Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Przesuniêty przez: Jimmy FoX | 2015-09-14, 22:59

Autor

Wiadomo¶æ

ShenRonDragon

User


Do³±czy³: 14 Wrz 2015

   

Wys³any: 2015-09-14, 22:54   Rozstanie z dziewczynÄ… - opinie (DÅ‚uga historia)

Cześć, w zeszłą środę rozstałem się z dziewczyną. Powodem... sam nie wiem co było powodem. Powiedziała, że chyba nic już nie czuje, bardziej widzi we mnie przyjaciela, niż chłopaka, kocha mnie, ale jak osobę dla niej ważną, do której ma sentyment, ale chce o mnie dbać. Ale po kolei:

Byliśmy parą ponad rok (od maja 2014). Byliśmy dla siebie pierwszymi mamy po 20 lat. Do wszystkiego dochodziliśmy bardzo powoli. Poznaliśmy się w liceum. Zostaliśmy parą po 4 miesiącach randkowania, po 2 miesiącach związku wyznaliśmy sobie miłość. Ona zawsze była bardzo uczuciowa w stosunku co do mnie. Nie byłoby dnia, w którym nie napisałaby mi co najmniej 5 razy, że mnie kocha (na Facebooku słowo "kocham" w naszych rozmowach padło ponad 4 tysiące razy podczas tego roku, a samych wiadomości wymieniliśmy ponad 223 tysiące), że tęskni za mną, że chciałaby, żebym był już przy niej, że smutno jej beze mnie, co jakiś prosiła mnie żebym zrobił sobie dla niej zdjęcie, bo chciała mnie zobaczyć. Kiedy nie widzieliśmy się dłużej niż 3 dni nie mogła już wytrzymać. Zawsze, kiedy do niej jechałem pisała mi wiadomości, żebym się pośpieszył, bo ona chce się przytulić, bo czeka. Podczas zimy każdego wieczora pisała mi, że jest jej zimno, że chciałaby żebym był z nią i ją ogrzewał, prosiła mnie, żebym z nią spał, bo ona to lubi, bo chce się przytulić i zasnąć. Po prostu słodycz się z niej wylewała.

Wielokrotnie pisała mi, że ona nie chce nikogo innego, że kocha mnie za wszystko, pomimo, że nie jestem idealny, to nie chce innego chłopaka, bo drugiego takiego już nie znajdzie. Nazwała mnie "najlepszym" Pisała, że nie chce mnie zostawiać, i pytała się smutna, czy ją kiedyś zostawię. Mówiła, że tęskniłaby i płakała za mną dniami i nocami, a jej życie byłoby puste i pozbawione sensu.

Starała się, dbała o mnie, zawsze była przy mnie, wspierała i rozmawiała ze mną. Chciała dla mnie jak najlepiej. Dla przykładu - kiedyś, nawet całkiem niedawno sama z siebie kupiła mi krem do twarzy, bo powiedziała, że mam za suchą skórę i muszę o nią dbać.

Wiele razy mówiła mi, że kocha mnie za moje zasady, za szacunek do rodziny, i za to, ze mam wartości, których większość facetów po prostu nie ma. Mówiła, że jestem dobrym człowiekiem i cieszy się, że takiego znalazła. Mówiła, że mam swoje wady, ale ona nie zwraca na mnie uwagi, bo nie są to ważne rzeczy, i kocha mnie za inne rzeczy.

Wszyscy, łącznie z jej rodzicami byli za nami, mówili, że jesteśmy fajną parą, widać, że się kochamy i nam na sobie zależy. Jej mama nawet powiedziała kiedyś, że czuję, że zostaniemy ze sobą już do końca. Kiedyś byliśmy w knajpie, i po prostu siedzieliśmy przy jednym stoliku. Potem okazało się, że obok siedział znajomy jej mamy, który powiedział jej, że wyglądaliśmy jakbyśmy świata poza sobą nie widzieli.

