Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

NataIa  

User


ImiÄ™: Natalia

Do³±czy³a: 23 Gru 2016

   

Wys³any: 2016-12-23, 23:19   ProÅ›ba rodziny... i co zrobić

Cześć :) postanowiłam założyć konto na jakimś forum, aby się wygadać/wypisać i może uzyskać jakąś radę. I padło akurat na to :) Z góry dziękuje za jakieś odpowiedzi :)
Co do tematu, zaczynając troche od historii, mój dziadek urodził się w USA. Z tego co wiem z opowiadań rodziny był normalnym chłopakiem. Zmieniło się to po tym jak pojechał na wojnę. Kiedy wrócił miał, że tak powiem zniszczoną psychike. Nie był w stanie normalnie funkcjonować. Pare miesięcy po powrocie próbował popełnić samobójstwo. Odratowali go. Za kolejne pare miesięcy zniknął i znowu za jakiś czas rodzina dostała od niego list, gdzie napisał m.in. że teraz ZSRR jest jego nową ojczyzną, a USA nienawidzi i nigdy więcej tam nie wróci. I tak się stało, do tej pory dziadek mieszka w Moskwie, babcia jest Rosjanką. Córka dziadka (moja mama) poznała tatę Polaka na studiach, zamieszkała w Polsce i stąd ja już czuję się Polką :)
Nie wiemy dokładnie co się stało, że dziadek postąpił tak jak postąpił. Coś wyjątkowo okropnego musiało się stać na wojnie, bo dziadek do tej pory, gdy próbuje się go o to zapytać potrafi się rozpłakać, nakrzyczeć na pytającego, albo mówić okropne rzeczy. Dlatego raczej już każdy zrezygnował z pytania. Do ZSRR chciał nie dlatego, że podobał mu się tamtejszy system, a tylko dlatego, że ZSRR był wrogiem USA - sam to kiedyś powiedział, choć i o tym niezbyt lubi mówić.
Jednak rodzinie dziadka, a w szczególności jego młodszej siostrze, z którą byli, i raczej dalej są, bardzo mocno związani, bardzo zależy żeby dziadek jeszce raz odwieził swój rodzinny dom. Ona była u dziadka i u nas, a w 2012 roku nawet wspólnie spędzaliśmy Święta w Polsce, była u nas siostra dziadka i jej maż. Także kontakt jest. Jednak dziadek nie chce pojechać w odwiedziny do swojego rodzinnego domu, a jego siostrze bardzo zależy. Wręcz z płaczem poprosiła mnie i moją mamę żebyśmy go przekonały. Mama nie chce bo twierdzi, że trzeba uszanować wole dziadka a dużo nerwów będzie go kosztowała nawet bezowocna dyskusja na ten temat. A ja sama nie wiem. I dziadka i cioci jest mi szkoda... Pewnie to i tak nic nie da, jeśli z dziadkiem o tym porozmawiam, tylko się niepotrzebnie wzburzy, ale ciocia gdy dzwoni, pyta się jak tam, czy z nim pogadałam i co powiedział.
Powinnam się w ogóle w to wtrącać? Ja chyba w lecie odwiedzę rodzinę w USA, nie mówiłam jeszcze o tym dziadkowi. Dziadek przy okazji też mógłby pojechać. Cieszy się dobrym zdrowiem jak na swój wiek, mniej więcej raz w roku podróżuje samolotem i dobrze to znosi... żeby tylko chciał
 

DeSade  

Pogromca postów



Do³±czy³a: 20 Lip 2011

   

Wys³any: 2016-12-24, 03:16   

Zapytaj. Jak odmówi, to jego wybór.
_________________
W miękkim futrze kota
 

rainy day  

Wymiatacz

kotoholiczka



ImiÄ™: Julia

Wiek: 24

Do³±czy³a: 29 Maj 2016

   

Wys³any: 2016-12-24, 10:28   

Ale po jaką cholerę go tak ciśniecie? Nie chce, widać to aż za dobrze, to się odczepcie i dajcie mu żyć w spokoju. Jak im tak zależy na dziadku, to niech sami wlezą w samolot i go odwiedzą. Myślisz, że nawet jak pojedzie, to będzie się tam dobrze czuł?

A dziadek ma ewidentnie problem z sobą. I ja rozumiem, że wojsko, że to grubo niszczy psychikę, ale jednak no bez przesady, żeby na jedno słowo o jakimś kraju wpadać w taki obłęd.
_________________
"Sometimes it takes nine lives to save one."
 

NataIa  

User


ImiÄ™: Natalia

Do³±czy³a: 23 Gru 2016

   

Wys³any: 2016-12-24, 15:08   

Ma problem, ale na to już niestety nic nie jesteśmy w stanie poradzić, choć to przykre dla całej rodziny. Ostatnio kiedy mama rozmawiała z nim o tym, że potrzebuje terapii powiedział, że nie potrzebuje terapii tylko egzekucji - i było to wiele lat temu, nie pamiętam tego już. Więc chyba najlepsze co można robić to nie poruszać tematów, które go ranią. A tutaj pojawia się problem...

Zapewne siostra dziadka, razem z rodziną go odwiedzi kiedyś znowu. Ale ona jest sentymentalna i po prostu chciałaby żeby dziadek jeszcze kiedyś odwiedził rodzinne strony, groby rodziców i braci.

