jednej nocy z dziewczyną może się zwyczajnie nie chcieć). Uzależniony nie jestem ale zrezygnować raczej z tego nie zrezygnuję.
_________________
11.07.2013 <3 .

"Wilcze spojrzenie na świat."
Zapraszam do odwiedzenia ;>.
 

DeSade  

Pogromca postów



Doczya: 20 Lip 2011

   

Wysany: 2014-02-05, 17:44   

Kiedyś oglądałam filmiki pornograficzne, skończyłam z tym, kiedy wkradł mi się wirus (ten z Komorowskim), i kiedy musiałam tłumaczyć się- " Nie, nie odwiedzałam stron z pornografią dziecięcą, przysięgam".
Wydarzenie wstrząsnęło mną na tyle (bo nie wiedziałam, że jest to wirus), że już więcej nie wchodzę na strony z porno.
Polecam.
_________________
W miękkim futrze kota
 

michal97  

User


Imię: Michał

Wiek: 27

Doczy: 19 Cze 2014

   

Wysany: 2014-06-27, 23:06   

Jestem uzależniony od masturbacji. Zacząłem chyba w wieku 13 lat, więc kilka lat już to robię. Dawniej zdarzało mi się to co kilka tygodni, potem co kilka dni, aż wreszcie onanizm stał się nieodłączną częścią każdego dnia. Obecnie tydzień bez masturbacji jest już dużym sukcesem, na dłużej mnie jeszcze nie stać. Schemat zazwyczaj jest ten sam. Wystarczy mała iskra, by wzniecić pożar. Wystarczy, że zobaczę zdjęcie jakiejś skąpo ubranej pani chociażby na Facebooku, albo na okładce gazety, mniejsza oto gdzie, to nieistotne... Wtedy czuje, że chce zobaczyć więcej, pobudzić zmysły, więc najczęściej kończy się na oglądaniu pornografii i masturbacji. Dlaczego uważam, że jestem uzależniony? Nie chcę tego robić, a jednak nie udaje mi się zachować wstrzemięźliwości. Zawsze byłem osobą wrażliwą. Kiedyś kupiłem sobie gazetę o grach, chyba CD-Action, lub coś w tym stylu i kiedy zobaczyłem w jednym z artykułów ilustrację damskiej postaci z gry (skąpo ubranej, jednoznacznie eksponującej swoje wirtualne walory) poczułem ogromne wyrzuty sumienia i w efekcie gazeta wylądowała w koszu. Natomiast pierwsza wizyta na stronie z pornografią wywołała u mnie dziwny odruch wstrętu. Wtedy zainteresowanie tym wszystkim, co było mi obce przez lata wczesnego dzieciństwa wynikało raczej z naturalnej ciekawości. W odniesieniu do teraźniejszości mogę użyć już wyłącznie terminu "obsesja". Masturbacja to mój największy problem, tak ją cały czas postrzegam. Może ktoś powiedzieć, żebym się tym nie przejmował, bo każdy tak robi, to nie szkodzi itd... Takie podejście gryzie się z moim sumieniem. Zacznę się onanizować kilka razy dziennie i co? Będę czerpał przyjemność? 5 minut przyjemności kosztem wewnętrznego rozdarcia, przygnębienia, złości na samego siebie? Jak potem będzie wyglądało moje życie seksualne jeśli tak nauczę się zadowalać? Kościół katolicki jest dla mnie jedyną podporą, on uformował moją moralność i teraz poprzez jego nauką i spowiedników czuje prawdziwe wsparcie w swojej prywatnej walce. Nie wszyscy muszą wierzyć w Boga, ale każdy powinien zrozumieć pewien mechanizm: idę się wyspowiadać, potem próbuje wytrzymać do niedzieli, by przyjąć Komunię św. która w mojej wierze jest źródłem łask, w końcu nie wytrzymuje i schemat powtarza się od nowa. Po pewnym czasie człowiek nie chce już kolejny raz w danym miesiącu iść do tego samego księdza i znów mówić o tych samych grzechach. To dodatkowa motywacja. Ważne jest, aby w razie potknięcia pójść jak najprędzej do spowiedzi, aby podtrzymać mechanizm, który pozwala rzadziej się onanizować. Prawda jest taka, że jak uda mi się kilka dni wytrzymać to jestem szczęśliwszy, mam lepszy humor, czuje się taki wartościowszy. Wtedy zdaję sobie sprawę, że nauka Kościoła to nie są brednie.