W międzyczasie kręcił się wokół niej pewien chłopak. Gadali na fejsie od początku roku, spotkali się 3 razy. Zapewniała, że to tylko kolega, nie podoba jej się, nie patrzy na niego, a ja jej ufałem bezgranicznie.

I to trwało długo, ta sielanka i błogie życie. I nagle, bo niedawno, to było no nie wiem, dosłownie PÓ£TORA MIESI¡CA temu, jakoś w połowie lipca coś się w niej zmieniło. Zaczęły się wątpliwości, głupie myśli. Nadal kochała, niby chciała ale coś ją dręczyło. Coś w niej pękło i zmieniła się o 180 stopni. Mówiła jedno, myślała drugie, czuła trzecie. Brakowało jej uczucia, euforii, pożądania. Powiedziała, że brakuje jej szaleństwa między nami. Między nami było wszystko: zaufanie, wsparcie, troska, wspólny czas, dbanie o siebie, poświęcenia, rozmowy, czułe słówka, intymność. Brakowało jedynie tej euforii co na początku, no i seksu, który nam od 3,4 miesięcy nie wychodził pomimo starań. Wady, których wcześniej nie widziała, teraz stały się powodem, dla których traciłem atrakcyjność w jej oczach. Zamiast usiąść ze mną i porozmawiać jak dorośli, powoli odpuszczała. Tłumaczyła sobie to, że skoro to wszystko opadło (według niej za szybko) to "to po prostu nie to" Niby walczyła, ale to wyglądało raczej tak, jakby ona kazała mi się zmienić, znaleźć pasje, zaskakiwać ją, po czym po prostu usiadła i czekała na to, aż nasz związek stanie się znowu wędrówką po raju. Ja myślałem, że to we mnie jest problem. Nadal byliśmy razem, mówiła, że te wątpliwości są słabsze, a jak jest ze mną to już ich nie ma. Potem jednak znowu wróciły.


Raz ze mną zerwała, mówiła, że jest pewna, że mnie nie chce itp... ale tego samego dnia zapłakana napisała, że nie może beze mnie żyć, że chce wrócić... byliśmy razem 2 tygodnie, po tym czasie to wróciło.

Zerwaliśmy w środę. Jeszcze w niedzielę byliśmy w kinie, przytulała się, mówiła że kocha. W poniedziałek napisała mi, że znowu to czuje, i że musimy się spotkać.
Kiedy się rozstawaliśmy, nie powiedziała mi chyba ANI jednego miłego słowa. Ja nie wiem, może za dużo oczekiwałem, ale kurcze, chyba jak ktoś kończy roczny związek, mógłby chociaż powiedzieć, że "to był wspaniały czas" albo "jesteś wspaniałą osobą, na pewno znajdziesz kogoś, z kim ułożysz sobie życie". Chociaż by podziękowała za wszystko. A ona ? Po prostu przyszła, powiedziała, że z jej strony jedyną opcją jest rozstanie, że nie będzie powrotu i tyle. Powiedziała, że nigdy się dobrze nie dogadywaliśmy, że nie mamy nic wspólnego, i że ona od początku czuła, że to nie to, że ostatnio nie tęskni za mną, pomimo tego, że jeszcze do połowy lipca mówiła zupełnie odwrotne rzeczy. Powiedziała, że już jej nie pociągam.

Mówiła różne rzeczy, że za jakiś czas możemy się do siebie odezwać, a jeśli pojawią się myśli o powrocie, to się zastanowi.

Gadałem z jej koleżanką tydzień po rozstaniu, powiedziała, że dziewczyna to bardzo przeżywa, płacze, jest smutna. Powiedziała, że chce o mnie dbać i niedługo się do mnie odezwie. Nie rozmawiałem z nią od rozstania, ponad tydzień.

