To może żeby wszystko było jasne,to od początku.
Dwa lata temu zakochałam sie w chłopaku powiedzmy `A`
Ale przez te dwa lata nie było nic. Ja go kochałam,walczyłam ale nic..
Byliśmy tylko przyjaciółmi
Po namowie koleżanek zaczęłam kręcic się koło innego chłopaka powiedzmy `B`. On po kilku dniach poprosił o chodzenie.I..zgodziłam się.
Miałam nadzieje że dzięki niemu zapomnę o chłopaku `A`. Byliśmy ze sobą przez 2 miesiące. Przez ten czas zaprzyjaźniłam się z chłopakiem powiedzmy `C`. Z nim zaczęło się tak że nasze mamy na wywiadówce się zgadały. I ja byłam u niego,on u mnie i tak kilka razy. Gadało nam się świetnie. I w końcu postanowiłam że zerwę z chłopakiem `B`,nie chciałam go już ranic...Nic do niego nie czułam. Jedynym plusem tego związku było to że przestałam myślec o chłopaku `A` i odkochałam. Kiedy byłam u chłopaka `C` oglądaliśmy film,byliśmy blisko,patrzyliśmy sobie w oczy i rozmawialiśmy..Chciałam żeby ta chwila trwała wiecznie..
I teraz wiem jedno zakochałam się w nim..W tamtej chwili
On o tym wie. Wiem tyle że mu się podobam.Ale on sam nie wie co do mnie czuje
Co mam robic???
Wiem że może mój problem jest głupi i bezsensowny ale ja już sama nie wiem co robic.
Błagam pomóżcie
_________________
`Człowiek jest wielki, nie przez to,co ma,
lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada,
lecz przez to czym dzieli siÄ™ z innymi!