Niekoniecznie. Gdyby monogamia była nieopłacalna, człowiek by jej nie wykształcił, nie dochował i nie traktował jako normalność. Ponieważ potomstwo efektywniej wychowywane jest przez dwójkę rodziców, siłą rzeczy związują się oni ze sobą. Dla samca większą korzyść stanowiło ograniczenie się do jednej partnerki i wychowanie z nią potomstwa (które dzięki jego opiece miało zapewnione lepsze warunki i większą szansę na przeżycie), niż tracenie energii na przypodobanie się większej liczbie samic i spłodzenie potomstwa, które one musiałyby wychować samodzielnie.
http://polska.newsweek.pl...107025,1,1.html
Oczywiście normy kulturowe mają kluczowe znaczenie, człowiek jest wyjątkowo wysoko uorganizowany społecznie dzięki czemu może tworzyć różne modele społeczeństw. Jednak przeważają społeczeństwa monogamiczne. Zwyczaje religijne z pewnością miały znaczenie, no ale skoro monogamia jest taka przestarzała i wymaga więcej wyrzeczeń, to dlaczego ateiści z niej nie rezygnują, a z innych wartości wniesionych do kultury przez religie - tak? Wiem, że są różni swingersi i inne dziwne rzeczy, ale jednak zdecydowana większość ludzi w doborze partnera kieruje się uczuciem i tworzy stałe, trwałe związki, niekoniecznie jest tu korelacja z religią. Z tego wynika że monogamia zakorzeniła się w kulturze i systemie wartości ludzi niezależnie od upodobań religijnych.
_________________
If you don't wanna see that sunset,
stop looking in a demon's eye
Temporarily online