Myślę, że ona jest niedojrzała i nie wie, co to miłość. Ale ja też nie wiem, w końcu to moja pierwsza. Ja podchodzę do tego inaczej i ona inaczej. Z tego co ja widzę, ona chciałaby, żeby każde nasze spotkanie u niej kończyło się seksem (co BARDZO kłoci się z jej charakterem, bo ona jest grzeczna), żebyśmy się cały czas przyciągali, całowali, przytulali (a ma problem z pocałunkiem w miejscu publicznym), a żeby na mój widok serce biło jej mocniej, a ona czuła się jak w niebie. Ja mam inaczej, wiadomo, że sfera fizyczna jest bardzo ważna, ale dla mnie ważniejsze jest zaufanie, wsparcie, akceptacja, troska o drugą osobę, chęć pomocy, wspólny czas, wygłupy, przytulanie, poczucie, że jest się dla kogoś ważnym a także małe gesty, jak zrobienie herbaty, kolacji, wymasowanie stópek, albo kupienie kwiatka, czy choćby zapłacenie za pizze albo zabranie do kina. Wiadomo, że chce z nią uprawiać seks, dużo seksu, ale to wymagało u nas po prostu czasu.

Co robić ? Pomóżcie. Kocham ją i tęsknie... :-(
 

4 8 15 16 23 42  

Wymiatacz


Do³±czy³: 05 Lis 2013

   

Wys³any: 2015-09-14, 23:55   

Kurde... ciężko stwierdzić co mogło spowodować w niej taką zmianę. Myślę że wypaliło się to początkowe uczucie przyciągania i przyszedł bardziej etap przyzwyczajenia i miłości bardziej o cechach przyjacielskich. Jest to raczej normalne, a ona myślę że zinterpretowała to jako zanik miłości tej prawdziwej.

Ogólnie przedstawiłeś to jako związek ludzi którzy świata i życia poza sobą nie mają. 223 tysiące wiadomości i wysyłanie sobie zdjęć to jakaś totalna paranoja i koszmar. Jest to błąd z twojej strony że pozwoliłeś na coś takiego.

Uważam że powinieneś zrobić dokładnie to czego chciała czyli zakończyć związek. Jeśli to możliwe przez co najmniej miesiąc nie utrzymuj z nią żadnego kontaktu. Potem dać jej szanse i jeśli się opamięta to kontynuować związek.
 

beaugiselle  

Stały User



ImiÄ™: G.

Do³±czy³a: 14 Sie 2015

   

Wys³any: 2015-09-15, 00:13   

Myślenie kobiety zakochanej najczęściej potrafi zepsuć drugi mężczyzna. I to mi wygląda na to, że ktoś się wokół niej zakręcił, poczuła tę niepewność, która jest na początku znajomości i zatęskniła za nieznanym. Nie chodzi tutaj o konkretną osobę. Ona po prostu nie jest gotowa na związek "na zawsze", o którym mówiła. Zauroczyła się Tobą i jej to przeszło. Emocje opadły, a ona nie chce o nie walczyć, bo myślała, że fajerwerki są w gratisie z chłopakiem. Wiem, że się męczysz i jest Ci źle z rozstaniem, ale to nie jest dziewczyna na stałe. Prędzej czy później znowu ją coś znudzi. Nie mówię, że jest zła, może dorośnie. Na razie jej do tego daleko.
_________________
BeauGiselle
 

ShenRonDragon

User


Do³±czy³: 14 Wrz 2015

   

Wys³any: 2015-09-15, 00:39   

Rozmawialiśmy ponad półtora roku codziennie ;) jakoś się tak uzbierało te 223k wiadomości ;)
 

overwatcher  

Stały User

Wyobraźny Królewicz



ImiÄ™: Tomasz

Wiek: 14

Do³±czy³: 23 Cze 2015

Sk±d: Za¶wiaty

   

Wys³any: 2015-09-15, 05:44   

Uraczyłeś nas wszystkimi interpretacjami na temat dziewczyny. Opowiedz o sobie!