Kurcze, straciłem coś ostatnio wenę, przez co poziom mojego piśmiennictwa poleciał na łeb, na szyję :-D Przepraszam, jeśli zmarnowałem komuś minutę życia (sarkazm dla jasności) :-)
 

Toytoy

User


Doczy: 01 Cze 2014

   

Wysany: 2014-06-28, 15:03   

ej ale przecież każdy mężczyzna się masturbuje/masturbował. moim zdaniem masturbacja ma dwa oblicza: 1. tak jak mówią seksuologowie to zwykłe rozładowanie napięcia (kiedy masz chcice idziesz do kibelka myślisz o ładnej koleżance minutka i po robocie :-) ) 2. wyniszczające uzależnienie. To drugie moim zdaniem jest wtedy gdy szukasz godzinami konkretnego filmiku, dodajesz ulubione do zakładek, zapisujesz ulubione dziewczyny na pulpicie, cały dzień tylko mslisz o tym żeby wejśc na pornosy i pomarszczyc. Nie chcesz tego robic ale i tak to robisz a po wszystkim czujesz sie jak rozdarty wewnętrznie śmieć, tymbardziej jeśli nie możesz znaleźć sobie dziewczyny.

Więc moim zdaniem: walenie bez pornografii przejdzie, a pornografia przejdzie bez walenia. Co wiecej porno jest dużo gorsze od marszczenia freda bo przecież już małe dzieci to robią ;)
 

michal97  

User


Imię: Michał

Wiek: 27

Doczy: 19 Cze 2014

   

Wysany: 2014-06-28, 16:35   

Zgadzam się z tym co piszesz Toytoy. Punkt drugi niestety pasuje do mnie jak ulał :( Rzeczywiście pornografia jest źródłem mojego problemu. Masturbacja to może i jest sposób na rozładowanie napięcia, ale połączona z niezdrowym zainteresowaniem pornografią stanowi już problem. Tak jest w moim przypadku.
 

Toytoy

User


Doczy: 01 Cze 2014

   

Wysany: 2014-06-28, 16:49   

Michał97 poczytaj tego bloga: nadopaminie.blogspot.com ;)
A oprócz tego radziłbym Ci zerwać więzi emocjonalne z tymi filmikami i przekierować swój popęd na prawdziwe dziewczyny :-)
 

Szej-Hulud  

Pogromca postów

Éminence grise



Imię: Łukasz

Wiek: 30

Doczy: 07 Sty 2010

   

Wysany: 2014-06-29, 22:15   

W moim odczuciu masturbacja nie jest czymś dobrym, ale złym też niekoniecznie. Widzę to mniej więcej w następujący sposób:
Człowiek, jak zauważono już w Starożytności, składa się z części fizycznej i duchowej. Ta część fizyczna potrzebuje zaspokajania w różnej formie. Bywamy przecież głodni i spragnieni. Tak też jest z seksualnością- każdy potrzebuje spełnienia, w tej czy innej formie. Oczywiście organizm w ten czy inny sposób jest w stanie regulować towarzyszące seksualności napięcie (zwłaszcza u kobiet- patrz cykl miesiączkowy). Można to jednak porównać do bezwiednego opróżniania pęcherza moczowego- w jakiś sposób spełnia swoją funkcję, z drugiej jednak strony niekoniecznie nas satysfakcjonuje.
Problem pojawia się dopiero wtedy (i tylko wtedy), gdy masturbacja nabiera zbyt wysokiej istotności dla człowieka. Kiedy człowiek przedkłada ją ponad bliskość drugiej osoby, wówczas relacja między partnerami doznaje szkody. Szkody doznaje też człowieczeństwo takiej osoby, bo zamiast cieszyć się wspomnianą wcześniej bliskością, aplikuje sobie surogat.
I to by było na tyle...
_________________
"Polskie życie polityczne nie może być dżunglą afrykańską, w której buszuje kilkunastu hultai klasowych. Wasz faszyzm albo zginie w Polsce, rozbije głowę o demokrację, albo Polska zapłonie wojną domową." - Ignacy Daszyński
 

Forum modzieowe e-Mlodzi.com