Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

Zacznę tak;jest beznadziejnie...Odkąd przeszłam do 1 gimnazjum ;zmieniając dotychczasowe otoczenie czuję się notorycznie źle...Moja klasa jest niezgrana,a ja z duszy towarzystwa zmieniłam się w cichą myszkę,praktycznie bez przyjaciół...
Moja była klasa nie ma czasu na spotkania<sportowa>,a ja od zeszło pół roku codziennie przypominam sobie o tym co się działo rok temu,co robiłyśmy...Nie ma tygodnia w którym bym nie płakała i nie zastanawiała się nad zmianą szkoły...Z srugiej strony to jeszcze 'tylko'
dwa lata,wytrzymam..;ale skoro pół roku jest dla mnie straszne to wizja tego samego ,tylko czterokrotnie większego jest straszna...Wcześnie ciągle się śmiałam,uśmiechałam,cos mówiłam;teraz siedzę sama;mam wrażenie ,że zamykam się w sobie,tworzę swój własny niedostępny dla innych świat,ale nie potrafię zrobić nic by to zatrzymać.Myśląc o mojej byłej klasie chce mi się płakać ,gdy przywołuję te wspomnienia,nie wiedząc czy ktokolwiek z mojej byłej klasy jeszcze o mnie myśli...Pedagog szkolna ostatnio ciągle chce ze mną rozmawiać,ale ile razy wspominam jej moja klase mam wrażenie,że myśli 'Znowu to samo',jakby wgl nie słuchała...Zaczynam użalać się nad sobą,przebywać sama w domu,będąc w szkole myśle już jak najszybciej uwinąć się do domu...Nie chce Was zanudzać moją historią,ale czy ktos może ma/miał podobny problem,oraz czy wiecie co powinnam z tym zrobić?

Brawo, ale Jej pomogłaś...

Nie potrafię wyobrazić siebie w takiej sytuacji...
Twój dołek spowodowany jest złą sytuacją w klasie!!! Ja na Twoim miejscu porozmawiałabym z wychowawcą,

[ Dodano: 2009-02-24, 15:29 ]
W jakich stosunkach żyjesz z osobami w swojej klasie?

_________________
Seksualny klucz do moich emocji...

Popatrz na mnie jeszcze raz, w Twoich oczach widzÄ™ blask...

Też miałam ten problem ale później w 2 kl było lepiej a 3 klasa była genialna, byliśmy zgrani itd. Uwierz że jesteś na pewno super i jak bedziesz to wiedzieć inni też to zobaczą i zaprzyjaźnisz się z kimś może dzięki Tobie klasa się zgra? ;>

Wydaje mi się, że to ostateczne wyjście z sytuacji.
Dziewczyna się załamała, wpadła w dołek...teraz ten problem wydaje się bardzo duży. Ja polecam parę rozmów z psychologiem i wychowawcą. Może jeszcze jest szansa na "uratowanie klasy".

_________________
Seksualny klucz do moich emocji...

Popatrz na mnie jeszcze raz, w Twoich oczach widzÄ™ blask...

http://www.e-mlodzi.com/m...a-ja-vt2425.htm

TO link do mojego bardzo podobnego tematu.Też miałem tak jak ty do 1gimn byłem bardzo lubiany i nie mogłem uciec od kolegów....
W gimnazjum jestem totalną ofermą przez problemy z cwaniakami z klasy przestałem się uczyć .Teraz żałuję i nadrabiam wszystko.

Ty jak masz możliwość zmiany szkoły,to zrób to szybko bo później bedzie problem z nauczycielami i zabraknie ci czasu.

Ja nie mam takiej możliwości i jestem zły a ty mam nadzieje że szybko znajdziesz szkołę w której będzie ci dobrze


Trzymam kciuki

[ Dodano: 2009-02-24, 15:52 ]


No to dobry pomysł autorstwa Akcei ale musisz to udowodnić,że warto się tobą zainteresować.

_________________
Ehhhh......
PiszÄ™ poprawnie po polsku .
Chyba

£ączę się w bólu - moja klasa w LO też jest super-beznadziejnie-niezgrana.... mamy awantury każdego dnia...



popieram, a jeśli to nie pomoże to zmień szkołę ALE daj sobie jeszcze pół roku.... bo kto wie, może znajdzie się jakaś fajna osoba, z którą się zaprzyjaźnisz?

_________________
Renesans znał przedziwne sposoby trucia: hełmem lub płonącą pochodnią, haftowaną rękawiczką lub klejnotami wysadzanym wachlarzem, złotym puzderkiem lub łańcuchem z bursztynów. Dorian Gray został zatruty książką.

Ja jestem też w 1 klasie. Nie masz się czego obawiać, znajdź jedną przyjaciółkę, np. ze starej klasy. Ja w tej chwili mam kilku kolegów ze starej i da się żyć. Co do osób, to w większości są to samolubne i egoistyczne matołki, ale to minie. Najważniejsze - nie możesz się teraz zapaść, bo kiedy nie masz się komu wyżalić może to być fatalne w skutkach. Myślę jednak, że będziesz na tyle inteligentna i zaradna by wyjść klasie na przeciw. Nie zmieniaj szkoły, bo będzie tak samo lub gorzej. Powodzenia.

miałam podobnie.
tyle że było tylko kilka takich osób, nijak nie mogłam się przystosować do rezty. nie miałam o czym z nimi rozmawiać.
trzymałam się z boku, oni patrzyli na mnie jak na niewiadomo jakiego dziwoląga, a ja na nich.

z czasem jakoś poleciało. po prostu.

Ja myślę że powinnaś tak jak mówiła lola to zaczekaj trochę może poznasz kogoś całkiem przypadkowo lub w czasie lekcji poznacie wspólne zainteresowania.
Ja teraz koleguje się i trzymam razem z 3 kolegami.Dlaczego?Bo trzymałem się z jednym ale połączyła nas gra Lineage choć już gra w nią tylko 2 z Nas

Moja klasa w LO jest beznadziejna, określając jednym słowem. Gdy porównuje ją do mojej klasy z gimnazuj to załamuje się nad tym wszytskim. Ale jakoś udało mi się przetrwać trzy lata i prawdę mówiąc nie narzekam już tak na nich. Są osoby, których nie trawie, które mają swój własny świat i tworzą własne grupki. Znam ich wszystki, ale tylko z niektórymi utrzymuje jako taki kontakt, by nie nudzić się na przerwach i na tym się kończy nasza znajomość.
Zmienianie szkoły nie jest dobrym pomysłem, bo w następnej może pojawić się taka sama sytuacja i co? Będziesz znowu zmieniała szkołe? Jesteś w tej klasie już pół roku i na pewno znasz już tych ludzi na tyle, by wiedzieć z kim się można zakumplować. Nie czekaj aż oni wyciągną do Ciebie rękę, tylko sama to zrób. Nie możesz sobie uprzykrzać, życia w szkole, bo spędziesz w mniej jeszcze ponad dwa lata.