Na podstawie informacji, które przedstawiłeś mogę wypalić tylko, że wygląda to na klasyczny przypadek dziewczyny, która od dłuższego czasu MÊCZY się z Tobą, jednakże jej umiejętności komunikacyjne (dodatkowo obniżane przez kiepskie radzenie sobie z emocjami) skutecznie uniemożliwiają przekazanie Ci tego. W jej głowie już dawno nie jesteś tym, za kogo się masz.

Ponadto wnioskuje, że jesteś uważany za pluszaka, a nie chłopaka, co może świadczyć o tym, że za bardzo skupiłeś się na dziewczynie i zaniedbałeś siebie (różne względy). Dziewczyna być może zauważa 'inne opcje' na horyzoncie. A Ty nie jesteś wystarczająco atrakcyjny.

Z mojej perspektywy powiem tyle: zrób rachunek sumienia, przeanalizuj, wyciągnij wnioski i uznaj ten związek jako podstawę pod następną relację, lepszą. Z dziewczyną przeprowadź ostateczna rozmowę i spróbuj wyciągnąć konkrety, które później skonfrontuj z rzeczywistościa.

I jeszcze jedno - nic nie dzieje się bez powodu. Spójrz na to krytycznie. Inaczej będziesz stał w miejscu, bo przecież robiłeś wszystko, jak należy, hmmm?

PS Pierwsze wrażenie -> ciota. Zrób coś z tym, bo następna postąpi z Tobą tak samo. Powodzenia.
_________________
Nothing is impossible, the word itself says 'I'm possible'!
 

metalmummy  

Junior Admin

MATKA



ImiÄ™: Karolina Magdalena

Wiek: 32

Do³±czy³a: 28 Gru 2010

   

Wys³any: 2015-09-15, 10:07   

ShenRonDragon napisa³/a:

ona chciałaby, żeby każde nasze spotkanie u niej kończyło się seksem


A masz z tym problem?

Zapewne tamten koleś nie miał, dlatego tak się stało.
No przykro mi.
_________________
przestrzegaj regulaminu młody człowieku.
 

palkash  

User


Wiek: 60

Do³±czy³: 15 Wrz 2015

   

Wys³any: 2015-09-15, 10:47   

Musisz się z tym pogodzić i tyle. Takie jest życie
 

ShenRonDragon

User


Do³±czy³: 14 Wrz 2015

   

Wys³any: 2015-09-15, 10:52   

myślę, że ona mnie kocha, ale po prostu opadlo to zauroczenie
 

speptus  

User


Wiek: 30

Do³±czy³: 15 Wrz 2015

   

Wys³any: 2015-09-15, 12:25   

Zauroczenie zawsze mija, potem związek trzyma miłość, przywiązanie i inne emocje. Przykro mi.
 

ShenRonDragon

User


Do³±czy³: 14 Wrz 2015

   

Wys³any: 2015-09-15, 12:35   

dam jej czas, za jakiś czas się odezwie ;) może uporządkuje się i zrozumie pewne sprawy
 

kenzy1  

Pogromca postów

Upadły


ImiÄ™: Dominik

Wiek: 29

Do³±czy³: 10 Mar 2011

   

Wys³any: 2015-09-17, 09:24   

Zmiana zachowania z dnia na dzień: myślała o zmianie chłopaka o wiele wcześniej, ale... ...nie było lepszej partii.

Bycie samotnym w tych czasach to tragedia, dlatego też była z Tobą tyle czasu.

Zaczęło jej wychodzić z jakimś gościem, to Cię zostawiła...

A: nie słuchaj babskiego "Ona cały czas płacze. Odezwie się".
Jestem pewien, że listę Twoich grzechów zna każda z jej koleżanek. Nie ważne, jak dobrą osobą byś był.

I wątpię, że nic im nie mówiła o Twoim niepowodzeniu w łóżku.
_________________
Ogień spadnie z nieba. Wszyscy przeciwni spłoną. Zapanuje ład.
 