Zapytałam delikatnie przez telefon o tę sprawę. Dziadek powiedział podniesionym głosem żeby go nie dręczyć nim trafi do piekła i potem szybko skończył rozmowe. A wcześniej miło nam się rozmawiało, śmiał się i żartował, dlatego zdobyłam się, by zapytać. Szczerze powiedziawszy strasznie mi jest przykro. Liczyłam, że może jednak pojedziemy razem... Chyba nawet nie powiem dziadkowi, że ja jadę bo kto wie czy też nie będzie zły o to :( Tylko nie wiem co cioci powiedzieć. Bo gadałam z nią już po tym jak z dziadkiem i nie mówiłam jej o tej rozmowie, mówiłam, że jeszcze pogadam, ale cóż, już chyba nie...
 

metalmummy  

Junior Admin

MATKA



ImiÄ™: Karolina Magdalena

Wiek: 32

Do³±czy³a: 28 Gru 2010

   

Wys³any: 2016-12-25, 17:28   

Bo wojna to nie zabawa ołowianymi żołnierzykami, tam się ludzie zabijają na prawdę.
Rozboje, gwałty, wszechobecna śmierć i płacz osieroconych dzieci.
Mimo, że był człowiekiem pod rozkaz, nie dziwię się, że ma świadomość o swojej winie.

Lepiej go nie naciskać.
_________________
przestrzegaj regulaminu młody człowieku.
 

NataIa  

User


ImiÄ™: Natalia

Do³±czy³a: 23 Gru 2016

   

Wys³any: 2016-12-25, 18:37   

Tak, ja to rozumiem, wojna to najgorszy wynalazek ludzi. Przeraża mnie to, że dziadek niemal całe życie żyje z psychiką zniszczoną tym. Minęło bardzo wiele lat, a gdy oglądam z dziadkiem program informacyjny boję się żeby nie powiedzieli czegoś o Korei. Pamiętam jakoś w zimie w 2013 roku oni przeprowadzili próbę nuklearną i coś tam się działo i co chwile mówili o tym w telewizji. Cały czas starałam się żeby telewizor był na programie, na którym nie ma wiadomości, po to żeby nie słuchać komentarzy dziadka kończących się tym, że Koreańczycy powinni go zabić. Dziadek chyba wiedział, że o to mi chodzi bo nic nie mówił na przełączanie, choć on dużo ogląda tych wiadomości. On czuje potrzebę żeby coś takiego mówić przy innych, tak go to męczy. Wydaje mi się, że on czuję, że cały czas musi się usprawiedliwiać za tę wojnę. My nie wiemy dokładnie co się tam stało, ale on nie jest typem człowieka, który mógłby zabijać ludzi z zimną krwią. Raczej wydaje nam się, że był świadkiem czegoś strasznego co zrobili jego koledzy, albo musiał zrobić coś na wyraźny rozkaz za niewykonanie, którego byłaby "kulka w łeb". Nie zasługuje na to żeby mieć całe życie zmarnowane. Tyle żołnierzy było na tej wojnie i większość żyje lub żyło całkiem normalnie. A cóż, on musi tak :(

Ja raczej nie będę już go naciskać, choć przykro mi jednak. Ciocia tym bardziej nie rozumie dziadka niestety z tego co widzę. Mam wrażenie, że wręcz ma pretensje o to że on jednak do niej nie pojedzie.
 

rainy day  

Wymiatacz

kotoholiczka



ImiÄ™: Julia

Wiek: 24

Do³±czy³a: 29 Maj 2016

   

Wys³any: 2016-12-26, 13:35   

NataIa napisa³/a:

Ale ona jest sentymentalna i po prostu chciałaby żeby dziadek jeszcze kiedyś odwiedził rodzinne strony, groby rodziców i braci.


No, to tyle w temacie. Niech schowa swój egoizm do kieszeni i pozwoli ludziom mieć własne zdanie, bo dziadek chyba specjalnie za tym nie tęskni jak widać na załączonym obrazku.

NataIa napisa³/a:

ja to rozumiem


No właśnie żadne z Was tego nie rozumie. Gdyby rozumiało, nie byłoby tego całego problemu. Dziadek chce zapomnieć choć na chwilę o tym piekle, a Wy mu co chwila przypominacie. Ciotka nawet jaj nie ma, żeby osobiście z nim porozmawiać, więc kazała to zrobić Tobie.

NataIa napisa³/a:

Tyle żołnierzy było na tej wojnie i większość żyje lub żyło całkiem normalnie.


Zapewniam Cię, że wcale nie tak normalnie.
_________________
"Sometimes it takes nine lives to save one."
 

CarolineMary  

User

ArcyUser



ImiÄ™: Karolcia

Wiek: 25

Do³±czy³a: 26 Gru 2016

Sk±d: Nibylandia

   

Wys³any: 2016-12-26, 20:02   

Zgadzam się w tym temacie z resztą i z Twoją mamą. Wojna bardzo zmienia ludzi, mój dziadek po wojnie nigdy nie powiedział, co dokładnie przeżył, ale walczył na froncie rosyjskim i on z kolei nienawidził Rosjan i Ukraińców.

Ktoś kiedyś powiedział, że gdzie zaczyna się wojna, tam kończy się człowieczeństwo...

Pogadaj z ciocią i powiedz jej, że jeśli chce, to niech sama przekonuje dziadka, zamiast mieszać w to resztę rodziny, powodować konflikty i pastwić się nad biednym dziadkiem :niepewny:
_________________
"Starość we wszystko wierzy. Wiek średni we wszystko wątpi. Młodość wszystko wie."-O.Wilde
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com