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Do³±czy³: 08 Pa¼ 2013

   

Wys³any: 2015-09-17, 12:26   

ShenRonDragon napisa³/a:

słowo "kocham" w naszych rozmowach padło ponad 4 tysiące razy podczas tego roku, a samych wiadomości wymieniliśmy ponad 223 tysiące


A ja nawet tam konta nie mam...się ludzie potrafią bawić... :-D
Czyli baba pisała ci kilka tysięcy razy, że cię kocha, a na końcu wyszło, że jednak nie kocha - widać ile babskie gadanie jest warte.
Ewa Kopacz tyle samo razy obiecuje, że kocha Polskę, i że zrobi wszystkim dobrze, bo wybory blisko. :]

ShenRonDragon napisa³/a:

Podczas zimy każdego wieczora pisała mi, że jest jej zimno, że chciałaby żebym był z nią i ją ogrzewał,


W Obi sprzedajÄ… fajne piecyki do pokoju.
Niegramotna strasznie.

ShenRonDragon napisa³/a:

prosiła mnie, żebym z nią spał


Masz jeszcze do niej numer?

ShenRonDragon napisa³/a:

Mówiła, że tęskniłaby i płakała za mną dniami i nocami, a jej życie byłoby puste i pozbawione sensu.


JakoÅ› jednak radzi sobie bez ciebie. :-)

ShenRonDragon napisa³/a:

Wielokrotnie pisała mi, że ona nie chce nikogo innego, że kocha mnie za wszystko, pomimo, że nie jestem idealny, to nie chce innego chłopaka, bo drugiego takiego już nie znajdzie. Nazwała mnie "najlepszym" Pisała, że nie chce mnie zostawiać, i pytała się smutna, czy ją kiedyś zostawię. Mówiła, że tęskniłaby i płakała za mną dniami i nocami, a jej życie byłoby puste i pozbawione sensu.


--->

ShenRonDragon napisa³/a:

Po prostu przyszła, powiedziała, że z jej strony jedyną opcją jest rozstanie, że nie będzie powrotu i tyle. Powiedziała, że nigdy się dobrze nie dogadywaliśmy, że nie mamy nic wspólnego, i że ona od początku czuła, że to nie to,


:-D :-D :-D
A co myślałeś?

Jak zaczniecie olewać wszystkie teksty które wam sadzą baby, o tych miłościach, przewiązaniu i związkach do końca, a zaczniecie rozumieć, że to ściema i jak pojawi się fagas, który wyda jej się lepszy, to was kopnie w dupę - to będziecie robić to co robili z babami wszyscy ogarnięci faceci, od czasów homo sapiens sapiens epoki wczesnego paleolitu, po rok 2015 Anno Domini.
Mianowicie, olewać te ich smęty o miłościach, i korzystać z okazji póki baba głupia.

ShenRonDragon napisa³/a:

co BARDZO kłoci się z jej charakterem, bo ona jest grzeczna


Weź mnie nie osłabiaj...ona może mieć takie pomysły, że pornosy z Sashą Grey wysiadają.
Grzeczna...każda z nich jest grzeczna... ;)

ShenRonDragon napisa³/a:

Co robić ? Pomóżcie. Kocham ją i tęsknie


Nic, to wolna osoba - nie chce z tobą być to jej wybór.
Możesz się umizgiwać do niej dalej, a ona będzie z ciebie kręcić wałki i śmiać z koleżankami, albo dać jej spokój.
Przecież obaj dobrze wiemy, że inny facet, który w przeciwieństwie do ciebie, nie będzie miał oporów, żeby ją tam "ogrzać" - załatwi ją prędzej czy później.
A ona dołączy do szeregu milionów skrzywdzonych cierpiętnic, ględzących jacy to faceci są straszni. :-)
Tak czy inaczej, masz lepiej - jesteÅ› facetem.
Pozostaje ci tylko zacząć zachowywać się jak facet.
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com